Piękne akanty fotografowałam 15 i 26 czerwca oraz 9 lipca (owoce).
Dodane w listopadzie 2019 r. (ponad rok później)
W tym sezonie miałam okazję zobaczyć zarówno akant węgierski, miękki, jak i prawdopodobnie kłujący. Mój wniosek jest taki, że poniższe zdjęcia najpewniej przedstawiają akant kłujący (Acanthus spinosus). Dlaczego? Bowiem przy utworzonych stanowiskach akantów miękkiego, jak i węgierskiego znalazłam tabliczki z nazwami gatunkowymi (niestety, widziałam tylko rozety liściowe, kwiatostanów nie było), lecz nawet gdyby zabrakło nazw - widząc wszystkie te trzy gatunki, chyba każdy zidentyfikowałby je bez większego problemu.
Tylko akant kłujący jest tak wysoki i dekoracyjny. Przy nim pozostałe dwa gatunki wyglądają dość niepozornie i są niższe. Liście akantu węgierskiego są (stosunkowo) mocno wydłużone, wąskie i wiotkie. Nie dorównują wielkością liściom akantu kłującego.
Mój błąd w identyfikacji wynikał z braku rozeznania jak bardzo kłujące mogą być liście ;-). Mnie wydały się całkiem przyjemne w dotyku, dlatego uznałam, że należą do akantu miękkiego.
Tak więc dla porządku zmieniam tytuł niniejszego wpisu na "Akant kłujący", choć opis botaniczny staje się nieaktualny. Niestety, z braku czasu na jego opracowanie (może kiedyś??), odsyłam Was do innych stron źródłowych. Oczywiście, przepraszam też za swój błąd.
Akant kłujący (Acanthus spinosus L.) – gatunek byliny należący do rodziny akantowatych. |
Akant kłujący (Acanthus spinosus) |
Akant kłujący (Acanthus spinosus) |
Akant kłujący (Acanthus spinosus) |
Akant kłujący (Acanthus spinosus) |
Akant kłujący (Acanthus spinosus) |
Akant kłujący (Acanthus spinosus) |
Akant kłujący (Acanthus spinosus) |
Akant kłujący (Acanthus spinosus) |
Akant kłujący (Acanthus spinosus) |
Akant kłujący (Acanthus spinosus) |
Akant kłujący (Acanthus spinosus) |
Akant kłujący (Acanthus spinosus) |
Akant kłujący (Acanthus spinosus) |
Akant kłujący (Acanthus spinosus) |
Akant kłujący (Acanthus spinosus) |
Akant kłujący (Acanthus spinosus) |
Akant kłujący (Acanthus spinosus) |
Akant kłujący (Acanthus spinosus) |
Akant kłujący (Acanthus spinosus) |
Akant kłujący (Acanthus spinosus) |
Wygląd owoców 9 lipca. Są całkiem duże - niewiele mniejsze i "chudsze" od dębowego żołędzia.
Akant kłujący (Acanthus spinosus) |
Akant kłujący (Acanthus spinosus) |
--------------------------------------
Akant miękki (Acanthus mollis L.) – gatunek byliny należący do rodziny akantowatych. Pochodzi z obszaru śródziemnomorskiego, rozprzestrzeniony jednak został jako roślina ozdobna w wielu regionach świata i obecnie występuje (poza Antarktydą) na wszystkich kontynentach. Jest uprawiany również w Polsce.
Łodyga - gruba i wzniesiona, niezbyt sztywna, delikatnie owłosiona. Formy uprawiane w okresie kwitnienia osiągają wysokość 1,5-1,8 m [rośliny, które ja widziałam miały wysokość 60-80 cm].
Liście - głęboko klapowane i ząbkowane, ciemnozielone i błyszczące, do 40 cm długości. Roślina tworzy szeroką rozetę liści. Podczas długotrwałych upałów liście mają tendencję do więdnięcia.
Kwiaty - kwiatostan w postaci luźnego kłosa (o długości do 70 cm). Kwiaty o koronie dwuwargowej. Purpurowo-różowe liście przykwiatowe silnie kontrastują z białymi lub różowymi kwiatami.
Kwitnie - od czerwca do sierpnia.
Owoc - owalna torebka od długości ok. 2 cm, zawierająca spłaszczone nasiona.
Korzeń - kłącze (trudne do usunięcia)
Uprawa
Stanowisko słoneczne, ale może być też zacienione, gleba luźna, umiarkowanie sucha, bogata w składniki pokarmowe. Nadmiar wody w podłożu jest groźny dla akantów, zwłaszcza zimą i wiosną. Młode rośliny są wrażliwe na niskie temperatury, dlatego na zimę warto je okryć liśćmi. Po zimie należy przyciąć pędy przy samej ziemi.
Zastosowanie
Akant jest uprawiany jako roślina ozdobna, głównie ze względu na swoje duże i efektowne kwiatostany oraz ozdobne liście. Formy uprawiane w ogrodach mają wyższe pędy kwiatostanowe i bardziej miękkie liście od formy dziko rosnącej.
Nadaje się na rabaty (także skalne), do nasadzeń w parkach i miejsca kamienistych, do uprawy w pojemnikach i na kwiat cięty. Na 1 m2 sadzi się 3 sztuki.
Właściwości lecznicze akantu - do dziś napar z liści stosuje się przy problemach z trawieniem oraz na pobudzenie apetytu. Natomiast zmiażdżone liście przykładano kiedyś na rany i ukąszenia.
