12 sierpnia 2016

Piórolotki na wrotyczu

Ostatniego dnia lipca było ciepło i bezwietrznie. Słońce nie oślepiało, zakryte cienką warstwą chmur - pogoda w sam raz na drzemkę lub błogie leniuchowanie. Takie właśnie wrażenie sprawiały owady - motyle usadowione na kwiatach trwały nieruchomo, długoskrzydlaki sierposze nie uciekały w popłochu, gdy zbliżałam się do któregoś z nich, nawet łowikowate wolały zajmować się własną toaletą niż polowaniem.
Akurat przyglądałam się malowniczej grupie dorodnych wrotyczy, pośród których zauważyłam brązowawe motylki (czerwończyki), a chwilę później coś białego! Był to motyl z rodziny piórolotkowatych. W Polsce zanotowano występowanie ponad 50 gatunków z tej rodziny, dlatego nie będę zgadywać jaki to gatunek, zwłaszcza, że nie mam możliwości, by dotrzeć do wszystkich opisów.

Piórolotkowate (Pterophoridae) – rodzina owadów z rzędu motyli, obejmująca około 1000 gatunków, z czego 130 żyje w Europie, w Polsce - 53. Można je spotkać w miesiącach letnich; na południu Ameryki Północnej bywają aktywne przez cały rok.
Piórolotkowate (Pterophoridae) to małe motyle (rozpiętość skrzydeł 13-41 mm), o delikatnej budowie i długich odnóżach. Golenie są 2-3 razy dłuższe niż część udowa. Często na goleniach występują wystające kolce.
Piórolotkowate (Pterophoridae) - charakterystyczny kształt skrzydeł ułatwia ich rozpoznawanie - skrzydła przednie są podzielone wcięciami na 2 części, tylne zaś na 3.
Zrobiłam dużo zdjęć temu osobliwemu motylkowi. Chociaż cały czas przebywał na tym samym kwiatostanie wrotyczu, nie znaczy to, że nic się nie działo. Wybrane zdjęcia ułożone są chronologicznie, zatem przedstawiam przebieg wydarzeń.
Najpierw na sąsiedni kwiatostan przyleciał dość duży, ciemno (niemal czarno) ubarwiony owad z rodziny łowikowatych (tak sądzę). Już myślałam, że ukatrupi mojego piórolotka, ale nie - jakby go nie zauważył. Zajął się czyszczeniem swojego ciała - odnóży, oczu, skrzydeł. Był bardzo ładny, jak na łowikowatego - czarne oczy, tułów i odnóża, natomiast na odwłoku zauważyłam cienkie, ale zdecydowanie żółte prążki - jakby chciał przypominać osę. W trakcie ablucji łowikowatego, piórolotek trwał nieruchomo, jak widać na poniższym zdjęciu. Po ok. dwóch minutach łowik odleciał.

Piórolotkowate (Pterophoridae) - imagines są powszechnie spotykane na kwiatach roślin zielnych - w ciągu dnia, ale również w nocy. Odżywiają się nektarem i pyłkiem kwiatów.
Za to od dołu zaczął się wspinać na kolejne kwiaty wrotycza malutki, czarny owad. Niby nic, ale z każdą chwilą przybliżał się do piórolotka, który wspiął się już na swój kwiat, a nawet przeszedł na kolejny. W pewnym momencie doszło do sytuacji, że robaczek zaczął deptać po tylnych odnóżach piórolotka. Ten nie pozostał dłużny - nie zmieniając swej pozycji, kilkoma dość zdecydowanymi ruchami odepchnął robaczka (prawą nogą).

