31 stycznia 2016

Motyle lato

Czekam na wiosnę i wszystko co z sobą przyniesie - zieleń traw i liści, kolory kwiatów, ciepłe promienie słońca, zapachy, śpiew ptaków i krzątaninę owadów. Będzie co podziwiać, cieszyć zmysły i... zatrzymać w kadrze.
Wiem jednak, że ten cały zachwyt jest tylko naszym własnym odczuciem. Przyroda obudzi się do życia, by zająć terytoria, walczyć o przetrwanie i przedłużenie gatunków. Wiele roślin i owadów dostanie kilka dni, tygodni lub miesięcy istnienia i musi ten czas dobrze wykorzystać. Postaram się im nie przeszkadzać, nie ingerować, nie niszczyć, nie niweczyć.
Oto trochę zdjęć motyli przyłapanych na spijaniu nektaru lub sjeście. Już ich nie ma, ich czas dawno przeminął. Jednak wkrótce znów się zazieleni i cała ta wiosenna, kwiatowo-motylowa machina zacznie się rozkręcać.
Nie śpieszcie się z wiosennymi porządkami w ogrodzie. Wśród zeschłych badyli, pokrzyw i innych chwastów, kolejne pokolenia motyli czekają na czas przebudzenia, by przy okazji nas... oczarować.

Modraszek ikar (mnogooczak ikar) (Polyommatus icarus) − motyl dzienny z rodziny modraszkowatych (Lycaenidae). Jeden z najpospolitszych modraszków. Żywi się małymi roślinami motylkowymi - janowcami, wilżynami, szczególnie komonicą zwyczajną (Lotus corniculatus). Lata od początku czerwca do końca sierpnia (fot. 2 czerwca)
Dostojka latonia (Issoria lathonia) – motyl z rodziny rusałkowatych (Nymphalidae). Gatunek wędrowny. Spotykany w różnego rodzaju suchych siedliskach otwartych, jak suche łąki, wydmy, ugory, przydroża, siedliska ruderalne (fot. 24 lipca)

28 stycznia 2016

Jesiony wyniosłe i nie


Nieopodal, w Małym Parku rośnie kilkadziesiąt drzew, z których przynajmniej jedną trzecią stanowią jesiony. Myślę, że słusznie zakładam iż rosną tam dwa gatunki - jesiony wyniosłe i pensylwańskie.    
    Zbierając informacje o drzewach korzystam z wielu źródeł i oglądam mnóstwo dostępnych zdjęć. Korzystam też ze strony Mojedrzewa.pl, lecz niemal za każdym razem mam kłopot. Bierze się on z tego, że trudno mi porównać wygląd drzew z moich zdjęć z tamtymi, które najczęściej przedstawiają wyjątkowo piękne, dorodne, a nawet rekordowe okazy, będące niekiedy pomnikami przyrody. Drzewa, które rosną w mojej okolicy są zwyczajne - młode, stare, czasem z obciętymi konarami lub nietypowe, i raczej nigdy nie dorównają tamtym wybranym okazom. Z tego powodu często nie potrafię ocenić czy dane drzewo pasuje do opisu i innych zdjęć czy też nie.
Jak zwykle zatem liczę na pomoc znawców, za co z góry dziękuję  :-)
     Oto pierwszy z jesionów, moim zdaniem, pensylwański - z pewnością drzewo jest wiekowe, w ubiegłym roku nie wydało owoców (rośnie niemal przy ulicy).
Dodam jeszcze, że u jesionów pensylwańskich zachodzi dwupienność, zatem może być to osobnik męski, więc owoców nigdy na nim nie było. Jeśli jest to osobnik żeński, to przekonam się o tym, gdy zaowocuje. Nie znalazłam informacji o częstotliwości owocowania tego gatunku, ale z kolei jesion wyniosły wydaje owoce średnio co drugi rok.

