24 grudnia 2020

Naparstnica zwyczajna (Digitalis grandiflora)

Naparstnica zwyczajna (wielkokwiatowa, jak wskazuje nazwa łacińska) w ostatnich dziesięcioleciach kilka razy była obejmowana ochroną gatunkową. Opłaciło się to, bo obecnie nie jest już zagrożona, choć nadal znaczna liczba jej stanowisk jest chroniona w rezerwatach przyrody i parkach narodowych. Nie można jednak osiadać na laurach, ani ustawać w zabiegach chroniących zasoby przyrody. W dzisiejszych czasach, w nawet niedługim okresie, wiele gatunków flory i fauny, z pospolitych staje się ginącymi. Oby nie wymarłymi.

Naparstnica zwyczajna (Digitalis grandiflora) – gatunek rośliny należący do rodziny babkowatych


naparstnica zwyczajna (Digitalis grandiflora)  

naparstnica zwyczajna (Digitalis grandiflora)  
naparstnica zwyczajna (Digitalis grandiflora)  
naparstnica zwyczajna (Digitalis grandiflora)  

naparstnica zwyczajna (Digitalis grandiflora)  

naparstnica zwyczajna (Digitalis grandiflora)  

naparstnica zwyczajna (Digitalis grandiflora)  

naparstnica zwyczajna (Digitalis grandiflora)  

naparstnica zwyczajna (Digitalis grandiflora)  

naparstnica zwyczajna (Digitalis grandiflora)  




Pięknych i obfitujących w łaski Świąt Bożego Narodzenia życzę wszystkim Czytelnikom bloga.





------------------------------------------





Naparstnica zwyczajna (Digitalis grandiflora Mill.) – gatunek rośliny należący do rodziny babkowatych (według systemów XX-wiecznych do trędownikowatych). Występuje na terenie niemal całej Europy oraz w Azji Mniejszej. W Polsce spotkać ją można zarówno na niżu, jak i w górach. Na niżu występuje dość rzadko, w Tatrach natomiast należy do roślin pospolitych. Status gatunku we florze Polski: gatunek rodzimy.

Łodyga - pojedyncza, gruba łodyga wyrasta do 100 cm wysokości. W górnej swojej części jest okryta gęstymi, drobnymi włoskami. Roślina posiada kłącze.

Liście - w pierwszym roku wegetacji wytwarza przy ziemi różyczkę liści. W drugim roku wyrasta łodyga z liśćmi i kwiatami. Jest ona ulistniona skrętolegle. Liście są duże, drobno ząbkowane, z wyraźnymi nerwami. Liście łodygowe są siedzące, dolne liście mają niby ogonek, wytworzony z blaszki liściowej. Na dolnej stronie wokół nerwów liście są delikatnie omszone.

Kwiaty - w górnej części łodygi wyrastają kwiaty tworząc jednostronne zazwyczaj grono. Zwisające w dół, duże kwiaty, rosną na gruczołowato omszonych, krótkich szypułkach. Mają żółty kolor z brunatnymi plamami, wewnątrz są ciemniejsze. Korona kwiatu o kształcie dzwonu jest wewnątrz owłosiona, z zewnątrz pokryta gruczołami. Pięciodziałkowy kielich jest tylko przy nasadzie nieco zrośnięty. W kwiatku jest jeden słupek z długą i cienką szyjką, oraz cztery pręciki, przy czym dwa są wyższe, a dwa niższe. Zapylana jest przez trzmiele.
Kwitnie - od czerwca do lipca

Owoce - torebka o jajowatym kształcie, pokryta gruczołami, pękająca wzdłużnie. Znajduje się w niej bardzo dużo drobnych, czarnych nasion.


Siedlisko - rośnie głównie w świetlistych lasach, w wolnych przestrzeniach kosodrzewiny, na porębach leśnych, na obrzeżach lasów, w ziołoroślach górskich. W Tatrach występuje po piętro kosodrzewiny. Rośnie na podłożu wapiennym lub granitowym, na obu jednak wymaga żyznej gleby.

Naparstnica jest rośliną trującą dla ludzi i niemal wszystkich zwierząt. Liście zawierają liczne toksyczne glikozydy: digitoksynę, digitalinę i inne. Ich działanie kumuluje się w organizmie. 
Groźne zatrucia u ludzi może spowodować spożycie 1-2 g wysuszonych liści. 
Objawiają się one bólami i zawrotami głowy, zaburzeniami widzenia, biegunką, wymiotami, skurczami naczyń wieńcowych, dusznością, sinicą.

