4 października 2018

Róża czerwonawa

W czasie kwitnienia liście mają niebieskawy odcień, a kwiaty są różowo-białe. To nie od ich koloru wzięło się określenie "czerwonawa". Spójrzcie na owoce.
Planowałam rozpocząć cykl wpisów o różach inaczej, jednak po powrocie z wakacji (gdy nie wiadomo za co się chwycić) sięgam po wcześniej przygotowane zdjęcia i opis róży czerwonawej. W gruncie rzeczy, kolejność przedstawiania gatunków i odmian róż, które sfotografowałam w poznańskim Ogrodzie botanicznym nie ma znaczenia. Jeśli już, raczej powinnam zastanowić się nad tym, czy starczy mi determinacji, by ten wieloodcinkowy cykl zrealizować.

Róża czerwonawa (Rosa glauca) – gatunek krzewu należący do rodziny różowatych. 
róża czerwonawa Rosa glauca    
róża czerwonawa Rosa glauca    
róża czerwonawa Rosa glauca    
róża czerwonawa Rosa glauca    
róża czerwonawa Rosa glauca
róża czerwonawa Rosa glauca    
róża czerwonawa Rosa glauca    
róża czerwonawa Rosa glauca    
róża czerwonawa Rosa glauca    
róża czerwonawa Rosa glauca    
Dodane później

róża czerwonawa Rosa glauca    


--------------------------------------------



Róża czerwonawa (Rosa glauca) – gatunek krzewu należący do rodziny różowatych. Występuje pospolicie w Europy i rośnie spontanicznie głównie w jej południowej i centralnej części. W Polsce jest rośliną uprawną i dziczejącą (ergazjofigofit). Zdziczałe formy w środowisku spotykane są dość rzadko.
Status gatunku we florze Polski: kenofit.

Pędy - krzew dorasta do 2,5 m wysokości, gałązki ma nagie, ciemnoczerwone i sino oszronione. Kolce wyrastają pojedynczo, są cienkie, nagie, zwykle nieliczne i nieregularnie wyrastające.

Liście - na tegorocznych pędach 5-9 listkowe. Listki cienkie, pojedynczo piłkowane, czerwonawe, o eliptycznym kształcie i klinowatej nasadzie. Są nagie lub, co najwyżej, na głównym nerwie owłosione.

Kwiaty - często zebrane w kwiatostany. Kwiaty pięciopłatkowe, różowe, jaśniejące w środku. Działki kielicha mają szerokość 2-3 mm, są całobrzegie (zewnętrzne posiadają nieliczne, wąskie łatki) i dłuższe od płatków korony. Szyjki słupka wolne, nagie, lub nieco tylko owłosione, o znamionach skupionych w główkę. Zewnętrzne pręciki kilkakrotnie dłuższe od słupka. Tworzące pierścień miodniki są wzniesione.
Kwitnie od czerwca do lipca.

Owoce - drobne (do 1,5 cm średnicy), koloru od pomarańczowego do czerwonego, kulistawe, często spłaszczone.

Roślina ozdobna, uprawiana w licznych odmianach, zarówno w postaci typowego gatunku, jak i międzygatunkowych mieszańców. Róża czerwonawa tworzy mieszańce z różą z różą alpejskąróżą francuskąróżą gęstokolczastą.

Gleba - nie ma specjalnych wymagań.
Wymaga stanowiska słonecznego. Jest w pełni mrozoodporna i nie trzeba okrywać jej na zimę.
Nadaje się szczególnie na nieformowane szpalery, np. w parkach oraz do naturalistycznych ogrodów.


źródło,



u70.59.    (370)

róża czerwonawa, Rosa glauca, róża czerwonawa zdjęcia opis, Rosa glauca wygląd informacje, róża czerwonawa chwile zachwycone, Rosa glauca chwile zachwycone, 

15 komentarzy:

  1. Gdzie jest przeciętność? Zupełnie jej nie widzę, już się przyglądam dokładniej i nic a nic. Null!!! Widzę piękno, widzę cudowną duszę i pasję. Nie widzę przeciętności no wcale. Ty jesteś ciekawa i Twoje zdjęcia są ciekawe i to, co piszesz jest ciekawe. To, że piszesz o swoich odczuciach jest piękne, nie ma w tym tej tęczowej ściemy, a szczere uczucia i to jest bezcenne. Cudowny post, piękny, szczery i tak ma być. Najserdeczniej przytulam. <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha, nie widzisz, bo rzadko zaglądasz, a to dlatego, że nie ma po co ;-P

      Usuń
  2. Aniko, dziecko nie może być nijakie, skoro jest Twoje.
    Kwiaty podobne do kwiatów kaczawskich dzikich róż. Pewnie nie ma takiej odmiany, ale dla mnie jest: kaczawska, a skoro tak, to ładna. Jak Twoja czerwonawa.
    A zdjęć tradycyjnie zazdroszczę. Mój aparat oślepł na starość niemal całkowicie, a telefon robi je takie… metaliczne.
    O! Teraz przeczytałem słowa Agnieszki. Pisze to, co i ja mógłbym napisać. Tylko nie odważyłbym się - ja, facet - napisać o przytuleniu. :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Krzysztofie, róża czerwonawa tworzy mieszańce, więc może to ona jest obecna w Twoich górach? Widziałam tylko dwa krzewy (rosnące osobno), dlatego i ja zazdroszczę - widoku mnóstwa różanych krzewów.
      Rób co chcesz, ale aparat musisz mieć! Kiedy oglądam Twoje zdjęcia z wędrówek po górach, czuję się jakbym i ja je odbywała. Nie pozbawiaj nas obrazów miejsc, które Ciebie zachwyciły, gdy je przemierzałeś. Trudno, musisz kupić nowy aparat!
      Dziękuję za miłe słowa, ale wiesz jak to jest - jaka matka - taka córka, jaka autorka - taki blog.