Obecność w kulturze
Liście akantu miękkiego i akantu kłującego były dla starożytnych rzeźbiarzy i architektów często używanym wzorem do tworzenia dekoracyjnych motywów w kapitelach kolumn korynckich. Motyw zdobniczy charakterystyczny dla sztuki greckiej i rzymskiej zyskał popularność w V w.p.n.e. Podboje Aleksandra Wielkiego doprowadzily do spopularyzowania motywu w sztuce bliskowschodniej. Akant jako ornament występował też w dekoracji architektonicznej późniejszych epok - w architekturze bizantyjskiej, romańskiej, popularny był w architekturze renesansowej i barokowej. W renesansie obok motywu liści akantu pojawiały się kwiaty tej rośliny.
Dekoracje akantowe stylizowane były jednak różnorodnie i mogą być pomocne przy datowaniu obiektów architektonicznych czy elementów małej architektury, wyposażenia i architektury wnętrz.
Niekiedy różne formy dekoracji akantowej pozwalają na datowanie z dość dużą dokładnością, np.:
- motyw określany jako akant "mięsisty" czy "bujny" zyskał w sztuce Europy Zachodniej popularność około 1630 roku, w Europie Środkowej stosowany był na większą skalę od połowy XVII w. Charakterystyczną cechą akantu mięsistego jest plastyczne, przestrzenne ukształtowanie liści.
- akant suchy o "wysuszonych", ostro zarysowanych liściach pojawił się w realizacjach około 1700 r..
- akant płomienisty - motyw o wyjątkowo płynnych, ukształtowanych na wzór języków ognia liściach formach stosowany był po roku 1725. To jeden z najczęściej stosowanych ornamentów w sztuce rokokowej.
źródło 1, źródło 2, źródło 3, źródło 4,
źródło 5, źródło 6,
Do porównania opisy gatunków akantu:
akant długolistny, akant węgierski Acanthus hungaricus
akant miękki Acanthus mollis
akant klujący Acanthus spinosus, link,
u53.34. (224)
Ależ to piękna roślina - i zdjęcia ! Bardzo mi się podobają. I jakie ciekawe te owoce - o nich nie wiedziałem. Akant miękki ma być miododajny, gdy go posadzimy odwiedzą nas pszczoły i trzmiele.
OdpowiedzUsuńMarek z Wlkp.
Ciągle brakuje mi określenia, by ją opisać - dostojna..., szlachetna...? W każdym razie, na pewno oryginalna i nietuzinkowa.
UsuńNie pamiętam dokładnie, ale gdy fotografowałam kwiaty akantu, nie widziałam chyba pszczół, ani trzmieli, ani tym bardziej motyli. Z drugiej strony pstrykanie wciągnęło mnie bez reszty, więc mogło mi coś umknąć ;-)
aha... To jest dobre określenie, a z tymi pszczołami to może jakieś bajędy były w necie. Po prostu lubię stać miedzy roślinami, gdzie buszują pszczoły, osy, trzmiele etc. i oglądać więc szukam takich informacji w necie, ale wiadom net to net... A tak swoją drogą, dobrze, że umieściłaś te zdjęcia dopiero teraz ha ha, korciło mnie aby posadzić akant miękki koło róż, ale tam już dużo różnego więc nie miałbym miejsca, zresztą to duża roślina, więc trzymałem się twardo w ryzach że nie ... a gdy je obejrzałem zacząłem żałować :-) Bardzo dobre!
UsuńMarek z Wlkp.
Przyjrzyj się jak wygląda pojedynczy kwiat. Myślisz, że zmieściłaby się tam pszczoła? Ja wątpię, a przynajmniej na jej miejscu miałabym stracha zapuszczać się do takiego ciasnego leja.
UsuńNo nie wiem nie wiem ... nie wydaje mi się, abyś była strachliwa :-) A poza tym hmmmmm widziałem murarki wpychające się w tak dziwne miejsca i cofające się rakiem, że głowa mała, a na kwiatach mojej róży Comte de Chambord czy Rose de Resht, wiesz to historyczne o pełnych kwiatach, to te zwykłe robiły co tylko mogły, aby się wepchnąć i dopchać do pręcików. Nie za bardzo im sie to udawało, ale pchały się tak samo jak trzmiele. Choć rzeczywiście lej pewnie bardziej pasuje do trzmieli.
UsuńMarek z Wlkp.
Niezwykła roślina, nie dziw że wielu inspirowała... w tym Ciebie.
OdpowiedzUsuńNiektórych nawet bardzo. Patrząc teraz na ornamenty, którymi zdobiono kolumny, fryzy itd. dostrzegam "myśl przewodnią", ale podobieństwo do pierwowzoru bywa niekiedy dość dalekie, swobodne, artystyczne.
UsuńAż się zaraz na rowerze śmignę i poszukam tych motywów pośród resztek naszej (niegdyś)wspaniałej tarnowskiej secesji.
UsuńWidziałam pierwszy raz taki akant rosnący dziko jako siewka pod kościołem na Kapitolu w Rzymie, tym kościołem, którego dach właśnie parę dni temu runął. A dziś zebrałam nasiona u zaprzyjaźnionego ogrodnika, poczekam do listopada i przed mrozem wysieję je. Zobaczymy, czy coś wyrośnie.
OdpowiedzUsuńA więc Twój akant, gdy wyrośnie, będzie Ci przypominać pobyt w Rzymie. Fajne :-)
Usuń