Strony i linki

26 lipca 2014

Pasikonik zielony - samica


Od czasu pamiętnego spotkania z zielonym brzdącem (larwą pasikonika), o wiele uważniej przyglądam się trawom, zaroślom, trzcinom oraz cieniom na liściach, wypatrując mniejszych i większych owadów. Z lekkim, acz bezpodstawnym zdumieniem "odkryłam" (dotarło do mnie), że różne owady, które dopiero teraz dostrzegam, otaczały mnie zawsze i wszędzie - przez całe życie. Te, które zauważę, wypatrzę i zdążę im się choć przez chwilę przyjrzeć, są tylko maleńkim ułamkiem całego ich bogactwa i różnorodności. To ja, mniej lub bardziej świadomie, dotąd ich nie zauważałam, (p)omijałam i bojaźliwie unikałam. Teraz, z aparatem w ręku wręcz łaknę tych spotkań z owadami. Pewnie, że wystraszyłabym się, gdyby jakiś wielki, "straszliwy", włochaty, buczący lub bzyczący, a przede wszystkim pojawiający się nagle ROBAL usiadł na mnie lub wplątał się we włosy. Jak dotąd jednak, nic takiego się nie wydarzyło, wręcz odwrotnie - to ja muszę się starać, by ich nie spłoszyć i móc chwilkę z nimi pobyć. 
Pasikonika zielonego, już dorosłą samicę, wypatrzyłam właśnie na źdźble wysokiej trawy nieopodal ścieżki, którą wracałam ze swojej wyprawy. Właściwie wcale go nie widziałam, był zielony i dobrze zakamuflowany, ale jakieś nienaturalne zgrubienie wśród traw przykuło moją uwagę. Podeszłam powoli, przyglądałam się przez dłuższą chwilę i... zobaczyłam go!
Pasikonik pozwolił mi się sfotografować i nie umknął podczas sesji. Po jej zakończeniu odeszłam szczęśliwa, że nie (za bardzo) zakłóciłam jego spokój i nie zmieniłam planów odpoczynku (czatowania?) na źdźbłach traw. Bo to, że miał mnie na oku nie ulega wątpliwości!

Mniej więcej tak wyglądał pasikonik zielony na tle roślinności, gdy go wyparzyłam. W rzeczywistości wydawał się jeszcze bardziej wtopiony w tło.  Tettigonia viridissima
Pasikonik zielony (Tettigonia viridissima) to gatunek owada prostoskrzydłego z rodziny pasikonikowatych (Tettigoniidae). To jeden z największych owadów występujących w Polsce.
Pasikonik zielony (Tettigonia viridissima) to duży owad o mocnej budowie ciała, długich czułkach i skrzydłach wystających daleko za odwłok. Samiec dorasta do 28-36 mm, natomiast samica (na zdjęciu) osiąga 32-42 milimetrów.
Pasikonik zielony (Tettigonia viridissima) wyróżnia się bardzo długimi i cienkimi antenami, których długość może czasami być trzykrotnie większa niż długość ciała. Te długie czułki odróżniają pasikonikowate od szarańczowatych, które zawsze mają krótkie czułki.
Pasikonik zielony jest najczęściej całkowicie zielony, ale są osobniki całkowicie żółtawe lub z żółtymi nogami, z wyjątkiem w rdzawego pasma na wierzchu ciała.  Tettigonia viridissima
Zielone ubarwienie oraz smukła budowa ciała pasikonika zapewniają mu doskonały kamuflaż wśród roślinności. Tettigonia viridissima
Siedliskami pasikoników zielonych są łąki i nieużytki, gdzie występują wysokie trawy, czasem pojawiają się także w ogrodach. Osobniki dorosłe występują od lipca do października, kiedy to z nadejściem przymrozków giną.
Początkowo fotografowałam pasikonika pod światło, ale skoro zachował spokój postanowiłam przesunąć się w lewo na drugą stronę. Pasikonik miał się jednak na baczności i... również się przesunął... w prawo. Tettigonia viridissima
Nie spodziewałam się, że pasikonik zielony ma tak skomplikowany i silnie wykształcony aparat gębowy typu gryzącego. Tu trzeba wyjaśnić sprawę do końca. Owady, które nie uśmiercają swych ofiar jadem, jedzą je... żywcem. Tettigonia viridissima
Pasikonik zielony w jednej z pozycji jogi kamuflażowej :-)  Tettigonia viridissima
Pasikonik zielony, którego spotkałam zachował stoicki spokój, co nie znaczy, że mnie nie widział. Tu starał się upodobnić do źdźbła trawy.
Pasikonik zielony występuje pospolicie wśród wysokiej trawy. Jest sprawnym drapieżnikiem polującym na mniejsze owady. Dobrze wspina się i skacze, a także całkiem sprawnie lata.  Tettigonia viridissima
Pasikonik zielony nie pozwolił mi obejść się, bym zobaczyła jego lewą stronę ciała. Za to pokazał mi podbrzusze. Ukryte pod skrzydłami długie pokładełko wskazuje, że jest to samica. Gdy przyjdzie pora, przy pomocy tego pokładełka, samica złoży jaja do ziemi.  Tettigonia viridissima


------------------------


Pasikonik zielony (Tettigonia viridissima) – gatunek owada prostoskrzydłego z rodziny pasikonikowatych (Tettigoniidae). Występuje w Europie, Azji (po Mongolię) i północnej Afryce. W środkowej Europie jest pospolity. Pasikonik zielony to jeden z naszych największych owadów.
 