Jesion pensylwański (Fraxinus pennsylvanica Marsh.), czasami nazywany jesionem omszonym - gatunek drzewa należący do rodziny oliwkowatych. Drzewo szybko rosnące, osiąga wiek 100-150(200) lat (fot. 4 maja)

24 stycznia 2016

Pola złote i zielone

Mieszkając na skraju miasta zawsze doceniałam pewną aurę sielskości i wolne przestrzenie - łąki, obszerne ogrody i pola. Miasto ciągle się rozrasta zagarniając tereny uprawne i wszelkie grunty - parcele, nieużytki czy zapomniane ogrody. Przez lata wiele się zmieniło - zniknęło i powstało, zrobiło się jakoś ciaśniej. Tempo zmian narasta - przybywa mieszkańców, samochodów, sklepów i firm. Znalezienie miejsca do pobycia samemu, sam na sam z naturą, staje się coraz trudniejsze.
Na szczęście dla mnie, nie tak daleko, są jeszcze spore tereny, na których uprawia się zboża, a także nieużytki, których dotąd nie pochłonęła cywilizacja. To moja ostoja.
Zapraszam zatem na krótki spacer ścieżkami wśród złotych i zielonych pól. Mam nadzieję, że za kilka miesięcy znów będę mogła je oglądać, a one nadal... będą.
 
Skraj pola jęczmienia  (fot. 19 czerwca)

22 stycznia 2016

Zawilec chiński


Na wysokich i dość sztywnych, różowofioletowych łodygach kołysały się bladoróżowe kwiaty i fioletowawe pąki. Niezwykłe, piękne, eteryczne zawilce. Widząc je po raz pierwszy musiałam dotknąć płatków - zdawały się być nierzeczywiste, jakby wykonane z mięsistej bibuły. Na środku dużych, pięciopłatkowych kwiatów gęsty wianuszek pręcików otaczał kuliste dno kwiatowe.
Te kwiaty to zawilce chińskie, ale nie mam pewności. Możliwe, że jest to ich odmiana - zawilec japoński. Na wszelki wypadek podaję opisy obu roślin. Zawilce rosły na pewnej wypielęgnowanej rabacie, którą podziwiałam dwukrotnie, tam gdzie znalazłam m.in. wilczomlecza obrzeżonego.
Oto jeszcze jedno wspomnienie lata, co prawda, zebrane późnym i nieco już pochmurnym popołudniem, ale to zawsze coś.

Zawilec chiński (Anemone hupehensis) - gatunek rośliny z rodziny jaskrowatych, pochodzi z zachodnich i środkowych Chin i Tajwanu (fot. 27 lipca)

16 stycznia 2016

Lato zielone

Zobaczycie, wiosna nadejdzie prędko.
Przed moim domem rosną wysokie topole. Na jednej z nich rokrocznie para srok buduje nowe gniazdo. Z tego co pamiętam, w ubiegłym roku sroki zabrały się za budowanie gniazda w lutym. Czasami wygląda to zabawnie, gdy sroka zbiera materiał na budowę gniazda. Oczywiście chętnie uszczknie coś ze starego, zawsze znajdującego się poniżej. Kiedyś widziałam też jak sroka szamotała się z suchym badylem wystającym z ziemi. Złapała go dziobem u dołu i tak długo poruszała nim na boki (niemal stękając), aż badyl ułamał się z trzaskiem.
W tym roku sroki majstrują już od kilku dni z przerwami, gdy padał śnieg i wiało. Podwaliny (dno?) gniazda przypominają na razie niewielką kulkę uplecioną z gałązek, jego ukończenie i wyposażenie jeszcze potrwa, ale sam fakt, że sroki zabrały się za wicie gniazda co najmniej miesiąc wcześniej, napawa mnie wiosennym optymizmem.
    Na dziś przygotowałam parę zdjęć, na których dominuje kolor zielony. To kolor, który najbardziej kojarzy mi się z życiem, wiosną i latem. To kolor, w chwili obecnej, skrajnie deficytowy!
Wiecie, że pod względem umiejętności fotografowania jestem zielona jak szczypiorek - wybaczcie mi więc niewyszukane kadry. Nie mam też zielonego pojęcia czy pozwolą Wam one, choć trochę poczuć powiew wiosny i lata.
W każdym razie ja daję zielone światło. Komu, czemu? Rychłemu nadejściu wiosny, a jakże  :-) 

Rzepak (Brassica napus L. var. napus) - odmiana kapusty rzepak należącej do rodziny kapustowatych. Występuje tylko w uprawie.
Stokłosa (Bromus L.) - rodzaj roślin należący do rodziny wiechlinowatych. Należy do niego ok. 150 gatunków mucha na trawie.

