Stanowczo przestrzegam przed wchodzeniem i poruszaniem się po torowiskach! To śmiertelnie niebezpieczne. Osoba idąca torami nie słyszy(!!) nadjeżdżającego pociągu, bowiem fale dźwiękowe rozchodzą się na boki, a więc po obu stronach torów, a nie z przodu czy z tyłu.
Wiem, co mówię. Tyle, że mnie się upiekło. W połowie czerwca chodziłam sobie po torach na rzadko uczęszczanej bocznicy kolejowej, gdzie wyrosły taaakie piękne rabatki - raz, drugi i trzeci. Przyznaję, że zauważałam, iż składy stojących na jednym z torów wagonów towarowych, za każdym razem były inne. No, ale skoro stały tak bez lokomotywy, to czego tu się bać?
Jednak trzeciego dnia, kiedy to właśnie skończyłam fotografowanie i zabierałam się do odwrotu, zza sznura stojących wagonów, tuż przed sobą, na sąsiednim torze ujrzałam... lokomotywę manewrową (z całym składem innych wagonów)! Miałam to szczęście, że zatrzymała się, bo tuż obok torowiska zostawiłam swój rower, a dwóch miłych panów obsługujących ową lokomotywę zauważyło go i ruszyło ratować moje mienie. Tym sposobem, uchowałam się i ja
:-) .
Dziękuję Ci, mój Aniele Stróżu!
|
rośliny na torowiskach Chwile zaChwycone |
|
rośliny na torowiskach Chwile zaChwycone |
|
rośliny na torowiskach Chwile zaChwycone |
|
rośliny na torowiskach Chwile zaChwycone |
|
rośliny na torowiskach Chwile zaChwycone |
|
rośliny na torowiskach Chwile zaChwycone |
|
rośliny na torowiskach Chwile zaChwycone |
|
rośliny na torowiskach Chwile zaChwycone |
|
rośliny na torowiskach Chwile zaChwycone |
|
rośliny na torowiskach Chwile zaChwycone |
|
rośliny na torowiskach Chwile zaChwycone |
|
rośliny na torowiskach Chwile zaChwycone |
|
rośliny na torowiskach Chwile zaChwycone |
|
rośliny na torowiskach Chwile zaChwycone |
|
rośliny na torowiskach Chwile zaChwycone |
|
rośliny na torowiskach Chwile zaChwycone |
|
rośliny na torowiskach Chwile zaChwycone |
Na zdjęciach widoczne są następujące gatunki roślin (lub przedstawiciele rodzajów):
- rozchodnik ostry
- skrzyp polny
- bodziszek cuchnący
- wyka kosmata
- żmijowiec pospolity
- lucerna nerkowata
- mniszek lekarski
- pyleniec pospolity
- trawa (wiechlinowate)
- marchew zwyczajna
- dziewanna
- jeżyna (chyba popielica)
Nazwy oznaczone na niebiesko wskazują, że gatunek został przedstawiony na blogu.
aq2
gatunki roślin na torowiskach, rośliny na torach zdjęcia, roślinność na torach, życie na torach, rabatka na torowisku, roślinność torowisk chwile zachwycone,
Trzeba uważać w takich miejscach,szczególnie jak sie robi zdjęcia :), które są fantastyczne. Kwietne torowiska! Muszę takie zrobić , miłej soboty.
OdpowiedzUsuńObawiam się, że na takie rabatki jest już za późno. Te moje tak się rozrosły na szerokość i wysokość, że nie ma jak do nich podejść z aparatem. Przybyło za to (ujawniło się) mnóstwo innych gatunków, może kiedyś o tym opowiem. Dziękuję i nawzajem - miłego dnia!
UsuńCiekawe roślinki i śliczny mini ogródeczek powstał ale historia straszna i bardzo niebezpieczna, Dobrze, że nic złego się nie stało, skończyło się na strachu czy zdziwieniu a nie na jakiejś karze finansowej nawet :/. Ufff...
OdpowiedzUsuńO karze finansowej w ogóle nie pomyślałam! Na szczęście to są tory prowadzące do jakiejś firmy zajmującej się sprzedażą kruszyw. Myślę, że na innych (stale użytkowanych) torach taka roślinność nie miałaby szans. Dziękuję :-)
UsuńKiedyś - jako nastolatka - sporo chodziłam po torach, nawet kilometrami, ale nigdy nie zwróciłam uwagi na takie cuda. Na Twoich zdjęciach te "rabatki" wyglądają wspaniale. I nie wiem, czy to dla natury komplement, ale wygląda to tak, jakby było specjalnie zaplanowane i wykonane z rozmysłem. Tak czy inaczej podoba mi się :) Miłego dnia :)
OdpowiedzUsuńAch, naturze należą się wszelkie komplementy! Ja nie mogę się napatrzeć i nie ustaję w podziwianiu tego, jak roślinność potrafi się pięknie komponować. Dziękuję i również życzę wspaniałego weekendu (a mój dzień był bardzo udany!) :-)
UsuńFaktycznie, bardzo ładne te torowe ogródki. Jestem zaskoczony kolorami, różnorodnością gatunków i kompozycjami. Ciekawe, jak wpadłaś na pomysł fotografowania właśnie tam.
