16 października 2017

Jesienne sumaki

Nie jestem pewna czy Pani Jesień (ta złota, ta miedzianowłosa) gra na instrumentach czy może dyryguje całą orkiestrą? Bo kiedy widzę tę feerię barw jesiennych liści, to tak jakbym słyszała jakąś melodię. Nie potrafię jej zanucić, ani opisać, ale wiem, że jest dźwięczna i harmonijna - doprawdy przyjemnie jej posłuchać.
Czy mieniące się kolorami drzewa są jej instrumentami? Mam wrażenie, że tak! Na przykład sumaki - przypominają jakieś wieloklawiaturowe fortepiany. Pani Jesień potrafi wydobyć z nich nieskończoną gamę dźwięków.
Posłuchajcie. A może tylko ja je słyszę?

Sumak odurzający, sumak octowiec,  Rhus typhina, sumak  jesienne liście
Sumak odurzający, sumak octowiec (Rhus typhina L.) - jesienne liście
Sumak odurzający, sumak octowiec (Rhus typhina L.) - jesienne liście
Sumak odurzający, sumak octowiec (Rhus typhina L.) - jesienne liście
Sumak odurzający, sumak octowiec (Rhus typhina L.) - jesienne liście
Sumak odurzający, sumak octowiec (Rhus typhina L.) - jesienne liście
Sumak odurzający, sumak octowiec (Rhus typhina L.) - jesienne liście
Sumak odurzający, sumak octowiec (Rhus typhina L.) - jesienne liście
Sumak odurzający, sumak octowiec (Rhus typhina L.) - jesienne liście
Sumak odurzający, sumak octowiec (Rhus typhina L.) - jesienne liście
Sumak odurzający, sumak octowiec (Rhus typhina L.) - jesienne liście
Sumak odurzający, sumak octowiec (Rhus typhina L.) - jesienne liście
Sumak odurzający, sumak octowiec (Rhus typhina L.) – gatunek rośliny z rodziny nanerczowatych.


Kiedyś opisałam już ten gatunek drzewa (tutaj). W tamtym wpisie zabrakło jednak zdjęć jesiennych liści sumaka. Liście drzewek, które teraz sfotografowałam, nie były może aż tak kolorowe, ale spotkałam je w czasie sprzyjającej pogody mając przy sobie aparat.



t99.52.  (82)


sumak odurzający, sumak octowiec, Rhus typhina, sumak jesienne liście, sumak odurzający chwile zachwycone, sumak octowiec chwile zachwycone, Rhus typhina chwile zachwycone, jesienne liście chwile zachwycone,

21 komentarzy:

  1. Pięknie kropkowany egzemplarz znalazłaś:) Nawet mimo ich ekspansywności, nie sposób nie podziwiać ich urody, zwłaszcza jesienią

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lubię sumaki za ich urodę, zwłaszcza jesienią :-)

      Usuń
  2. Pamiętam swoje pierwsze spotkanie z sumakiem. Byłam nim tak zauroczona, że od razu chciałam sadzić go w ogrodzie. Dobrze, że wcześniej dowiedziałam się o jego niesamowitym rozroście poprzez odnogi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. podobno jeśli się go nie rusza, to mniej się rozłazi

      Marek z Wlkp.

      Usuń
    2. No tak, trzeba z nim uważać, a najlepiej podziwiać na terytorium neutralnym ;-)

      Usuń
  3. Piękne są te zdjęcia. Te i we wcześniejszych postach :)

    OdpowiedzUsuń
  4. BOSKIE zdjęcia, wspaniałe


    Marek z Wlkp.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Boskie sumaki, to może tak :-D

      Usuń
    2. BOSKIE zdjęcia boskich sumaków, tak ok :)

      Marek z Wlkp.

      Usuń
  5. Mam sumaki przed oknem, i na "Marcince" cały łan. Napatrzać się mogę do woli.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zatem patrzaj, patrzaj, póki pysznią się kolorami :-)

      Usuń
  6. co za cudne żółcie!!! Jesiozima z Twoimi zdjeciami jest latwiejsza do udzwigniecia, serio.
    :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem przygotowana do akcji jesiozima (jednakowoż poza odśnieżaniem) :-D
      Dziękuję!

      Usuń
  7. Hmm, może faktycznie coś słychać?… Napatrzyłem się kiedyś na pracę mechanizmu fortepianu, w domu przez wiele lat było pianino, więc mogę powiedzieć, że jest podobieństwo do szeregów sumakowych listków na Twoich zdjęciach. Jeśli skojarzą się z tamtymi mechanizmami, muzyka rzeczywiście się pojawia.
    Szczerze gratuluję… słuchu. :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Och, nie sądzisz chyba, że zgłębiałam budowę i mechanizm działania fortepianu?? To chyba dlatego, że smykałkę do techniki będę miała dopiero w przyszłym wcieleniu, miewam takie niedorzeczne skojarzenia, tudzież omamy ;-)

      Usuń
    2. Nie, Aniko, to nasze drogi były odmienne. Mnie się wydało, że może faktycznie coś słyszę przez skojarzenie rzędów liści do mechanizmu młoteczków.
      Obyś w następnym wcieleniu nie była mechanikiem, bo mają oni czarną obwódkę wokół paznokci i raczej nie słyszą muzyki Pani Jesieni.

      Usuń
  8. No muszę się powtórzyć, ale ty naprawdę piszesz wspaniale, czytam i czuję Twoje emocje, wyobrażam sobie melodię, którą nuci jesień. Zdjęcia z tego postu to jedne z najlepszych, jakie widziałam. Pokazałaś magię liści, kadry są niesamowite, mega oryginalne. Jedno zdjęcie wygląda jak kręgosłup i żebra. Jestem całkowicie zakochana. Inspirujesz!!!!!!! <3 <3 <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mnie ciekawi opinia Twoja (i innych czytelników) czy, ale przede wszystkich dlaczego podobają Ci się moje zdjęcia (lub choćby któreś wybrane)? Każda informacja zwrotna jest stymulująca, jednak trochę obawiam się określeń: "najlepsze", "doskonałe" czy "boskie", bo to tak, jakby nie dało się zrobić ich lepiej (rodzaj ograniczenia). Przecież ja ciągle jestem na początku drogi, mozolnie zmierzam coraz dalej, a może i wyżej. Nie wiem dokąd dotrę, lecz sama wędrówka sprawia mi dużo satysfakcji i radości.
      Jeszcze raz dziękuję Ci, Agnieszko, za piękne "uzasadnienie" :-)
      Serdecznie pozdrawiam!

      Usuń
  9. Pięknie pokazujesz te powtarzające się rytmy.
    U mnie sumaki rosną na skwerze przed blokiem i powoli robi się las sumakowy. Zawsze rozjaśniają i ożywiają otoczenie, ale w te deszczowe dni szczególnie.
    Serdecznie pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję! I bardzo lubię te rytmy natury :-)

      Usuń