Jednak parę dni temu na Łące Wschodniej znalazłam kilkanaście dorodnych okazów w pobliżu zeszłorocznych stanowisk! Zatem roślina rozmnaża się poprzez nasiona, a nie odradza ze starej (przynajmniej tak było w tym przypadku).
Widok dziewięćsiłu, na pierwszy rzut oka, trochę mnie rozczarował. Kwiaty wyglądały już na mocno dojrzałe i na niemal przekwitłe. Sądziłam zatem, że spóźniłam się z wizytą - w dotyku sprawiały wrażenie suchych, a niektóre wytworzyły już ciemnobrązowe niełupki. Ogólnie też rośliny jako takie niespecjalnie rzucały się w oczy. Może to i dobrze, że potrafią wtopić się w tło. Choć dziewięćsił nie jest objęty ochroną, jako taki jest rośliną dość rzadką i cenną dla ziołolecznictwa.
Dopiero gdy zabrałam się za fotografowanie z bliska okazało się, że kwiaty znajdują się w różnych stadiach kwitnienia, znalazłam nawet pąki! Na wielu z nich siadały trzmiele i pasły się długo i zapamiętale :-). Bardzo podoba mi się kwiat na pierwszym zdjęciu - wygląda jak urodzinowy tort udekorowany malutkimi świeczkami. Tort smoka, oczywiście :-)
![]() |
Dziewięćsił pospolity (Carlina vulgaris L.) z rodziny astrowatych. Czy ten kwiat nie przypomina urodzinowego tortu? Każdy smok chciałby taki dostać :-) |
![]() |
Dziewięćsił pospolity (Carlina vulgaris L.) - kwiaty obupłciowe, rurkowate, o pięcioząbkowej koronie, czerwonawej na szczycie. |