OdpowiedzUsuńAle rower zostawić przy torach, a siebie między torami… ech, Aniko.
Najpierw przejeżdżałam tamtędy rowerem i widziałam pośród kamieni mnóstwo pędów zarodnionośnych skrzypu polnego, potem błysnęły gwiazdy (zakwitł rozchodnik), przystanęłam, dostrzegłam gotowe obrazki oprawione w ramki - nic, tylko fotografować!
UsuńNic, tylko fotografować...
UsuńCzyli obiektyw i kadr skupiają całą Twoją uwagę. Nie powiem, że to źle, bo sam tak miewam nader często, i to nawet bez aparatu w ręku, więc tak trzymaj, tylko może uważaj na te sapiące i sunące maszyny, Aniko.
Mam nadzieję, że nie tracę całkowicie kontaktu z rzeczywistością. Zakładam też (lepiej się z tym czuję), że po tych torach wagony nie śmigają z dużą prędkością, a ci pracownicy mają na uwadze plątających się tam ludzi. Ruch tam niewielki (jest jednak wzdłuż torów ścieżka), a przetaczanie wagonów odbywa się poza obrębem firmy, więc chyba rutynowo muszą podejmować takie środki ostrożności jak wypatrywanie gamoni na torach ;-)
UsuńFaktycznie widać, że rzadko uczęszczane tory. Nie ma ryzyka, nie ma pięknych zdjęć ;)
OdpowiedzUsuńSą cudne!
Dziękuję bardzo, miło mi!
UsuńRaz po raz przetaczane są tam wagony. Widać to teraz po roślinach. Wszystkie urosły bardzo, ale te wyższe (np. dziewanny, żmijowce) są... ścięte na wysokości ok. 0,5 m (robota podwozia wagonów).
The photos are spectacular, but it must have been a big scare for you.
OdpowiedzUsuńTo doświadczenie na pewno dobrze zapamiętam. Dziękuję za odwiedziny :-)
UsuńWyciągnięta Twoim wpisem do tablicy, pochwale się że jako małolata wchodziłam do tunelu, chowając się w bocznych wnękach. Pociąg pędził, a podmuch powietrza był ogromny i zapierał dech w piersi. Taka głupia zabawa. Nadmienię że mowa o najdłuższym tunelu w Polsce. Boszeee..mam nadzieję, że moje dzieci są mądrzejsze od matki w ich wielu ;)
OdpowiedzUsuńMam dość dobrze rozwiniętą wyobraźnię. To ma też takie złe (niekomfortowe) strony, że ilekroć wyobrażę sobie coś np. niebezpiecznego, to przeżywam to na nowo. Nie opuszcza mnie przedśmiertny strach sporej grupy ludzi, którzy zdecydowali się skrócić sobie drogę przechodząc tunelem szerokim na... jedne tory. Nie było wnęk, nie było gdzie uciec, a pociąg przejechał, zmiatając ich wszystkich. Gdzieś o tym słyszałam czy czytałam...
UsuńSwoją przygodę skwitowałam wtedy słowami "ale by mnie rozjechało!" i zwiałam stamtąd czym prędzej. O, naiwne matki, zawsze wierzą, że ich dzieci będą mądrzejsze. Będą, jeśli same podzielą się z nimi swoimi przeżyciami i analizą swojej lekkomyślności. A prawda jest taka, że człowieka dopada głupota w każdym wielu, a on ciągle jest tym zaskoczony(!!) :-)
Super pomysł i świetne wykonanie! W sumie nigdy mi nie przyszło do głowy włóczyć się po torowiskach - czasem obok nasypu to i owszem, ale tak jak Ty to zrobiłaś, to nie. Naprawdę fajnie to wyszło, zwłaszcza kolory okropnie mi się podobają :) Niektóre wyglądają jak specjalnie ułożone kompozycje.
OdpowiedzUsuńZwykle torowiska nie wyglądają tak barwnie, więc nic dziwnego, że na nie nie zaglądasz, ale to jest wyjątkowe (na uboczu i mało uczęszczane). Mam nadzieję, że "okropnie" znaczy u Ciebie, że "bardzo", czy tak? Dziękuję za odwiedziny :-)
Usuń