Gdy pod koniec sierpnia wybrałam się na Łąkę Wschodnią, idąc ledwie widoczną ścieżką pośród wybujałych traw, nawłoci i wrotyczy - z każdym krokiem roślinność stawała się coraz wyższa: po kolana, po pas, po szyję i jeszcze wyżej. Było słoneczne przedpołudnie, cisza. No, niezupełnie - roślinność szumiała cicho poruszana leciutkim wiatrem; wszędzie bzyczało, brzęczało, cykało, świerszczało... Na letniej łące tętniło, kipiało życie.
Zanurzając się w ten świat coraz głębiej poczułam jak zmienia się mój punkt odniesienia. Wydało mi się, że jestem trochę jak Guliwer w krainie Liliputów, a jednocześnie, że skala świata łąki jest właściwa i to ja jestem jakaś... przerośnięta. Przyglądając się coraz uważniej zaczęłam dostrzegać wielu mieszkańców łąki: muchy, bzygi, trzmiele, motyle i pająki. A ponad roślinnością fruwały ważki, niczym helikoptery patrolujące niezmierzoną dżunglę. A może raczej metropolię?
I wszyscy byli zajęci swoimi sprawami: gdzieś pająk oplatał muchę, która wpadła do sieci, błękitne motylki taplały się w zbyt gęstym powietrzu, z trudem posuwając swój lot do przodu lub spijały nektar z kolejnych kwiatków, pasły się trzmiele i bzygi, w promieniach słońca wygrzewały się muchy.
Było to bardzo osobliwe odczucie - być wielkoludem w tym świecie.
Na kwiatach nawłoci przysiadła plujka pospolita (Calliphora vicina), która bywa ubarwiona złoto-zielono lub złoto-niebiesko (długość ciała 6-13 mm) |
Zielona mucha plujka – lucilia skórnica (Lucilia sericata) usiadła na zeszłorocznym kwiatostanie marchwi. Muchy z rodziny plujek składają jaja w mięsie |
Na liściu cykorii podróżnik przysiadła mucha domowa (?) |
Na kwiatach pyleńca pospolitego przysiadła mucha o czerwonawym odwłoku z czarnym pionowym pasem (wysmuklającym? :-) ) |
Wśród przekwitłych kwiatów wrotyczu ukryła się mucha o brązowych oczach i czarnym tułowiu |
Na kwiatach krwawnika pospolitego przysiadła niewielka, smukła, szaro ubarwiona muszka o brązowych oczach |
Na kwiatach lucerny przysiadła karmelowa muszka o jasnozielonych oczach |
Na liściu kielisznika zaroślowego usiadła padlinówka (Lucilia Sp.) - rodzaj muchówek z rodziny plujkowatych. Różne gatunki z tego rodzaju nazywane są "padlinówkami". A to ciekawe! Wikipedia wymienia kilkadziesiąt nazw gatunków padlinówek, ale tylko jeden z nich został opisany i właśnie ta mucha wygląda mi na muchę ropuszankę (Lucilia bufonivora), uważaną za gatunek rzadki (link) - fot. 13 września |
mucha fot. 14 maja |
mucha fot. 13 września |
Rączyca rdzawa (Tachina fera) – pospolicie występujący w Europie (aż po Skandynawię) gatunek muchówki z rodziny rączycowatych (Tachykinin). Larwy są parazytoidami gąsienic motyli z rodziny sówkowatych (Noctuidae). Długość ciała 11-14 mm. Na grubym, rdzawo-brązowym tułowiu widoczny jest podłużny wzór w kształcie czarnego paska o stosunkowo regularnych równoległych brzegach (w odróżnieniu od innych gatunków, u których wzór może mieć kształt rombów). Odnóża pomarańczowe (fot. 9 września) |
Kompletując zdjęcia do niniejszego wpisu postanowiłam ograniczyć je tylko do tych, które, przynajmniej jako laik, określiłabym jako muchy. Dotąd nie zwracałam na nie większej uwagi, a tu proszę - z bliska i w zestawieniu z innymi okazuje się, że każda wygląda inaczej.
A jak wyglądają różne części ciała owadów pod mikroskopem można zobaczyć tutaj.
Poniższe informacje dotyczą ogólnie rodziny muchowatych, choć niektóre okazy przedstawione na zdjęciach należą do rodziny rączycowatych. Niestety, jeszcze nie ustaliłam wszystkich gatunków. Zdjęcia niepodpisane czekają zatem na prawidłowy opis.
Pierwotnie, ostatnim zdjęciem było to, które przedstawia pomarańczową muszkę na kwiatach lucerny, ale później zaczęłam dodawać zdjęcia zrobione w następnych latach. Być może dodam jeszcze kolejne :-)
---------------------
Muchowate (Muscidae) – rodzina muchówek krótkoczułkich (Brachycera) szeroko rozprzestrzenionych na całym świecie. Od innych muchówek różnią się ułożeniem szczecinek na tułowiu. Mogą przenosić różne patogeny.