      Usuń
    2. Jaka autorka, taki blog?
      No właśnie!: ambitna, więc ambitny.
      Teraz ja dziękuję, Aniko. Zdjęć nie zabraknie, bo mam takie cudo, co nie dość, że umożliwia rozmawianie w lesie, to jeszcze robi zdjęcia.

      Usuń
    3. Bardzo mnie to cieszy - widziałam te Twoje "nowe" zdjęcia - bardzo ładne. Chodzisz po takich pięknych trasach, więc grzechem byłoby nie uwieczniać mijanych krajobrazów. Ja bardzo lubię takie "wędrówki" :-)

      Usuń
  3. ależ ładne te twoje dzieciny zachwycony jestem :D glauca to sina sino niebieska, rubrifolia to czerwona/wa na liściach /folia/. a tak btw coś zmieniali w tej nazwie, chyba kiedyś nazywano ją glauca a teraz rubrifolia, przynajmniej w PL. jak wpiszesz rosa glauca NOVA to znajdziesz wiele obcych fotek, a rosa rubrifolia NOVA już mniej. ta NOVA to odmiana, taka bardziej „szlachetna”. Ale moim skromnym to botaniczna, taka jak tu twoja, jest bardziej przepiękna. trochę tych zdjęć i wersji botanicznej i „uszlachetnionej” jest w necie i Uwierz – twoje są naprawdę piękne i bardzo dobre. te kwiaty tak "wyskakują" do naszych oczu. przepięknie wyeksponowane a i niedojrzałym i dojrzałym owocom nic nie brak tzn. i owocom jako takim i ich zdjęciom. a te gałęzie z wzorkiem. Ach. jak mi się ona spodobała, znowu będę żałował, że nie mam miejsca, aby gdzieś ją posadzić. Muszę znaleźć kogoś z kawałkiem wolnej ziemi i nasadzę mu nocą różne róże :DDD nie znasz kogoś takiego? ;) róże dzikie róże boosko

    Marek z Wlkp.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Róża czerwonawa ma jeszcze dwa łacińskie synonimy: Rosa rubrifolia Vill oraz Rosa guttensteinensis J. Jacq. - rzeczywiście dosyć zróżnicowane, mogą zmylić :-) Ja znawczynią róż z pewnością nie zostanę, zadowolę się tym, że dostrzegam między nimi różnice oraz ich urodę.
      Pomyśl czy nie dałoby się posadzić róż na jakimś pobliskim skwerze, najlepiej w porozumieniu z zarządcą terenu. Fajnie byłoby mieć kawałek "własnego" skweru czy rabatki, by udekorować go po swojemu, nie uważasz :-)
      Moja dziecina to cały ten blog. Nie było mnie dwa tygodnie, a frekwencja leci w przepaść - jest gorzej niż zimą. Aż mnie świerzbi, by powrócić do scrabblomanii.

      Usuń
    2. Uważam :DDD I pracuję nad założeniem swego Konta Google :D! Vill to chyba ten botaniczny skrót od Dominique Villars, coś jak L. od Linneusza (ta kropeczka przy L zawsze mnie fascynowała ;). Czyli znaczyłoby to chyba, że to Monsieur Dominik V. pierwszy na poważnie opisał tę różyczkę. A (J) Jacq. to Chyba Monsieur a raczej Herr Nikolaus Joseph von Jacquin (czyli było tutaj dwutorowo). Ach ci hugenoci, ile oni dali dobrego Niemcom / Prusom. Choć mam niejaką słabość do Ludwika XIV, bo mam tę samą co on datę urodzin :D, to z tym odwołaniem Edyktu nantejskiego i dragonadami, to gupi był jak but. A na różach to i ja aż tak sie nie znam, trochę znam historyczne, bo je lubię i lubię i troche znam dzikie (polecam książki dr. Popka z UJ i zbieram się do wyprawy w sandomierskie Pieprzówki LOL). Urodę tej tutaj świetnie oddałaś, podobnie jak kasztanowej.

      Marek z Wlkp.

      Usuń
    3. Twoja wiedza historyczna i botaniczna robi wrażenie!! Tak, L z kropeczką to Linneusz, a synonimy łacińskie opatrzone skrótami innych nazwisk oznaczają chyba tyle, że dany gatunek został opisany/odkryty niezależnie przez różnych botaników.

      Usuń
    4. Dziękuję :D Tak, też sądzę, że opisywali je równolegle. A wiesz, że już ktoś mi podsunął ten sam pomysł, z sadzeniem :-)

      Marek z Wlkp.

      Usuń
    5. No to może czas rozejrzeć się za odpowiednim miejscem. Do tego cztery paliki, kawałek sznurka, konewka i tabliczka z napisem "To je moje" ;-P

      Usuń
    6. ha ha ha . konewka oczywiście blaszana !

      Marek z Wlkp.

      Usuń
  4. Generalnie 99,9% dzieci jest przeciętne (w zależności jakie warunki ustalimy dla krzywej Gaussa) ale to nasze dzieci i trudno ich nie kochać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadza się, ale prawdą jest też to, że nie kochamy ich wszystkich tak samo, a nasz stosunek do nich nie zmienia się w czasie. Kiedyś stają się starymi końmi i ruszają własną drogą, nierzadko nie tą upatrzoną przez... nas ;-)

      Usuń