W poznańskim Botaniku jest wiele ławeczek, na których można odpocząć i delektować się okolicznym pięknem przyrody. Na jednym ze skrajów różanki znajduje się ławka jakby otulona gałęziami i liśćmi drzewa. Zwykle nie mam czasu na nicnierobienie, ale kiedyś usiadłam sobie na tej przyjemnie zacienionej ławeczce, gdy akurat była wolna. No i wtedy przyjrzałam się drzewu oznaczonym jako strączyn żółty. I tak przez lata, od czasu do czasu, robiłam jakieś ujęcie. Do zeszłego roku sądziłam, że jego największą ozdobą są ładne (i zróżnicowane kształtem i wielkością) liście. W tym roku byłam świadkiem oszałamiającego wręcz kwitnienia, które przypada pewnie raz na kilka lat.
I wiecie co? W necie jest mnóstwo wyczerpujących informacji o tym gatunku drzewa. Ja natomiast zrobiłam mnóstwo zdjęć. Pozwólcie zatem, że na tym poprzestanę.
Strączyn żółty (Cladrastis kentukea) - gatunek drzewa z rodziny bobowatych [24 maja] |