23 marca 2013

Zapomniana Łąka

Pierwsze dni wiosny, ale ta ciągle jest nieobecna. Przynajmniej takie odnoszę wrażenie patrząc na termometr, a przede wszystkim na utrzymującą się od kilku dni warstwę śniegu. A ponad dwa tygodnie temu była piękna pogoda, słońce i intensywnie niebieskie niebo. Wybrałam się wówczas na łąkę (nieużytek, który wiele lat temu był terenem "dzikich" działek - ludzie przez kilka lat uprawiali tam jakieś warzywa i truskawki. Potem porzucili to wszystko i teren wzdłuż coraz bardziej ruchliwej drogi stał się nieużytkiem. Zarosły go różne trawy i rośliny łąkowe, wysiały się drzewa samosiejki oraz krzewy. Teren ten ma szerokość ok. 50 m i długość ponad 300 m, ciągnie się wzdłuż drogi i raczej nikt tam nie chodzi. Ja też nigdy wcześniej tam nie byłam, bo i czego tam szukać? Chwastów, zielska?
Jeszcze nie minął rok od czasu, gdy zabrałam się za fotografowanie, gdy urzekła mnie uroda "chwastów" i odtąd wszędzie wyszukuję nowych miejsc i obiektów do sfotografowania. No właśnie, jeszcze aparat! Przecież ubiegłej wiosny, lata i jesieni miałam do dyspozycji tylko Olympusa C-740 Ultra Zoom, którym mogłam zrobić 45 maksymalnie 55 zdjęć i... wracać do domu, bo karta pamięci była już pełna. Wówczas nie było więc sensu zapuszczać się gdzieś dalej. Ale teraz? Z moim Sony mogę iść gdzie chcę.
Mniej więcej w tym czasie natknęłam się na miesiącznicę roczną i to ona mnie tak zafascynowała. Ale teraz, kiedy znów wróciła śnieżna zima, przeglądając zdjęcia z tamtej wyprawy, postanowiłam pokazać kilka zdjęć zrobionych na Zapomnianej Łące. Na pewno nie są dobre, ale może choć trochę oddają wiosenną aurę tamtego dnia. Nie mogę się już doczekać, kiedy zima odpuści, a ja będę mogła zacząć fotografować coś zielonego. Chociaż? Przecież już natknęłam się na zielone liście jakiejś rośliny, lecz nie wiedziałam jak się nazywa:

Kiedy roślina zakwitła okazało się, że były to liście barwinka
Te młode zielone roślinki wyrosły tylko pod tym drzewem

Spotkałam też kolczasty krzew dzikiej róży. Duże kolce rzucające cień przypominały zegary słoneczne:
Łodyga dzikiej róży i jej kolce

Natknęłam się też na interesującą wysoką (ok. 1 m) roślinę, a właściwie jej pozostałość po zeszłorocznym kwitnieniu - to wiesiołek dwuletni.

Suchy wiesiołek dwuletni
Suchy wiesiołek dwuletni

Widziałam też pąki krzewów i młodych drzew:

Pąki liści
Zaintrygowały mnie te czarne "koraliki"- czyżby byli to pierwsi lokatorzy? A może w pąkach zimują jakieś robaczki?

Jeszcze niedawno nie dostrzegałam pojedynczych roślin i nie przyglądałam się im. Od czasu gdy zaczęłam fotografować mój monotonny, zdawałoby się, świat okolicznych roślin stał się bardzo urozmaicony - zaczęłam widzieć więcej i chciałabym wiedzieć więcej.


wiesiołek dwuletni suchy wygląd, pąki drzew zdjęcia, barwinek liście zdjęcia, róża dzika łodyga kolce,


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz