24 listopada 2019

Jabłoń purpurowa

W tej chwili wiosna jest dla mnie tak odległym wspomnieniem, jak dalekie od rzeczywistości są te zdjęcia. Jabłoń, która wówczas kwitła niezliczoną ilością różowych kwiatów wręcz hipnotyzowała swą urodą, świeżością i przepychem. W pewnym sensie zakwitła dla mnie - byłam przy niej i fotografowałam ją w najpiękniejszym stroju. Podziwiając ją tego dnia wiedziałam, że następnym razem nie dostrzegę jej wdzięku. I tak było.

Jabłoń purpurowa (Malus ×purpurea Rehder) – gatunek mieszańcowy rośliny z rodziny różowatych   [19 kwietnia]
jabłoń purpurowa (Malus ×purpurea)    
jabłoń purpurowa (Malus ×purpurea)    
jabłoń purpurowa (Malus ×purpurea)    
jabłoń purpurowa (Malus ×purpurea)    
jabłoń purpurowa (Malus ×purpurea)    
jabłoń purpurowa (Malus ×purpurea)    
jabłoń purpurowa (Malus ×purpurea)    
jabłoń purpurowa (Malus ×purpurea)    
jabłoń purpurowa (Malus ×purpurea)    
jabłoń purpurowa (Malus ×purpurea)    



Co się tyczy kadrów, to do dziś nie znajduję odpowiedzi, co (lub kto) wyrządziło im taką krzywdę? Mam wrażenie, że do tak silnego (i nieprzyjemnego w odbiorze) skontrastowania barwy kwiatów przyczynił się obiektyw makro oraz specyficzne(?) warunki świetlne tamtego późnego popołudnia (godz. 18). Jeśli jednak to nie obiektyw, lecz KTOŚ ewidentnie spartaczył kadry podczas ich wykonywania (o obróbce nie wspominając), niechaj lepiej rozważy zakup małej łopatki...




------------------------------




Jabłoń purpurowa (Malus ×purpurea Rehder) – gatunek rośliny z rodziny różowatych, mieszaniec Matrosanguinea (Spath)C.K.Schneider i M. sieversii (Ledeb.) M. Roem. 'Niedzvetskyana'.
Jest uprawiany jako roślina ozdobna.

Pokrój - nieduże drzewo lub silnie rozgałęziony krzew o dość cienkich gałązkach. Osiąga do 5 m wysokości i ma koronę o podobnej średnicy. Wielkość drzewa jednak ściśle zależy od rodzaju podkładki, na której zostało zaszczepione.

Liście - eliptyczne, wydłużone, o blaszce prawie dwukrotnie dłuższej od ogonka liściowego. U różnych odmian mogą być zielone lub czerwone.

Kwiaty - promieniste, 5-krotne, o odwrotnie jajowatych płatkach z paznokciem. Słupek o zrośniętych szyjkach. W odróżnieniu od większości gatunków jabłoni kwiaty są w kolorze od różowego do ciemnopurpurowego. Średnica do 3,5 cm.

Owoce - typu owoc zbiorowy. Są nieduże i niesmaczne, nie posiadają wartości konsumpcyjnej.


Odmiany uprawne:

'Eleyi' – bardzo obficie i późno kwitnąca (po połowie maja), o ciemnopurpurowych kwiatach i owocach
'Royalty' – ma czerwono wybarwione liście i ciemnopurpurowe kwiaty
'Lemonei' – jedna z najobficiej kwitnących jabłoni, o ciemnoróżowych kwiatach
'Aldenhamensis' - półpełne, purpurowe kwiaty
'Jadwiga' - polska odmiana o ciemnych kwiatach i jadalnych owocach.



źródło 1, link,


********************



Filogenetycznie grusze są bardzo podobne do jabłoni (dawniej nawet włączanych do szeroko rozumianego rodzaju Pyrus), od których różnią się głównie:
  • niezrośniętymi szyjkami słupka, 
  • czerwonymi lub różowymi pylnikami ustawionymi w kilku okółkach oraz 
  • występowaniem komórek kamiennych w miąższu owoców.

Ponadto:
  • płatki korony kwiatu gruszy są zwykle czysto białe (różnica w stosunku do jabłoni!), rzadko posiadają żółtawy lub czerwonawy odcień. 
  • słupek wielokrotny, dolny, owocolistki nie zrośnięte u podstawy (różnica w stosunku do jabłoni!)



źródło 2źródło 3




o97.56.  (146)  [59]

jabłoń purpurowa, Malus ×purpurea Rehder, jabłoń purpurowa zdjecia opis, Malus purpurea obrazy informacje, jabłoń purpurowa chwile zachwycone, Malus purpurea chwile zachwycone, jabłoń a grusza różnice, 

3 komentarze:

  1. Mogę napisać tylko jedno: ech, kiedy znowu tak będzie! :) Twoje zdjęcia mają niepokojącą tendencję do wzbudzania nostalgii za wiosną i latem, zawsze na nich pełno słońca :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Anika potrząsa piąstką :-)
    Przyłączam się, nie będziesz sama, kiedy znajdziesz tego typa.
    Tak poważnie, to… nie wiem, czy widzę coś niewłaściwego na zdjęciach. Teraz wydaje mi się, że faktycznie, odcienie jakby nie takie, ale to teraz, po przeczytaniu Twoich słów. Wcześniej chyba tego nie widziałem, a nade wszystko nie widziałem kwiatów na żywo. Chyba już pisałem, że Ty, Aniko, ze zdjęciami masz tak, jak ja mam ze słowami: rzadko jestem z nich w pełni zadowolony, a przy tym wiem, że nie są złe, może nawet są dobre.
    Tyle że słowa, jak i zdjęcia, powinny być doskonałe. No i mamy zgryz.
    O jednej z przyczyn napisałaś we wstępie, tak myślę. Jabłonie pamiętasz takimi, jakimi je widziałaś będąc w stanie oczarowania. Może tak być, i w jakiejś mierze zapewne jest, że pamiętasz je piękniejszymi niż w istocie były, i do tego obrazu przechowywanego w pamięci porównujesz swoje zdjęcia.
    Tylko że aparat nigdy nie bywa oczarowany, Anika owszem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahaha, dziękuję, Krzysztofie za słowa wielkiej pociechy :-) Miłe to, naprawdę.
      Całkiem możliwe, że kwiaty miały tak zabarwione płatki - po części niemal biale, po części ciemnoróżowe, ale ja tego nie zauważałam, widząc jedynie ciemnoróżową (jednolitą) barwę tysięcy kwiatów. W takim razie manto należy się temu, kto tak nieudolnie obrobił kadry, uwypuklając wręcz zgrzyty kolorystyczne (inni potrafią, do diaska!!)
      Próbując, poprawiając, poszukując, eksperymentując, dumając jak rozgryźć temat obróbki i kolorystyki (niezliczoną ilość razy), gdy ostatecznie składam broń (pokonana), czuję się nie tylko bezbronna, ale i bezręka, tudzież bez...klepkowa. Pocieszanie się słowami "Widocznie tak już mam" nie oddziałuje kojąco.

      Usuń