10 września 2016

Życie na torowiskach

Już nie da się uciec od cywilizacji, zwłaszcza w mieście. To zwyczajnie niemożliwe. Lubię jednak te momenty, gdy dostrzegam (a czasem odkrywam) miejsca gdzie, pomimo usilnych zabiegów człowieka próbującego je opanować, okiełzać, urządzić, zagospodarować, przystosować, zawładnąć, etc., z powrotem zakrada się roślinność - nieproszona, niesiana, pojawiająca się nie wiadomo skąd, za to pełna swoistej urody i niesamowitej woli przetrwania. Dopiero wtedy jest pięknie, kiedy to martwy beton (skoro już musi być) zostanie jakoś ożywiony, zrównoważony przez naturę.
W mojej okolicy istnieje kilka torowisk kolejowych. Jedne są stale użytkowane, inne zostały zupełnie zapomniane. O jedne i drugie upomina się nieustępliwa natura, za to z jakim wdziękiem :-)

Nasyp przy torach kolejowych porośnięty dziką roślinnością wyglądał pięknie, ale... przez krótki czas. Kilka czy kilkanaście dni później niemal wszystkie rośliny przekwitły (12 lipca)
Roślinność porastająca nasyp kolejowy (12 lipca)
Roślinność między torowiskami kolejowymi - rośnie tu m.in. marchew zwyczajna, wiesiołek dwuletni, nawłoć, przegorzan kulisty, skrzyp i szczaw kędzierzawy (13 lipca)

W ubiegłym roku znalazłam ledwie kilka przegorzanów kulistych rosnących na skraju jezdni, a tutaj? Na pasie ziemi oddzielającym dwa torowiska rosną ich setki.

Przegorzan kulisty, przegorzan lepki (Echinops sphaerocephalus L.) - gatunek rośliny z rodziny astrowatych (13 lipca)
Roślinność między torowiskami kolejowymi (13 lipca)
Tory kolejowe i nasyp

Poniżej torowisko niewykorzystywane od wielu, wielu lat. Niemal zupełnie zarosło, wtopiło się w naturalne(!) tło.

W tym miejscu rośnie m.in. koniczyna, komonica, przytulia pospolita, wyka i cykoria podróżnik (28 lipca)
Tutaj rozgościła się marchew zwyczajna, dziurawiec, szczaw, krwawnik i pasternak (28 lipca)
Belki wypełniające przestrzeń pomiędzy szynami przecinającymi asfaltowaną jezdnię są bardzo stare (28 lipca)
Na ziemi pomiędzy drewnianymi podkładami rozgościły się rozmaite rośliny. Czasem bywa tak, że w każdej z tych niewielkich przestrzeni dominuje inny gatunek (28 lipca)
Trawa przywędrowała tu z okolicznych trawników, ale jak widać, nie zawładnęła całym torowiskiem (28 lipca)
Trwałość podkładów drewnianych wynosi 18-33 lat, a betonowych 35-40 lat   (28 lipca)
Na podkłady drewniane wykorzystuje się drewno miękkie (zwykle sosna) lub twarde (buk i dąb) - (28 lipca)
Podkłady drewniane są najczęściej spotykanym typem podkładów kolejowych na liniach lokalnych, chociaż występują na starszych głównych liniach, na których nie było wymiany nawierzchni  (28 lipca)




Roślina ruderalna
Flora terenów kolejowych
Podkład kolejowy - link 1, link 2,
Nasyp kolejowy


e50.30.

roślinność na nasypach kolejowych, rośliny na nasypach zdjęcia, rośliny przy torach zdjęcia, torowiska kolejowe zdjęcia, tory kolejowe zdjęcia, torowiska kolejowe chwile zachwycone,

12 komentarzy:

  1. Piękny temat i piękne zdjęcia:)

    OdpowiedzUsuń
  2. W mojej gminie znajduje się dom wybudowany z podkładów kolejowych....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czytałam też ofertę handlową dot. sprzedaży imitacji podkładów kolejowych do dekoracji ogrodów ;-)

      Usuń
    2. szczerze mówiąc nie wierzę, one są napuszczane taką chemią że przy słonecznych dniach trudno wytrzymać nawet w ich pobliżu, a co dopiero wnętrzu...
      może to kanciaki zwyczajne a nie podkłady?

      Usuń
    3. No właśnie! Podkłady takie robi się z drewna impregnowanego olejem kreozotowym, który ma właściwości rakotwórcze...

      Usuń
  3. Bardzo mi się podobają zdjęcia rzedko się ogląda tory na zdjęciach.

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo ciekawy wpis. Najciekawsze zdjęcia z porośniętymi szynami kolejowymi. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Tematem zaskoczyłaś mnie, Aniko, ale szybko uznałem, że był potrzebny.
    Liczę na nowe posty tej ciekawej tematyki.
    W czasie swoich wędrówek górskich czasami trafiam na tory w lesie, a miedzy nimi duże już drzewa, czasami torów już nie ma, tylko wrośnięte w ziemię stare podkłady zostały, w ich pęknięciach nowe, wytrwałe życie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie bywa tak, że odkrycie jakiegoś miejsca, obiektu (tematu) powoduje, że staram się zebrać obszerniejszy materiał zdjęciowy. Potem rozmyślam nad ostateczną formułą i tak powstaje post. Musiałabym zatem znaleźć coś ekstra inspirującego żeby kontynuować ten sam temat :-)

      Usuń