Oryginalny to chaber, którego kwiaty wydały mi się krzyżówką łopianu i bławatka
:-) . Z kolei, widząc jedynie liście, zapewne nie odgadłabym co to za gatunek.
Kwitnącego chabra górskiego fotografowałam w drugiej dekadzie maja.
|
Chaber górski (Centaurea montana L.) – gatunek rośliny należący do rodziny astrowatych [13 maja] |
|
chaber górski (Centaurea montana) |
|
chaber górski (Centaurea montana) |
|
chaber górski (Centaurea montana) |
|
chaber górski (Centaurea montana) |
|
chaber górski (Centaurea montana) |
|
chaber górski (Centaurea montana) |
|
chaber górski (Centaurea montana) |
|
chaber górski (Centaurea montana) |
|
chaber górski (Centaurea montana) |
|
chaber górski (Centaurea montana) |
|
chaber górski (Centaurea montana) |
|
chaber górski (Centaurea montana) |
|
chaber górski (Centaurea montana) [20 maja] |
---------------------------------------
Chaber górski (
Centaurea montana L.) – gatunek rośliny należący do rodziny
astrowatych.
Występuje dziko w górach środkowej i zachodniej Europy. Występuje pospolicie w bardziej południowych pasmach górskich Europy, rzadziej na północy. Łatwo ucieka z ogrodów i, tym samym, zadomowił się na Wyspach Brytyjskich, w Skandynawii i Ameryce Północnej.
Łodyga - osiąga wysokość 30-70 cm, filcowato owłosiona. Tworzy podziemne, pełzające rozłogi.
Liście - podłużnie lancetowate, od spodu filcowate, jasnozielone.
Kwiaty - zebrane w pojedyncze koszyczki o średnicy 6-8 cm. Kwiaty tylko rurkowate, brzeżne o barwie niebieskiej, różowej lub białej, wewnętrzne fioletowawe. Listki okrywy koszyczka mają ciemne i postrzępione brzegi.
Kwitnie - od maja do lipca.
Siedlisko - rośnie do wysokości 2100 m n.p.m. na stokach, halach i w górskich lasach w strefach regla górnego i
subalpejskiego.
Preferuje gleby gliniaste.
źródło 1, źródło 2,
aq56.4.. (130) [67] /114/
chaber górski, Ce ntaurea montana, chaber górski zdjęcia opis, Centaurea montanainformacje zdjęcia, chaber górski chwile zachwycone, Centaurea montana chwile zachwycone,
Oglądając Twoje tak ładne zdjęcia, uświadomiłem sobie, że nie wiem jak wyglądają liście chabru. A przecież tyle razy patrzyłem!
OdpowiedzUsuńOt, ślepota.
Ale którego chabru??
UsuńJa mam ten sam problem, który muszę w miarę szybko rozwiązać. Otóż na botanicznej łące robiłam zdjęcia dziko rosnących chabrów. Rozpoznałam w nich driakiewniki. Ale...!! Fotografując po raz kolejny i kolejny, zauważyłam, że muszą tam być przynajmniej dwa gatunki, ponieważ ich liście różnią się wyraźnie (a i koszyczki kwiatowe mają inny kształt i wielkość). Sama jestem zdumiona różnorodnością liści wśród tego rodzaju :-)
Pisałem o naszym pospolitym chabrze. Zawsze skupię się na urodzie kwiatów, na pięknym dla mnie kontraście kolorystycznym gdy rosną w zbożu, no i w rezultacie nie zauważam liści. Za miesiąc spędzę trochę dni na włóczęgach, wtedy przyjrzę się liściom.
UsuńWydaje mi się, że Ty bardziej niż ja zwracasz uwagę na cechy odróżniające gatunki, a ja zwykle tylko się gapię.
Jak to gapa.
U roślin zdecydowanie rzadziej niż kwiaty, coś innego (liście, owoce czy pokrój) zwraca moją największą uwagę. Dlatego to moje "uważniejsze" przyglądanie się zostało okupione setkami świadomych ćwiczeń wynikających z racjonalnej potrzeby. No bo jak tu przedstawić gatunek ograniczając się tylko do kwiatów? Ty, Krzysztofie, nie rób sobie wyrzutów, ba, nawet nie zaprzątaj sobie tym głowy. No chyba, że akurat będziesz miał takie upodobanie :-D
UsuńPiękne makra i technicznie świetne
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :-)
Usuń