W Małym Parku, w którym rosną jesiony, lipy, głogi, klon oraz krzewy lilaka i śnieguliczek widuję kilka gatunków ptaków - kawki, wrony, gawrony, gołębie i kwiczoły (możliwe, że są jeszcze inne). Dziś krótka opowieść o kwiczole, ale najpierw taka uwaga - wszystkie ww. gatunki, poza gołębiami, na terenie Polski objęte są ochroną - ścisłą lub częściową!
Kwiczoła nie sposób przeoczyć. Choć jego ubarwienie nie jest jaskrawe, to jednak jest dość kontrastowe i charakterystyczne - żółty dziób, szara głowa z jaśniejszymi "brwiami", cętkowana pierś, jasny brzuch, brązowe skrzydła i ciemny ogon. Sam ptak jest niemały (mniej więcej wielkości kosa) i dość często się odzywa.
Kwiczoły zwracają uwagę swym zachowaniem - widuję je przemykające wśród traw, zajęte niemal metodycznym poszukiwaniem pożywienia lub rzadziej - stojące w miejscu i bacznie obserwujące otoczenie. Czasem można podejść do nich na kilkanaście kroków - owszem, nieustannie się rozglądają, ale nie są zbyt lękliwe. Uciekają dopiero, gdy odległość skróci się do kilku metrów, do ostatniej chwili przetrząsając teren w poszukiwaniu owadów i dżdżownic.
|
Kwiczoł (Turdus pilaris) – gatunek niewielkiego ptaka wędrownego z rodziny drozdów (Turdidae). W Polsce objęty ścisłą ochroną gatunkową. Występuje na całym obszarze kraju, miejscami dość licznie. Podczas zimowych przelotów bywa bardzo liczny, co roku też pewna część osobników zimuje. |