13 stycznia 2016

Czosnek bulwiasty


Pierwszą rośliną, która przykuła moją uwagę w Ogrodzie Botanicznym, był czosnek bulwiasty. Nic dziwnego - rozległa, wysoka kępa gęsto rosnących roślin o dekoracyjnych, białych kwiatach budziła zaciekawienie. Wypukłe baldachy kołysały się lekko na sztywnych, cienkich łodygach. Drobne, gwiazdkowate kwiatki wabiły pszczoły i inne błonkówki. Pachniało.
Było ciepłe, wrześniowe południe - zdecydowanie nie najlepsza pora na fotografowanie. Nie miałam jednak wyjścia - teraz albo wcale. Z minuty na minutę na kępę czosnku wkraczał cień rzucany przez rosnące nieopodal drzewa. Gdy dwa tygodnie później ponownie odwiedziłam ogród, kępa czosnku pogrążona była w całkowitym cieniu, a i kwiatów było już niewiele.

Czosnek bulwiasty (Allium tuberosum Rottler ex Spreng. 1825) - gatunek rośliny z rodziny amarylkowatych. Synonimy: szczypiorek czosnkowy, szczypiorek chiński, czosnek chiński (fot. 12 września)

10 stycznia 2016

Hyczka, dziki bez czarny


Jeszcze w trakcie zimy bez czarny zaczyna ożywać. Jego liście rozwijają się powoli i trwa to dość długo, ale czerwonawe pączki liściowe zaczynają otwierać się już pod koniec lutego. Mogę to potwierdzić - widziałam te pączki przy okazji fotografowania grzyba, uszaka bzowego, którego kilka okazów zauważyłam w lutym na starym krzewie.
Ulistniony, a jeszcze lepiej - kwitnący krzew (rzadziej małe, wielopniowe drzewko) zna chyba każdy i bez trudu potrafi rozpoznać. Kiedy zaczęłam interesować się drzewami (niemal rok temu), wszystkie były w stanie uśpienia - bezlistne i zagadkowe. Najczęściej uwieczniałam je z myślą, że dopiero później będę mogła je zidentyfikować - po liściach, kwiatach czy owocach.
Tak też było i tym razem. Dzięki temu wiem jak kolejne już drzewo (a raczej krzew) wygląda o każdej porze roku.


Bez czarny, dziki bez czarny (Sambucus nigra L.) - gatunek rośliny z rodziny piżmaczkowatych (Adoxaceae). Inne zwyczajowe nazwy polskie: bez lekarski, bez pospolity, bzowina, bzina, buzina, hyczka, hyćka (fot. 3 marca)

6 stycznia 2016

Jeszcze o platanach


Kilka miesięcy temu  prezentowałam platany klonolistne - jeden dość już wiekowy z Parku Wilsona oraz młode drzewka rosnące na ul. Strzeleckiej w Poznaniu. Tamte zdjęcia zrobiłam pod koniec marca, a więc w czasie, gdy drzewa były nagie.
O ile stary platan rozwinął "zwyczajne", typowe dla swego gatunku liście, o tyle młode platany zaskoczyły mnie ich odmiennym wyglądem. Zatem albo jest to odmiana platana klonolistnego Fastigata, albo... platan wschodni (odrębny gatunek!).
Oczywiście, liczę na pomoc w identyfikacji, a tymczasem przedstawiam kilka zdjęć liści platanów.
Starsi mają pierwszeństwo - to ulistnienie platana klonolistnego, rosnącego w Parku Wilsona, wcześniej przedstawionego TUTAJ:

Platan klonolistny (Platanus x acerifolia, Platanus x hispanica) - liście ustawione skrętolegle o dł. 12-25 cm i prawie takiej samej szerokości, 3-5-klapowe (rzadko niewyraźnie 7-klapowe) o nasadzie ściętej lub słabo sercowatej. Klapy płytko i rzadko ząbkowane  (fot. 17 czerwca)