Na całym świecie opisano dotychczas ok. 4000 gatunków zaliczanych do ponad 100 rodzajów.
W Polsce stwierdzono występowanie 278 gatunków. Do muchowatych zaliczane są m.in.: rodzaj Musca (mucha), którego przedstawicielem jest towarzyszący od dawna człowiekowi gatunek synantropijny – mucha domowa (Musca domestica) oraz rodzaj Glossina (tse-tse) - owadów żywiących się krwią ssaków.
Występowanie - muchówki z tej rodziny są owadami szeroko rozprzestrzenionymi i licznie występującymi we wszystkich strefach klimatycznych, na wszystkich kontynentach i wielu wyspach oceanicznych. Zajmują siedliska różnych typów. Najliczniej występują w lasach liściastych i iglastych oraz na otwartych, nasłonecznionych i suchych terenach. Przebywają na roślinach oraz w budynkach mieszkalnych i gospodarczych (stajniach, oborach), także na wysypiskach śmieci.
Owady zaliczane do tej rodziny są zwykle małej lub średniej wielkości (2–12 mm), nieliczne tylko osiągają do 20 mm długości.
Ubarwienie - zazwyczaj ciemne (szarawe lub czarne), czasem intensywnie żółte lub metalicznie lśniące, niekiedy z wyraźnymi plamami na tułowiu i odwłoku.
Owady dorosłe charakteryzują się owalną głową i dużymi oczami (nagimi lub owłosionymi). Mają muskoidalny aparat gębowy, u niektórych przekształcony w aparat kłujący.
Skrzydła stosunkowo duże, ze skróconą żyłką analną i z dwoma przerwami na żyłce kostalnej. Samice mają wciągane do odwłoka, teleskopowe pokładełko.
Większość gatunków nie jest synantropijna. Niektóre dorosłe mogą być drapieżnikami, żywić się krwią, rozkładającym mięsem, zwierzęcym potem czy też pewnymi produktami roślinnymi. Mogą przyciągać je różne substancje jak cukier, brud, pot, łzy i krew.
Larwy żyją w różnych (często ekstremalnie różnych) środowiskach, takich jak rozkładające się rośliny, sucha i mokra ziemia, gniazda owadów i ptaków, słodka woda i padlina. Mogą być drapieżne, kałożerne lub zjadać zgniliznę.
Muchowate to w większości owady jajorodne, tylko nieliczne są żyworodne.
Samice żyją około 70 dni. Składają 600–800 jaj.
Liczne gatunki muchowatych mogą przenosić groźne infekcje bakteryjne, nicienie, pierwotniaki oraz jaja innych muchówek.
muchowate, rączycowate, forum
Owadom spotykanym na łące poświęciłam więcej wpisów. Zobacz też:
11 465
Też mam zwykle takie wrażenie, kiedy wybieram się do lasu lub na łąkę, fotografować ten rozbrykany drobiazg. Wczesnym porankiem, gdy jeszcze słońce nie świeci, jest spokojnie. Owadów można szukać, bacznie przyglądając się liściom (zwłaszcza od spodu). Poranek zwykle zwiastują komary, szczególnie w wilgotnej okolicy :o) Potem zaś idzie to już całkiem szybko - rosa paruje ze skrzydeł motyli, ożywiają się ważki, po gałązkach zaczynają ganiać mrówki, do kwiatów przylatują pierwsze pszczoły i trzmiele. Naprawdę można się przyglądać bardzo długo i nie mieć dość - chyba, że komary zbyt dokuczą (to chyba jedyny powód, żeby uciekać do domu ;o))) Co ciekawe, zacząłem to wszystko zauważać dopiero wówczas, gdy w moje ręce trafił aparat fotograficzny ;o)
OdpowiedzUsuńAch, jak pięknie to napisałeś! W pełni się zgadzam. Powiedziałabym też, że aparat fotograficzny to trochę taka różdżka przenosząca nas w inny wymiar tego co nas otacza - niby zwykłej łąki, lasu czy przydroża :-). I jeszcze jedno jest niezbędnie potrzebne. Czas.
UsuńZgadzam się z moim przedmówcą. Co prawda nie fotografuję owadów tylko rośliny ale uwielbiam oglądać je w ogromnych zbliżeniach. Zawsze odkrywam coś nowego, coś czego gołym okiem zobaczyć nie można.
OdpowiedzUsuńMuch nie cierpię ale muszę przyznać, że są bardzo fotogeniczne. Wspaniałe zdjęcia Aniko. Pozdrawiam cieplutko.
Dziękuję, Ewo! Ja także nie spodziewałam się, że po zestawieniu razem zdjęć much, było nie było, niezbyt sympatycznych owadów, zobaczę tyle różnic. Trafiła się zatem okazja, by choć na chwilę zatrzymać się przy nich z pewną dozą zaciekawienia. Pozdrawiam :-)
Usuń