Roślina posiada właściwości lecznicze, lecz obecnie nie stosuje się jej do tych celów, ze względu na jej silne własności toksyczne. Zastąpiono ją uprawianą dla potrzeb farmakologicznych naparstnicą wełnistą, która ma podobne oddziaływanie na organizm, a znacznie mniejsze efekty uboczne. Surowcem zielarskim były liście. 

Uprawa - łatwa. Najlepiej rośnie na stanowisku półcienistym i żyznej, przepuszczalnej glebie. Rozmnaża się przez wysiew nasion jesienią, można też przez podział rozrośniętych kęp. Po przekwitnięciu obcina się kwiatostany u samej podstawy, pobudza to rozwój nowych pędów.


Zobacz też inne wpisy o naparstnicy:





naparstnica zwyczajna, Digitalis grandiflora, naparstnica zwyczajna zdjęcia opis, Digitalis grandiflora wygląd informacje, naparstnica zwyczajna chwile zachwycone, Digitalis grandiflora chwile zachwycone,  

10 komentarzy:

  1. Piękna roślina. Czytałem tekst o konwaliach majowych, teraz dowiaduję się, że i naparstnica jest trująca. Z niejakim zaskoczeniem czytam o tej ich właściwości – jakbym podświadomie oczekiwał, że skoro roślina jest urodziwa, to i zdrowa być powinna. Wiem, że to irracjonalne, ale tak odczuwam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czy jest tak piękna, że chciałbyś jej także skosztować, czy wystarczy Ci podziwianie jej wyglądu? Bo jeśli to drugie (jak mnie), to jakie ma znaczenie toksyczność rośliny? Może to jest trochę tak jak z kobietą - niedostępna i tajemnicza wydaje się piękniejsza? Piękny kwiat też stawia swoje warunki - podziwiaj i na tym poprzestań ;-)

      Usuń
    2. Ciekawe i przemawiające do mnie porównanie trujących kwiatów do pięknych kobiet.
      Myślę, Aniko, że to moje oczekiwanie wiele ma wspólnego z grecką ideą kalokagatii – połączenia piękna i dobra. Greccy idealiści uważali, że piękno niejako naturalnie łączy się z dobrocią. Podobnie i ja myślę, przy czym to oczekiwanie nie jest rozumowe, a odruchowe. Jestem do niego bardzo przywiązany, ale jednocześnie wiem (śmiało mogę napisać tutaj: wiemy oboje), że w przypadku kobiet raczej regułą nie jest. Prędzej odwrotną.
      Teraz okazuje się, że swoje oczekiwanie kalokagatii rozciągam i na florę.

      Usuń
    3. Ależ ja nie sugeruję, że piękna kobieta posiada złe cechy czy właściwości. Taka skaza przekreśliłaby bezpowrotnie, unieważniłaby całą jej urodę. Raczej chodzi mi o porównanie jej niedostępności czy tajemniczości z niedostępnością (toksycznością) urodziwej rośliny. Na jedną i drugą i tak warto/miło popatrzeć, bez przekraczania... dystansu społecznego ;-P

      Usuń
    4. Niewątpliwie warto. Dla doznań estetycznych.

      Usuń
  2. W ogrodach zwykle jest purpurowa lub żółta, ale ponieważ jest bardzo dużo mieszańców ze zwyczajną, to nie jestem pewna, czy to łatwo odróżnić. Poza kolorem oczywiście, ale ten bywa u mieszańców mylący.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naparstnicę purpurową też przedstawiłam na blogu (przy okazji przypomniałam sobie, że warto dołączyć linki). Myślę, że o pomyłce, ani mieszańcach nie ma tu mowy, bowiem stanowiska naparstnicy zwyczajnej były opisane (fotografowałam w ogrodzie botanicznym).

      Usuń
  3. Piękna i bardzo okazała roślina.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Akurat w przypadku naparstnic zwyczajnych, które fotografowałam w Botaniku, było tak, że w porównaniu do n. purpurowej - mnie wydały się mniej okazałe i były wyraźnie niższe.

      Usuń
  4. A jak fajnie wyglądają na łąkach...

    OdpowiedzUsuń