Parzydło leśne (Aruncus dioicus) – gatunek rośliny wieloletniej należący do rodziny różowatych, |
Parzydło leśne (Aruncus dioicus) |
Parzydło leśne (Aruncus dioicus) |
Parzydło leśne (Aruncus dioicus) |
Parzydło leśne (Aruncus dioicus) |
Parzydło leśne (Aruncus dioicus) |
Parzydło leśne (Aruncus dioicus) |
A tak rośliny wyglądały niemal tydzień później, 28 maja.
Parzydło leśne (Aruncus dioicus) |
Parzydło leśne (Aruncus dioicus) |
Parzydło leśne (Aruncus dioicus) |
Parzydło leśne (Aruncus dioicus) |
Parzydło leśne (Aruncus dioicus) |
Parzydło leśne (Aruncus dioicus) |
Parzydło leśne (Aruncus dioicus) |
Parzydło leśne (Aruncus dioicus) |
Dodane później
Parzydło leśne (Aruncus dioicus) 15 czerwca |
Parzydło leśne (Aruncus dioicus) 17 października |
-------------------------------------------
Parzydło leśne (Aruncus dioicus) – gatunek rośliny wieloletniej należący do rodziny różowatych, rodzaj Aruncus (parzydło). Według starszych ujęć taksonomicznych stosowano nazwę Aruncus sylvestris Kostel.
Nazwa rodzaju Aruncus pochodzi od łacińskiego słowa aruncu - kozia broda. Jest to odniesienie do specyficznego kształtu pojedynczego kwiatostanu z jakiego składa się cała wiecha.
Występuje w Europie, Azji i Ameryce Północnej. Dziko rośnie zwłaszcza w górskiej umiarkowanej strefie półkuli północnej. Jest też uprawiana jako roślina ozdobna.
W Polsce roślina pospolita w Sudetach i Karpatach. Rośnie w lasach górskich na cienistych, stromych zboczach, na glebach wilgotnych i próchnicznych od regla dolnego po piętro kosówki.
Poza górami występuje także w pasie wyżyn i w rozproszonych stanowiskach w środkowej Polsce. W północnych regionach kraju jest bardzo rzadka, występuje tylko sporadycznie.
Ochrona - od 2014 roku parzydło leśne jest objęte w Polsce ochroną częściową. W latach 1983-2014 gatunek podlegał ochronie ścisłej.
Zagrożone są głównie stanowiska tej rośliny na niżu. W górach niszczeniu ulegają niektóre stanowiska podczas zrywki drewna, a w dolinach rzek, potoków i w wąwozach wskutek tworzenia nielegalnych wysypisk śmieci. Liczne stanowiska są dobrze chronione w parkach narodowych i rezerwatach przyrody.
Pokrój - krzaczasty; roślina o wysokości dochodzącej do 2 m (zwykle 1,6 m), tworząca skupiska w postaci kęp o średnicy około 1,2 m.
Łodyga - kilkanaście w kępie, wzniesione, nierozgałęziające się.
Liście - łodygowe i odziomkowe długoogonkowe, o blaszkach pomarszczonych, duże, szeroko-jajowate, zaostrzone, ciemnozielone. Podwójnie, czasem potrójnie trójsiecznie pierzaste. Pojedyncze listki podłużne, jajowate, zaostrzone i ząbkowane.
Kwiaty - drobne o średnicy 2-4 mm, na krótkich szypułkach, zebrane w wiechowatych kwiatostanach ponad liśćmi, z przewieszającymi się wierzchołkami, o długości do 50 cm. Sprawiają wrażenie puszystości.
Roślina dwupienna (osobne rośliny męskie i żeńskie), jak sugeruje nazwa gatunku. Kwiaty męskie i żeńskie są podobne do siebie.
Kwiatostany męskie są koloru białokremowego, posiadają liczne pręciki, są wyraźniejsze, bardziej puszyste. Kwiaty żeńskie są czysto białe (posiadają trzy słupki).
Kwitnie w czerwcu i lipcu, kwiaty zapylane są przez drobne chrząszcze. Pędy nadają się na kwiat cięty.
Owoce - zwieszone i błoniasto obrzeżone mieszki o długości do 3 mm. Nasiona bardzo lekkie.
Korzeń - roślina dobrze ukorzeniona, o silnie rozwiniętym systemie korzeniowym.
Roślina trująca – w nasionach zawiera trujące saponiny, zaś w liściach pochodne cyjanowodoru.
Właściwości lecznicze - okład z korzenia stosuje się na użądlenia pszczół. Herbata z korzenia służy do łagodzenia krwawienia po porodzie, a także w celu zmniejszenia obfitego oddawania moczu i leczenia bólów żołądka, biegunki, rzeżączki, gorączki i wewnętrznego krwawienia.
