Strony i linki

7 listopada 2014

Siwoszek błękitny - mały kamuflant

Siwoszek błękitny (Oedipoda caerulescens)

Tego się nie doczytałam, a mianowicie czy siwoszek błękitny zmienia swe ubarwienie niczym kameleon ("na zawołanie"), czy poszczególne osobniki "od urodzenia" przybierają barwę podłoża, na którym spędzają życie. Tak czy owak, tego lata w Moim Lesie siwoszków błękitnych było pod dostatkiem. Poszczególne zdjęcia (z jednym wyjątkiem) prezentują różne osobniki o odmiennym ubarwieniu ciała. Żaden z nich nie jest błękitny, to prawda. Jednak nazwa gatunkowa wzięła się od koloru drugiej pary skrzydeł widocznych tylko w czasie krótkich przelotów. Raz, przez mgnienie oka widziałam to zjawisko, gdy konik wyskoczył przede mnie, by zastygnąć w bezruchu na środku piaszczystej ścieżki.
Siwoszki na moich zdjęciach są dość dobrze widoczne (postarałam się o to podkręcając kolory i kadrując zbliżenia) - znajcie moje dobre serce  ;-) . W rzeczywistości trudno je dostrzec - są małe i znakomicie się kamuflują poprzez ubarwienie ciała oraz trwanie w bezruchu.



Siwoszek błękitny (Oedipoda caerulescens) na piaszczystej ścieżce. Obok listek brzozy  (3 sierpnia)
Siwoszek błękitny (Oedipoda caerulescens) na piaszczystym podłożu pośród zeschłych igieł sosny, patyczków i opadłych liści  (3 sierpnia)
Siwoszek błękitny (Oedipoda caerulescens) na skraju ścieżki pod kępą rdestu ptasiego  (10 sierpnia)
Ten osobnik był kaleką (pozbawiony prawej nogi skocznej), ale zapamiętajcie go, bo jeszcze kiedyś go pokażę. Nie znam się specjalnie na konikach, ale ów "kołnierz" wydaje mi się charakterystyczny dla tego gatunku. Jest jednak inna, znacznie pewniejsza cecha rozpoznawcza, jednak na przykładzie tego osobnika nie bardzo da się ją przedstawić. Można za to przyjrzeć się czułkom  :-)   3 sierpnia
Oedipoda caerulescens
Właśnie ten siwoszek pokazał mi swoje błękitne skrzydła podczas krótkiego lotu. Gdy usiadł na ścieżce udawał, że wcale go tam nie ma.  (3 sierpnia)
Ten siwoszek błękitny spacerował sobie po piaszczystej ścieżce, gdzie akurat się zaczaiłam. Zrobiłam mu kilkanaście zdjęć zbliżając się coraz bardziej. W końcu skoczył ok. 1,5 m i niemal zniknął pośród tych suchych traw, igieł i patyczków  (14 września)
A to są ślady na piasku pozostawione przez siwoszka błękitnego (Oedipoda caerulescens). Najpierw pojawił się (skacząc) spośród traw i usiadł na ścieżce (w miejscu po prawej). Przednią prawą nogą zaczął wykonywać dziwne koliste ruchy i co jakiś czas obracał się nieco wokół własnej osi. Śladem po tym grzebaniu są dwa pofałdowania. Już myślałam, że siwoszek zacznie np. składać jaja, ale nie - zaczął dreptać i posuwać się w lewo zostawiając te wyraźne i charakterystyczne ślady. Chwilę później znów skoczył i znalazł się po drugiej stronie ścieżki (zdjęcie powyżej)  14 września
Siwoszek błękitny pośród rozetek jastrzębca kosmaczka na tle brunatnej ziemi był niemal nie do wyłuskania. (14 września)
To jeszcze raz siwoszek ze zdjęcia nr 3 - dla porównania wielkości widoczne źdźbła traw.  (3 sierpnia)
Siwoszek błękitny (Oedipoda caerulescens) - ten osobnik tak wtapiał się w koloryt podłoża, że oszukał aparat. Musiałam mocno skontrastować zdjęcie, bo głowa była w ogóle niewidoczna!  fot. 10 sierpnia
Siwoszek błękitny (Oedipoda caerulescens) na piaszczystej ścieżce. Gdyby nie to, że widziałam jak wskoczył na to miejsce, wcale bym go nie zauważyła  (fot. 20 lipca)
 
Oto cecha, po której bezbłędnie można rozpoznać siwoszka błękitnego:

Siwoszek błękitny (Oedipoda caerulescens) - uda tylnych odnóży posiadają listwę na górnej krawędzi, która kończy się w połowie tworząc wyraźne wcięcie (wskazuje je ów suchy patyczek). To bardzo ważna (decydująca!) cecha charakteryzująca ten gatunek




---------------------------------



Siwoszek błękitny (Oedipoda caerulescens) - gatunek leśnego owada prostoskrzydłego z rodziny szarańczowatych (Acrididae) o palearktycznym zasięgu występowania. Spotykany jest w lasach sosnowych Europy (miejscami lokalnie wymarł), w północnej Afryki i Azji Mniejszej.

