Nie odgadłam skąd wziął się przydomek zielonawy, ale to nie szkodzi - wystarczy, że jest ładny. Przedstawiam kolejny gatunek, fotografowany dokładnie w odstępie roku (24 i 25 lipca ubiegłego i bieżącego roku).
|
Czosnek zielonawy (Allium oleraceum L.) – gatunek rośliny należący do rodziny czosnkowatych [25 lipca] |
|
czosnek zielonawy (Allium oleraceum) |
|
czosnek zielonawy (Allium oleraceum) |
|
czosnek zielonawy (Allium oleraceum) |
|
czosnek zielonawy (Allium oleraceum) |
|
czosnek zielonawy (Allium oleraceum) |
|
czosnek zielonawy (Allium oleraceum) |
|
czosnek zielonawy (Allium oleraceum) |
|
czosnek zielonawy (Allium oleraceum) |
|
czosnek zielonawy (Allium oleraceum) |
|
czosnek zielonawy (Allium oleraceum) |
|
czosnek zielonawy (Allium oleraceum) |
|
czosnek zielonawy (Allium oleraceum) |
------------------------------------
Czosnek zielonawy (
Allium oleraceum L.) – gatunek rośliny należący do rodziny
czosnkowatych.
Jako gatunek rodzimy występuje w Europie.
W Polsce rośnie na obszarze całego kraju.
Łodyga - sztywny głąbik do 1 m wysokości, ulistniony w dolnej części.
Liście - półkoliste, bezogonkowe, szorstkie na brzegu, szerokości 2-4 mm.
Kwiaty- lejkowato dzwonkowate, zebrane w baldach z cebulkami. Dwie okrywy z długim końcem, dłuższe od kwiatostanu. Szypułki nierówne. Działki kielicha zielono-różowe lub różowe, na grzbiecie ciemniejsze. Pręciki nie dłuższe od działek. Nitki pręcików bez ząbków, zrośnięte z działkami oraz ze sobą u nasady.
Kwitnie - od czerwca do sierpnia
[w drugiej połowie lipca].
Korzenie - drobne, wyrastają z dolnej części podziemnej cebuli. Cebula kulista lub jajowata, z białymi lub brunatnymi błonami.
Rośnie w zaroślach, zrębach i na przydrożach.
źródło 1,
czosnek zielonawy, Allium oleraceum, czosnek zielonawy zdjęcia opis, Allium oleraceum informacje zdjęcia, czosnek zielonawy chwile zachwycone, Allium oleraceum chwile zachwycone,
Faktycznie, ładne kwiatuszki. Ciekawe, czy w smaku są czosnkowe. Aniko, ostatnio w czasie wędrówek jem kwiaty, wiele z nich ma dobry smak.
OdpowiedzUsuńW związku z Twoimi pierwszymi słowami przypomniała mi się anegdotka, którą przeczytałem w jakiejś książce. Zaznaczę tylko, że w taksonomii jest zwyczaj przyjmowania takiej nazwy nowego gatunku, jaką ustalił odkrywca. Pewien przyrodnik badał rośliny gdzieś w dżungli, tam znalazłszy nieznaną roślinę, zapytał swojego przewodnika, tubylca, jak się nazywa. Usłyszaną nazwę zapisał, ogłosił, i taka jest obowiązująca. Później okazało się, że na zadane pytanie, przewodnik w swoim języku odpowiedział „nie wiem”.
Ha ha, zabawna anegdotka! A co do smaku kwiatków czosnku - nie mam pojęcia. Nie wypada w ogrodzie botanicznym podskubywać roślin. Gdyby każdy wziął tylko mały fragment tej czy innej rośliny, cóż by z nich zostało? Smakuję je zatem wzrokiem oraz okiem obiektywu, i czasami, jeśli nie zapomnę, powącham lub dotknę liści.
UsuńNo powiem szczerze że węsząc wśród traw, a też lubię to często robić teraz z pewnością będę wyczulony właśnie na ów czosnek zielonawy, bo przypuszczam że mogłem go spotkać i to nie raz, ale jakoś nie zwrócił mojej uwagi na tyle aby się nim bardziej zainteresować. Teraz już wiem dużo więcej na jego temat i przy najbliższej sposobności przyjrzę się mu dokładniej.
OdpowiedzUsuńUrocze zdjęcia, trochę zazdroszczę doskonale oddanej naturalności ich piękna.
Dziękuję bardzo :-) I ja się zastanawiam, czy spotykałam ten czosnek w naturze (bo jakiś - na pewno). Jeśli to był on, to niestety, dziki nie był tak urodziwy jak ten z ogrodu botanicznego. Niejednokrotnie mam problem z identyfikacją poznanego już gatunku, bo w Botaniku najczęściej rośliny są dopieszczone, a więc wręcz wybujałe, a w naturze - różnie to bywa.
Usuń