Dziewięćsił popłocholistny (Carlina acanthifolia subsp. utzka (Hacq.) Meusel & Kästner) – takson rośliny z rodziny astrowatych [21 lipca] |
dziewięćsił popłocholistny (Carlina acanthifolia) |
dziewięćsił popłocholistny (Carlina acanthifolia) 5 sierpnia |
dziewięćsił popłocholistny (Carlina acanthifolia) |
dziewięćsił popłocholistny (Carlina acanthifolia) 7 sierpnia |
dziewięćsił popłocholistny (Carlina acanthifolia) |
dziewięćsił popłocholistny (Carlina acanthifolia) |
Dodane po publikacji:
Po południu akurat znów miałam możliwość odwiedzić ogród botaniczny. Gdyby nie to, że pomimo ciepłej pogody zachmurzyło się i zaczęło padać, a ja akurat znajdowałam się w pobliżu, pewnie nie zajrzałabym już do dziewięćsiła. Przypomniało mi się jednak o jego właściwościach barometrycznych, więc ruszyłam ku niemu :-)
Rzeczywiście, łuski okrywy koszyczka były stulone, mimo, że kwiat już przekwitł!
dziewięćsił popłocholistny (Carlina acanthifolia) 14 sierpnia |
dziewięćsił popłocholistny (Carlina acanthifolia) |
Przy okazji dodam, że nie mam pojęcia co to są te białe "nacieki". Zauważyłam je już przy poprzednim oglądzie, a teraz widzę, że powiększyły się i przybyło ich.
dziewięćsił popłocholistny (Carlina acanthifolia) |
dziewięćsił popłocholistny (Carlina acanthifolia) |
dziewięćsił popłocholistny (Carlina acanthifolia) |
Dodane trochę później:
Widok z boku najbardziej okazalej rozety (którą nazwałam orderem ziemi).
dziewięćsił popłocholistny (Carlina acanthifolia) 17 sierpnia |
dziewięćsił popłocholistny (Carlina acanthifolia) |
A to pąk kwiatowy na innej roślinie. Zadziwiające, jak bardzo śpieszy mu się do "dorosłości", że osobnik z ledwie wykształconymi "zaczątkami" liści (tak są małe i nieliczne, w porównaniu z "orderem") wydaje kwiat.
dziewięćsił popłocholistny (Carlina acanthifolia) |
Oto jak rozwinął się ów pąk kwiatowy z powyższego zdjęcia:
dziewięćsił popłocholistny (Carlina acanthifolia) 24 sierpnia |
dziewięćsił popłocholistny (Carlina acanthifolia) 24 sierpnia |
-------------------------------------------------
Dziewięćsił popłocholistny (Carlina acanthifolia subsp. utzka (Hacq.) Meusel & Kästner) –takson rośliny z rodziny astrowatych. W monografii rodzaju dziewięćsił takson określony został jako podgatunek dziewięćsiła akantolistnego i taką pozycję systematyczną ma też w bazach danych taksonomicznych.
W polskojęzycznej literaturze botanicznej takson opisywany jest w randze gatunku
Roślina objęta w Polsce ochroną ścisłą (należy do grupy najrzadszych gatunków w Polsce!)
Endemit pasa Wyżyn Polskich i Ukraińskich o statusie subendemitu Polski.
W Polsce znane są cztery naturalne stanowiska: dwa w Niecce Nidziańskiej oraz na Polesiu Zachodnim. Na Ukrainie szerzej rozprzestrzeniony był na Wyżynie Wołyńskiej, ale gwałtownie zanika.
Gatunek znany wyłącznie z południowo-wschodniej Polski i zachodniej Ukrainy, gdzie występuje na pojedynczych stanowiskach rozsianych na Wyżynach Małopolskiej, Lubelsko-Lwowskiej i Wołyńskiej. W Polsce istnieją cztery naturalne populacje oraz trzy introdukowane. Na Ukrainie na wielu stanowiskach wyginął.
Dziewięćsił popłocholistny jest rośliną semelparyczną (rozwija się przez dwa do kilku lat, obumiera po zakwitnięciu i wydaniu nasion).
Łodyga - roślina prawie bezłodygowa.
Liście - do 50 cm długości, skupione w rozetę wokół koszyczka, pierzasto klapowane, ostro zakończone, pokryte pajęczynowatymi włoskami, bardzo kłujące.
Kwiaty - zebrane w jeden koszyczek o średnicy 10-15 cm. Plewinki ostre. Promienie okrywy blado orzechowo-żółte. Łuski okrywy koszyczków kwiatowych reagują na wilgotność powietrza. Podczas pogody suchej są szeroko rozchylone, podczas wilgotnej - stulone.
Kwitnie - w lipcu (do sierpnia).
Owoc - niełupka o długości 5-6 mm z puchem kielichowym o długości ponad 20 mm. Dojrzałe owoce, niełupki z krótkim puchem kielichowym, wysypują się z koszyczków dopiero następnej wiosny. Rozsiewane są przez wiatr, mogą być spłukiwane przez wodę w dół stoku i prawdopodobnie są też roznoszone przez zwierzęta.