Duży owad o mocnej budowie ciała, długich czułkach i skrzydłach wystających daleko za odwłok.  
Samce dorastają do 28-36 milimetrów, natomiast samice mogą osiągnąć 32-42 milimetrów. Owad ten jest najczęściej całkowicie zielony (ale są osobniki całkowicie żółtawe lub z żółtymi nogami), z wyjątkiem w rdzawego pasma na wierzchu ciała. Narządy strydulacyjne samców są zazwyczaj brązowe.
Tettigonia viridissima wyróżnia się bardzo długimi i cienkimi antenami, które mogą czasami dochodzić do trzykrotnej długości korpusu, tym samym różnicując je od szarańczowatych, które zawsze mają krótkie czułki. Pasikonik zielony bywa mylony z pasikonikiem śpiewającym (Tettigonia cantans), którego skrzydła są krótsze o ok. 1 cm od pokładełka (samicy) i pasikonikiem długopokładełkowym (Tettigonia caudata), u którego na dolnej krawędzi ud znajdują się bardzo widoczne czarne kolce.

Pasikonik zielony pospolicie występuje wśród wysokiej trawy. Jest sprawnym drapieżnikiem polującym na mniejsze owady. Dobrze wspina się i skacze. Potrafi też dość dobrze latać. Jego zielone ubarwienie pomaga mu być trudno dostrzegalnym wśród źdźbeł traw, krzewów i drzew. Silnie rozwinięty aparat gębowy, długie czułki, dobrze wykształcone oczy i silne nogi czynią go sprawnym myśliwym. Zielone  ubarwienie zapewnia mu doskonały kamuflaż wśród roślinności.

Pokarm -  gąsienice, pająki, pluskwiaki i inne owady.

Siedliska - łąki, nieużytki, gdzie występują wysokie trawy, czasem pojawiają się w ogrodach.

W słoneczne, letnie dni samce przez całe popołudnie i nocą trą pierwszą parą sztywnych skrzydeł, na których u nasady znajdują się aparaty strydulacyjne, koncertując ogłuszająco (ćwierkają monotonnie i głośno) w celu przywabienia partnerów. Inaczej dźwięki wydają szarańczaki – np. konik polny, który pociera skrzydłami o odnóża.

Rozród - w Polsce zimują jaja złożone do ziemi. Larwy wylęgają się wiosną. Młode larwy są spokojnymi jaroszami, ale wraz ze wzrostem ciała rośnie im apetyt i agresja.

Czas występowania imagines  -  osobniki dorosłe występują od lipca do października. Z nastaniem wrześniowych chłodów pasikoniki uciekają jak najdalej od ziemi, zimnego powietrza i wilgoci. Giną podczas pierwszych przymrozków.

źródło 1, źródło 2, źródło 3

Pasikonika zielonego oraz rodzinę pasikonikowatych opisałam także tutaj.
Maleńkie larwy, urocze miniaturki pasikonikowatych pokazałam tu.

50 865

pasikonik zielony, (Tettigonia viridissima), pasikonik zielony wygląd zdjęcia, Tettigonia viridissima wygląd zdjęcia, pasikonik zielony opis zdjęcia, Tettigonia viridissima opis zdjęcia, pasikonik zielony samica zdjecia, pasikonik zielony chwile zachwyone

5 komentarzy:

  1. dobre zbliżenia, jak zwykle, oczywiście pierwszy strzał najlepszy ;
    grillowany pewnie smakowałby nieźle ;

    OdpowiedzUsuń
  2. Pierwsze zdjęcie rewelacyjne :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Pierwsza fotografia - palce lizać! :D Zastanawiam się, czy sobie nie kupić tego Twojego kompaktu do makro, bo często zbliżenia są rewelacyjne! :) Gratuluję i pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Marcinie, Mariuszu, Ladaco - dziękuję za wszystkie komentarze i przepraszam, że tak długo nie reagowałam. Jednak wobec tylu pochlebstw potrzebowałam trochę czasu na zdystansowanie. Fot. nr 1 jest wycinkiem - mam już sporą wprawę w wyszukiwaniu w miarę ostrych fragmentów na swoich zdjęciach :-). Co do reszty zdjęć - wiem, że nie spełniają "wymogów", ale chciałam pokazać kamuflaż pasikonika pośród otaczającej go roślinności.
    Ladaco - ja bym chciała żeby moje "makro" było jeszcze wyraźniejsze, być może jeszcze trochę wyciągnę z mojego aparatu, ale z tego co się dowiedziałam - do makro lepiej przysłuży się odpowiedni obiektyw, na co ja już sobie nie pozwolę :-).
    Pozdrawiam i jeszcze raz dziękuję :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hehe, dla wprawnego oka zorientowanie się, że niektóre foty to cropy nie jest takie trudne, ale wcale mi to nie przeszkadza - liczy się świetny efekt. lustrzanką z obiektywem makro bardzo trudno jest zrobić zdjęcie o tak dużej głębi ostrości przy tak dużej skali odwzorowania. to jest właśnie przewaga zaawansowanych kompaktów z trybem makro nad 'profeszynalnymi' lustrami... ;
      skoro jednak szukasz czegoś nowego, powinnaś zainteresować się Raynoxem dcr 250. świetny makrokonwerter, używałem go ze swoim kompaktem - szczerze polecam.

      Usuń