24 września 2017

Rafa, której wyrzekło się morze

Taki rodzaj wybrzeża Morza Czerwonego spotkałam po raz pierwszy i to na nim znalazłam skarby sprzed lat. Sprzed naprawdę wielu, wielu lat! Dotąd nie ustaliłam jakich morskich "stworów' szczątki sfotografowałam, ale natrafiłam na zdjęcia podobnych znalezisk, również z Egiptu. Ich wiek szacuje się na czasy plejstocenu, trwającego od 2,58 mln do 11,7 tysięcy lat temu!
Ha! Podejrzewałam, że moje skamieliny muszą być bardzo stare, a podczas zbierania materiałów o Morzu Czerwonym i rafie koralowej - nabierałam coraz większej pewności.
Owe skamieniałości będę co jakiś czas prezentować w kolejnych odcinkach, ale dziś chcę pokazać Wam ich "kontekst" - miejsca, gdzie je znajdowałam. Chociaż poruszałam się na odcinku wybrzeża długości zaledwie kilkuset metrów, przekonacie się, że brzeg Morza Czerwonego jest całkiem urozmaicony, choć uchodzi za "mało rozwinięty".
 
Tak wygląda brzeg morza poza obrębem hotelu:

Wybrzeże Morza Czerwonego w okolicy Marsa Alam, Egipt - te wystające skały mają wysokość 1,5-2  m n.p.m.
A tak - wejście do morza na przyhotelowej plaży:

Wybrzeże Morza Czerwonego w okolicy Marsa Alam, Egipt - chodzenie na boso wymaga ostrożności, gdyż  brzeg pokryty jest ostrymi odłamkami rafy koralowej. Miejsce, z którego schodzi dziewczynka to wcale nie piasek, ale podmyta wodą skała.

18 września 2017

Brugmansja, anielskie trąby

Kto nie widział dotąd brugmansji (często, acz niewłaściwie zwanej daturą), oglądając moje zdjęcia pewnie  niewiele się o niej dowie, bowiem sfotografowałam raptem fragmenty zaledwie kilku kwiatów. Niełatwo było mi jednak znaleźć ich wiele w zasięgu obiektywu i to w dobrej kondycji, nadających się do stworzenia ładnego kadru. Nie pofatygowałam się nawet, by sfotografować cały krzew, tak zafascynowały mnie kwiaty. Długie, zwisające kielichy (trąby anielskie??) w pięknym jasnoróżowym kolorze. Nie wiem czy są trwałe (czy kwitną dłużej niż jeden dzień?), ale gdy więdną - wiotczeją i opadają, często pozostawiając długi biały pręcik. 
Rośliny z rodzaju Brugmansia są niezwykle efektowne i bardzo trujące (śmiertelnie!), a ich kwiaty, te jeszcze nie do końca rozwinięte, wydały mi się trochę... drapieżne. Widziałam jak nęciły owady (pewnie pszczoły), które z łatwością dostawały się do wnętrza kielicha o zwiniętych jeszcze brzegach, ale potem nie były w stanie się wydostać. Musiałam uchwycić dwa z pięciu wierzchołków kielicha, by rozchylić kurtynę (pułapkę?) i uwolnić w ten sposób nieco już wystraszoną pszczółkę.

Brugmansja (Brugmansia Pers.) – rodzaj wieloletnich roślin z rodziny psiankowatych (Solanaceae), obejmujący 6 gatunków i 4 mieszańce, występujące naturalnie w południowoamerykańskich Andach. Natomiast 7 innych gatunków Brugmansia, ujętych w Czerwonej księdze gatunków zagrożonych ma status EW, czyli "nie występujący na wolności/wyginął w stanie dzikim" (6 września)
Brugmansja (Brugmansia Pers.) – niegdyś gatunki zaliczane do tego rodzaju były włączane do blisko spokrewnionego rodzaju bieluń (Datura), stąd zachowała się ich zwyczajowa, lecz nieprawidłowa nazwa bieluń, bądź datura (6 września)

9 września 2017

Zawilce japońskie

Przedstawiam dziś dwie odmiany zawilca japońskiego różniące się barwą i wyglądem kwiatów. Chociaż lato ma się ku końcowi, kwitnące anemony przeczą temu zdecydowanie. A ja, patrząc na nie... wierzę im. Lato, lato - trwaj!
      I żeby ciągle nie narzekać: kwiaty fotografowałam z użyciem obiektywu Pentacon. Choć nadal nie radzę sobie dobrze z obróbką zdjęć, to - jakby nie patrzeć - manualne ustawianie aparatu idzie mi jakoś lepiej. Nie mówię, że dobrze, ale to tak jak z bólem - jeśli choć trochę ustąpi, to człowiekowi robi nieco raźniej.
Opis zawilca japońskiego zamieszczam na końcu wpisu.
 
Zawilec japoński 'Prinz Heinrich' (Anemone hupehensis 'Prinz Heinrich')
 

7 września 2017

Skamieniała rafa cz.1

I znów odwiedziłam Egipt. Znalazłszy się na terenie hotelu w okolicy Marsa Alam zmartwiłam się (zmartwiałam!) widząc roślinność zbyt skąpą jak na moje fotograficzne oczekiwania. Niemal wszystkie rośliny widziałam już wcześniej, pomyślałam więc, że aparat na niewiele się przyda.
Nie byłabym jednak sobą, gdybym nie odnalazła jakiegoś skarbu  ;-) . Na szczęście nie musiałam wydobywać go z ziemi. Znajdował się na brzegu morza, trzeba było tylko go wypatrzyć.
Nie bardzo wiem, co dokładnie przedstawiają poniższe zdjęcia, ale chyba nie popełnię błędu, jeśli powiem, że są to skamieniałości organizmów rafotwórczych. A jakich dokładnie? Czy pochodzących sprzed kilkudziesięciu, kilkuset, a może wielu tysięcy lat?? Liczę na odzew jakiegoś znawcy tematu.
Tymczasem podaję garść informacji o Morzu Czerwonym i rafie.

Szczątki rafy koralowej, skamieniałości rafy - Morze Czerwone, Egipt, Marsa Alam

Morze Czerwone o wydłużonym, wrzecionowatym kształcie, powstało w eocenie, około 40 milionów lat temu na skutek tektonicznego pęknięcia skorupy ziemskiej. Przed powstaniem Ryftu Morza Czerwonego płyta afrykańska i arabska stanowiły całość.

S