Piórolotkowate (Pterophoridae) - ich siedliskami są łąki, nieużytki, tereny ruderalne, zarośla, polany, parki, ogrody, skraje lasów itp. Latają wieczorami, powoli i chwiejnie, co chwilę przysiadając.
Robaczek oddalił się, a oto piórolotek zaczął przybierać dziwną pozycję. Myślę, że była to samica, która przystąpiła do składania jaj. Wrotycz pospolity jest rośliną żywicielską dla gatunku Gillmeria ochrodactyla. Nie jestem jednak przekonana, że to ten gatunek, gdyż motyl (oglądany gołym okiem) wydawał się zupełnie biały, jedynie skrzydła miały beżowy (kawowy) odcień. U ww. gatunku na odnóżach, zwłaszcza na goleniach, występują czarne lub brunatne plamki - tego nie dostrzegłam.
 
Piórolotkowate (Pterophoridae) - drugi i trzeci tergit (segment) odwłoka na ogół jest wydłużony. Nie wiem czy u wszystkich piórolotków, ale przynajmniej u tego, część brzuszna tułowia (widziana z boku) ma dość osobliwy kształt w postaci skierowanego ku tyłowi trójkąta.
Piórolotkowate (Pterophoridae) - w ciągu roku pojawia się jedno pokolenie motyli. Gąsienice mają zielono ubarwione, owłosione ciała i żerują głównie na roślinach łąkowych i polnych - do końca lata, a później wiosną (po przezimowaniu).
Piórolotkowate (Pterophoridae) - skrzydła w spoczynku ustawione są prostopadle do osi ciała na kształt litery T (w widoku z góry) i opatrzone są długą strzępiną - przypominają nieco skrzydła ptaków (stad nazwa rodziny).
Samica piórolotka zapamiętale nakłuwała odwłokiem kwiaty wrotycza (podczas mojej obserwacji był to zaledwie jeden lub dwa kwiaty) i wkrótce ją zostawiłam, wszak tyle jeszcze miałam do zobaczenia. Dobre pół godziny później, w innym miejscu, na innym wrotyczu spotkałam jeszcze jednego (sennego?) piórolotka. Możliwe, że jest to samiec (cienki odwłok), a może inny gatunek z tej rodziny, zwłaszcza, że jego skrzydła wyglądały nieco inaczej - przednie i tylne były bardziej oddzielone (nie zlewały się w jedno jak u poprzedniego).

Piórolotkowate (Pterophoridae) - motyle z tej rodziny występują na otwartych terenach nizinnych na obszarze całego kraju.
Trochę żałuję, że fotografowałam tak małe owady z ostrością ustawioną na normalną (zamiast podwyższoną), ale i tak widzę, że motyle te mają dość duże oczy.

Piórolotkowate (Pterophoridae)

Żaden z wcześniej pokazanych motyli nie rozpostarł skrzydeł do lotu, zatem ich identyfikacja może okazać się trudniejsza (dla mnie w ogóle niemożliwa). W swoim archiwum zdjęć znalazłam jeszcze dwa kadry (z 8 czerwca 2014 r.) przedstawiające białego motylka, który przyczaił się w nasłonecznionych zaroślach nad Małym Stawem. Po chwili zerwał się do lotu - zdjęcie jest mało wyraźne, ale choć w części ukazuje wygląd skrzydeł w trakcie lotu. Możliwe, że jest to piórolotek pięciopiór (Pterophorus pentadactyla, Aciptilia pentadactyla) - nazywany często piórolotkiem śnieżynką.

Piórolotkowate (Pterophoridae)
Piórolotkowate (Pterophoridae)

Na koniec wspomnę jeszcze o rodzaju Merrifieldia w rodzinie piórolotkowatych. Nic szczególnego nie powiem na jego temat, poza tym, że początkowo, szukając nazwy gatunkowej tego dziwnego, białego motyla, natknęłam się na nazwę Merrifieldia tridactyla i naiwnie przyjęłam, że identyfikacja została pomyślnie zakończona :-).
Nie pasowało mi jednak kilka "drobnych" szczegółów. Na dodatek (zaznaczam - na podstawie bardzo pobieżnego przeglądu) odniosłam wrażenie, że motyle z tego rodzaju nie występują w Polsce, a nawet w Europie. Nie jest lekko, niestety - wkrótce dotarłam do informacji, że motyli o tego typu budowie ciała (w kształcie litery T) jest naprawdę wiele - nawet tysiąc gatunków (chodzi o te opisane, a ileż gatunków czeka na to, choćby w Meksyku?). Motyle te są białe, brązowe, szare lub beżowe. Czasem na skrzydłach występuje delikatny rysunek. Te ciemniejsze, bardziej matowe są aktywne głównie w nocy.

