Róża 'Snow Ballet' (Rosa 'Snow Ballet') - odmiana róży okrywowej |
Róża 'Snow Ballet' (Rosa 'Snow Ballet') |
Róża 'Snow Ballet' (Rosa 'Snow Ballet') |
Róża 'Snow Ballet' (Rosa 'Snow Ballet') |
Róża 'Snow Ballet' (Rosa 'Snow Ballet') |
Róża 'Snow Ballet' (Rosa 'Snow Ballet') |
Róża 'Snow Ballet' (Rosa 'Snow Ballet') |
Dodane później
Róża 'Snow Ballet' (Rosa 'Snow Ballet') 4 września |
-------------------------------
Róża 'Snow Ballet' (Rosa 'Snow Ballet') - odmiana róży okrywowej wyhodowana przez W. Clayworth'a (Nowa Zelandia, 1977) i wprowadzona w Wielkiej Brytanii przez R Harkness & Co. Ltd. w 1977 r. jako "Snowballet".
Wysokość - 50-60 cm [fotografowane krzewy miały ok.40 cm wysokości]
Szerokość - 100-150 cm
Kwiaty - pełne (40-50 płatków) o średnicy 7-12(15) cm w kolorze białym, prawie białym lub mieszanka, delikatnie pachnące; pąki jasnoczerwone
Kwitnie - od czerwca do września(listopada)
Liście - małe, początkowo jasnozielone, później ciemnozielone, błyszczące
Stanowisko - słoneczne
Mrozoodporność - pełna (zaleca się jednak kopczykowanie)
Podlewanie - średnie
Trudność uprawy - dość łatwa.
Więcej informacji o uprawie róży 'Snow Ballet' - link1, link 2, link3, link 4,
u79.14. (207)
Ależ wspaniałe zdjęcia! Przepiękne! Już nocą je widziałem, ale nie było możliwości komentowania. Więc niecierpliwie sprawdzałem co jakiś czas, czy już można. I teraz komentuję :-) Co za super róże, nie znałem ich, miseczki bitej śmietany, a te kolce, pędy i liście hoho. I jakie zdjęcia!! Mogłyby trafić do dobrego katalogu różanego. Bo i opis bardzo dobry. Brawo! i dziękuję :)
OdpowiedzUsuńMarek z Wlkp.
Dziękuję, cieszę się, jeśli zdjęcia dobrze ilustrują wygląd tej odmiany :-)
UsuńTak. Bardzo dobrze. Ale nie tylko, są też po prostu bardzo piękne.
UsuńMarek z Wlkp.
Tak, to prawda. Pierwszy raz zobaczylam jeden krzew rosnący na rabacie przed pawilonem dydaktycznym. Nie było tabliczki z nazwą, więc co sfotografowalam - tak przykuwał uwagę. Parę miesięcy później mogłam porównać z tymi rosnącymi w rosarium - to była Snow Ballet. Ma w sobie coś... nadobnego.
UsuńŁadny kwiat. Nigdy nie widziałem takiej odmiany, z tak wielką ilością płatków. Wygląda nadobnie? W znaczeniu powabu i urody niewątpliwie tak. W małych płatkach znalazłbym jeszcze brak krzykliwości, a przynajmniej skromność, której brakuje niektórym odmianom.
OdpowiedzUsuńNie znam się na różach, ledwie zaczęłam je fotografować, ale wydaje mi się, że kwiaty te mają to do siebie, iż nie mogą być ZBYT krzykliwe, nieskromne czy pyszne. Ewentualnie mogą wydawać się zbyt piękne. Wtedy trudno uwierzyć, że są prawdziwe :-)
UsuńJeśli zestawię kwiaty dzikiej róży z dużymi kwiatami róży ogrodowej, takie myśli pojawiają mi się w głowie: pierwsze są skromne, jakby nieśmiałe, drugie pysznią się swoją królewską urodą. Wiadomo jednak, że takie myśli nie odzwierciedlają stanu faktycznego, a raczej stan ducha.
UsuńWiesz, to takie odruchowe ujęcie się za słabszym, mającym mniejsze szanse – tutaj w rankingu urody.
Masz rację. Podziwiając róze w Botaniku zapomniałam o tych dzikich. Tak dawno nie byłam już na zwykłej łące...
UsuńTak czy siak, te dzikie róże są "przodkami" tych ogrodowych, a więc bez nich - ani rusz:-)