W Polsce jest gatunkiem pospolitym, rozprzestrzenionym na terenie całego kraju, z wyjątkiem Kotliny Nowotarskiej, Pienin i Tatr. W Górach Świętokrzyskich występuje rzadko (prawdopodobnie z braki odpowiednich siedlisk).
Jeden z najładniej ubarwionych rodzimych prostoskrzydłych krótkoczułkowych.

Długość ciała  -  samiec 15-21 mm, samica  ♀ 22-26(28) mm (jest większa)

Wygląd siwoszka błękitnego

Szarańczak o bardzo zmiennym ubarwieniu, od brązowo-czerwonego przez żółte, szare do czarnego - uzależnionym od podłoża.
Listwa środkowa przedplecza przecięta poprzeczną bruzdą mniej więcej w połowie długości.
Pierwsza, skórzasta para skrzydeł (pokrywy) z 2-3 jaśniejszymi paskami pełniącymi ważną rolę maskującą.
Druga para skrzydeł błękitna z szerokim, czarnym paskiem brzeżnym i przezroczystym wierzchołkiem.
Uda tylnych odnóży paskowane z listwą na górnej krawędzi kończącą się w połowie tworząc wyraźne wcięcie.
Przylgi nóg dość duże, trójkątne w zarysie.
Samce wydają krótkie, ciche głosy w obecności samicy.
Narząd tympanalny (słuchowy) położony jest po stronie brzusznej na I segmencie odwłoka.

Ubarwienie ciała i pokryw zlewa się z otoczeniem, zaniepokojony skacze i ujawnia jaskrawą barwę spodnich skrzydeł. Siwoszek nie wydaje tak głośnych dźwięków jak inne szarańczowate, za to podczas lotu wydaje charakterystyczne, trajkoczące dźwięki.

Czas występowania  -  od lipca do września (października).

Siedliska -  suche, dobrze nasłonecznione miejsca. Zasiedla piaszczyste lub kamieniste siedliska ze skąpą roślinnością, murawy psammofilne i inicjalne na suchych, ciepłych stanowiskach. Częsty na piaszczystych drogach w borach sosnowych i na nieużytkach, a także w piaskowniach i kamieniołomach oraz wydmach. Zagrożeniem dla tego gatunku jest zarastanie wydm i innych piaszczystych terenów.

Pokarm - głównie trawy (także larwy są roślinożerne).

Rozród - gody odbywają się w ciepłe dni od lipca do września. Jaja składane do gleby.
Larwy z króciutkimi zawiązkami skrzydeł lęgną się na wiosnę.


Gatunki podobne:


źródło 1, źródło 2,
Koniki, świerszcze (zdjęcia i nazwy gatunków!)
Siwoszek błękitny

82400
 

siwoszek błękitny, Oedipoda caerulescens, siwoszek błękitny zdjęcia opis, Oedipoda caerulescens opis gatunku, siwoszek błękitny wygląd opis, Oedipoda caerulescens zdjęcia opis, siwoszek błękitny chwile zachwycone, Oedipoda caerulescens chwile zachwycone, konik z trójkątnym kołnierzem, mały konik krótkie czułki, konik polny mały zdjęcia

8 komentarzy:

  1. Zdjęcia są niesamowite, ależ Ty masz dobre oczy że go wypatrzyłaś. Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Siwoszki (i inne owady) najczęściej wypatrywałam "przy okazji", gdy przyglądałam się roślinom - trzeba się schylić, przyklęknąć, zmienić perspektywę. Wtedy jednak łatwiej zauważyć jakiś drobny ruch czy kształt. Poza tym, jak zauważyłam, mam wzięcie wśród owadów - same zgłaszają się na sesję ;-D. Pozdrawiam i dziękuję

      Usuń
  2. Nie wiedziałam, że one zmieniają barwy jak kameleon - to dopiero ciekawostka! Zrobiłaś Aniko fantastyczne zdjęcia.
    Serdecznie pozdrawiam i życzę Ci miłej niedzieli.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tego właśnie nie wiem (nie znalazłam informacji) - czy siwoszki potrafią zmieniać ubarwienie w krótkim czasie, a jeśli nie, to skąd wiedzą, że jeśli są np. brązowe to "powinny" przebywać na piaszczystym podłożu, a gdy są czarno-szare to lepiej ukryją się na czarnej ziemi. Dziękuję i również pozdrawiam życząc miłego wypoczynku :-)

      Usuń
  3. Świat owadów jest naprawdę fascynujący :) Gratuluję tak spostrzegawczego oka :) Najlepiej wychodzą takie zdjęcia robione "przy okazji". Nie nastawiamy się na coś konkretnie, a łapiemy po prostu chwile :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak właśnie było - zdjęcia owadów powstały przy okazji lub gdy delikwent sam się napraszał ;-) Myślę, że gdybym bardzo chciała fotować owady nastawiając się na ten wąski cel, pewnie jeszcze więcej obserwacji by mi umknęło. A tak - zupełnie nieoczekiwanie - okazało się, że mam zdjęcia całkiem sporej grupy owadów. Dziękuję za odwiedziny i pozdrawiam

      Usuń
  4. Oj oj, dzięki bardzo :) dostałem niefachowe potwierdzenie i mimo swoich podejrzeń dałem się złapać :/ i dziękuję za pomoc :) Swietny post!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma za co. Nie pierwszy i nie ostatni raz się pomyliłeś. Tak jak i ja :-)

      Usuń