A wracając do pierwszego z pokazanych tu piórolotków - nadal, choć może już nie tak bardzo, zadziwia mnie to, ile może wydarzyć się w wycinku przestrzeni objętym kadrem: znalazłam piórolotka, pojawił się łowik, bzyg i mały, czarny owad, a nieopodal musiał czaić się pająk (widać fragment pajęczyny). Ile jeszcze umknęło mojej uwadze??




źródło 1, źródło 2, źródło 3, źródło 4, źródło 5, źródło 6, źródło 7,
piórolotek pięciopiór - link, link, link,  

e33.69.  (64)

biały motyl ćma, dziwny motyl biały, piórolotek, piórolotek pięciopiór, motyl śnieżynka, piórolotkowate Pterophoridae, piórolotkowate opis rodziny motyli, Pterophoridae rodzina motyli informacje, piórolotkowate zdjęcia informacje, Pterophoridae zdjęcia opis, piórolotkowate chwile zachwycone, Pterophoridae chwile zachwycone, piórolotkowate wygląd zdjęcia, Pterophoridae obrazy, piórolotkowate ile gatunków motyli, Pterophoridae budowa opis wyglądu,

10 komentarzy:

  1. Przepiękne ujęcia. Uwielbiam wlasnie takie-naturalne. A co do ostrosci- nie przejmuj się, zdjęcia są abrdzo dobre. Pozdrawiam!

    uwiecznij-chwile.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytając pierwsze zdania pomyślało mi się, że Anika zna wszystkie owady i rośliny, a jeśli pisze inaczej, to chyba tylko dla niepoznaki. Wiem, że tak nie jest, ale taka myśl pojawiła się we mnie – oznaka mojego oszołomienia Twoją wiedzą.
    Wokół nas istnieje mnóstwo światów, których na ogół nawet nie zauważamy, obcych, nierzadko niepojętych. Dla jakiegoś małego robaczka jego roślina żywicielska będzie całym światem, łąka galaktyką. Czasami jednak taką Drogą Mleczną stąpa Anika, nachyla się nad roślinką i udaje się jej odkryć nieznany świat.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, daleko mi do znajomości gatunków owadów i roślin, ale cieszę się gdy uda mi się coś "uszczknąć" i zidentyfikować, a przede wszystkim dostrzec i zdążyć się przyjrzeć.

      Usuń
  3. Kilka gatunków piórolotków rozpoznać można na oko jak się jest specem, więcej to już różnice na tyle subtelne, że praktycznie tylko znawca, z mikroskopem uzbrojony w stertę kluczy je rozpozna.
    Dla mnie wystarczy piórolotek.
    Opowieść ciekawa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzeba też mieć dostęp do opisów gatunków, a tych brak w Internecie. Zresztą i tak nie podjęłabym się identyfikacji gatunkowej, bo i po co? :-)

      Usuń
  4. Świetny wpis z masą ciekawych informacji i zdjęć. Piórolotki są wdzięcznym tematem do obserwacji i fotografowania. A wrotycz faktycznie bardzo lubią i często można je tam spotkać z całym tłumem innych zwierzaków.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :-) Przedwczoraj byłam w Moim Lesie i wiele się zmieniło - wrotycze przekwitają, piórolotków nie było i czuje się... jesień.

      Usuń
  5. Ruch w przyrodzie....jak słoneczko przyświeci to wszelakie owady na kwiatach się pojawiają..
    Wrotycz...ta nazwa mi własnie była potrzebna do mojego zdjęcia....bardzo go lubię.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak, szkoda tylko, że ta letnia pora już się kończy. A o wrotyczu pospolitym już kiedyś pisałam :-)

      Usuń