Korzeń - gruby, palowy.
Siedlisko - rośnie w murawach kserotermicznych. Wybitnie heliofilny i kserotermofilny hemikryptofit, rośnie zwykle na płytkich rędzinach wytworzonych na stokach wzgórz węglanowych wieku kredowego o południowo-zachodniej ekspozycji oraz plejstoceńskich płatach lessów, które je miejscowo przykrywają.
Wobec małej zdolności zasiedlania nowych obszarów największym zagrożeniem jest nietrwałość siedlisk. Zasiedlone stoki ulegają zarastaniu w procesie naturalnej sukcesji, przyspieszonej działaniami antropogenicznymi – nasadzenia, zwłaszcza sosnowe, użyźnianie – nielegalne wysypiska śmieci, zaśmiecanie. Bezpośrednie niszczenie przez ludzi – wydeptywanie, zrywanie, wypalanie.
Spośród naturalnych wrogów znaczenie może mieć ekspansywny ślimak przydrożny (Helicella obvia), który osiągając znaczne koncentracje wywiera na gatunek silną presję zjadając liścienie siewek.
Dziewięćsił ten służy też jako barometr, ponieważ jego kwiatostan zamyka się przy złej pogodzie.
Subendemit – gatunek organizmu, który występuje głównie w określonej strefie geograficznej lub okolicy, jednak przekracza nieco swym zasięgiem ten teren i w mniejszej ilości osobników lub na niewielkiej liczbie stanowisk można go spotkać w bliskich okolicach swojego głównego obszaru występowania.
źródło 1, źródło 2,
aq61.42. (131) [34] /114/
Boska roślina, bardzo ciekawa, taka oryginalna i jakby tajemnicza. Cudowne zdjęcia, nie wiem, czemu roślina, jej wygląd, choć to może Twoje zdjęcia kojarzy mi się z siłą kosmosu, no ale na bank z siłą. hehe Pozdrawiam, radosnego dnia. :)
OdpowiedzUsuńPewnie, ze boska :-) Cieszę się, że Ci się podoba i również pozdrawiam! Wszystkiego najlepszego!
UsuńRoślina interesująca sama w sobie, ale ta polska nazwa to już mistrzostwo świata ;) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńWiele polskich nazw zaskakuje i zdumiewa, często w jednym słowie ujmując właściwości gatunku. Nie zapominajmy więc o wielosile błękitnym :-)
UsuńJej rozmiary robią wrażenie :-)
OdpowiedzUsuńW Sudetach dość często spotykam dziewięćsił, ale taki inny, nie wiem jaki, bom zielony. Dziwną strategię rozwoju przyjęła ta roślina, niepasującą do obecnych szybkich zmian. Szkoda, bo każdy ubytek życia jest nieodwracalny i zubażający.
OdpowiedzUsuńZrozumiałem, że kiedy spada ciśnienie, łuski okrywy kulą się osłaniając kwiaty. Ciekawe przystosowanie. Roślina ma swój własny barometr.
Nie piszesz jak wygląda spotykany przez Ciebie dziewięćsił. Może dz. bezłodygowy?
UsuńZdjęcia nr 8, 9 i 12 przedstawiają kwiatostan (pokazywany na większości zdjęć) w czasie niepogody. Dwa przedostatnie zdjęcia to również ten sam kwiatostan (raczej owocostan) sfotografowany w czasie, gdy zanosiło się na burzę (było wydane na ten dzień ostrzeżenie meteorologiczne, a ja słyszałam nawet grzmoty w chmurach!!). Ostatecznie, chmury się rozeszły, wypogodziło się, a tego dnia żaden deszcz nie spadł - co potwierdzał "barometr" :-)
Hmm, jak wygląda… Uświadamiasz mi, jak kiepski jest ze mnie obserwator.
UsuńDuży kwiat leżący na łące – tak widzę tę roślinę.
Nie przejmuj się, nie dla każdego istotne jest kontemplowanie szczegółów budowy rośliny, za to ważniejsze jest coś innego, np. przebycie wielokilometrowej trasy i podziwianie widoków w znacznie większej skali :-)
UsuńPrawdopodobnie widziałeś dz. bezłodygowego. gratuluję (ja jeszcze nie spotkałam... w Botaniku)
Właśnie wczoraj miałam okazję zobaczyć dziewięćsiła bezłodygowego. Ha, nie ma porównania! Popłocholistny ma rozetę liści zdecydowanie większą. Wszystko ma większe - kwiat, liście, kolce (kłuje straszliwie!)
UsuńMnie też się wydaje, że ten dość często spotykany na kaczawskich bezdrożach, to dziewięćsił bezłodygowy. Bo i faktycznie nie ma jej. Kwiat stanowczo jest ładniejszy od owocostanu, co jest niesprawiedliwością, nie tylko u roślin.
Usuń