Herbaty z korzenia można użyć do kąpieli spuchniętych stóp i reumatycznych stawów.
Balsam sporządzony ze sproszkowanego korzenia można wcierać w rany.
Uprawa - wymaga stanowisk pół-cienistych i cienistych (w pełnym słońcu kwitnie krócej).
Ma przeciętne wymagania glebowe, ale preferuje gleby żyzne i stale umiarkowanie wilgotne.
Jest w pełni mrozoodporna. Nie znosi suszy.
Efektowny gatunek polecany jako roślina rabatowa do tworzenia jednogatunkowych lub mieszanych grup. Bardzo dobrze komponuje się w ogrodach naturalistycznych i starych parkach.
Rozmnaża się z nasion lub przez podział kęp.
źródło 1, źródło 2, źródło 3,
parzydło leśne, Aruncus dioicus, Aruncus sylvestris, parzydło leśne zdjęcia opis, Aruncus dioicus opis zdjęcia, parzydło leśne chwile zachwycone, Aruncus dioicus chwile zachwycone,
u04.10. (91)
Co za łany, no no!! Zdjęcia co prawda mniejsze, ale ostre. I mają u-chwycone to coś, za-chwycają.
OdpowiedzUsuńA podział kęp, zwłaszcza starszych, uwierz mi Aniko, to nie lada wyzwanie i wysiłek,
raz to robiłem... uuffffffff :-)
Marek z Wlkp.
Dziękuję :-) Zatem możesz potwierdzić, że parzydło ma silnie rozwinięty system korzeniowy? ;-)
UsuńDo-Kła-Dnie! Potwierdzam, Bardzo silnie!!
UsuńMarek z Wlkp.
U mnie rosną parzydła pod leszczynowcami i świetnie sobie radzą. Polecam :)
OdpowiedzUsuńJa również bym poleciła :-D
UsuńWitam bardzo serdecznie w ten deszczowy czerwcowy dzień u mnie ogromny deszcz i raczej nie zapowiada się nas słoneczko ale co tam taka pogoda też potrzebna ale u mnie to kiepsko z ciśnieniem hahaha oczywiście rozpisałam się ale nie na temat hahaha przepiękne zdjęcia bardzo mi się podobają i roślina prezentuje się okazale dostojnie Wygląda bardzo ładnie u mnie raczej nie występuje Pozdrawiam serdecznie Przesyłam serdeczne życzenia i życzę przyjemnego dnia
OdpowiedzUsuń💁 odnowionaja.blogspot.com
Zapraszam Cię serdecznie na bloga swej Przyjaciółki Agnieszki , która chwyta piękne chwile w swój obiektyw , ale również pisze życiowe przesłania z serca dla drugiego człowieka .
Pozdrawiam serdecznie Sylwia
Dziękuję bardzo, miło mi :-) A o ulewach, gradobiciach i podtopieniach na terenie kraju dowiedziałam się z TV, u mnie było pogodnie i (za) sucho.
UsuńBlog Agnieszki znam, a jakże oraz jej pozytywne przesłania i ciepłe słowa, których mi nie szczędzi. I chyba także Ciebie znam z widzenia (zdjęć zamieszczonych na jej blogu). Pozdrawiam serdecznie Was obie :-)
Widziałam tę roślinę swego czasu w Pieninach - jej łany wyglądają pięknie! A jeden krzak (darowany) mam w niewielkim, przyblokowym, przybalkonowym ogródku. Mój mini ogród jest "naturalistyczny" - usuwam tylko nieco "zagłuszaczy" i może dlatego nieźle rośnie w tych chaszczach, mimo sporej ilości słońca. Gdy słońce nie pali, to kwitnie długo i ładnie.
OdpowiedzUsuńDziko rosnącego parzydła jeszcze nie widziałam, jak zresztą wielu roślin. Cieszę się, że Twoja roślina daje radę w słońcu (czytałam, że wtedy kwitnie mniej obficie i krócej)
UsuńPiękne zdjęcie...
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam :-)
UsuńA które?
naprawdę podoba mi się twój blog!
OdpowiedzUsuńMiło mi, pozdrawiam :-)
UsuńWidziałem, widziałem! W górach widziałem, tylko... nie pamiętam gdzie.
OdpowiedzUsuńFaktycznie, piękna roślina.
Co widziałeś, to Twoje, a skoro nie pamiętasz gdzie - to trudno. Może będziesz miał szczęście i znów je spotkasz :-)
Usuńten intensywny żółto-rdzawy kolor kwiatów z ostatniego zdjęcia to inna odmiana, czy inne światło?
OdpowiedzUsuńTo jest to samo stanowisko, tylko kwiaty zamieniły się pewnie w owoce ;-)
UsuńWitam, pytam naprawdę serio. Cały dzisiejszy dzień poświeciłem na zidentyfikowanie tej rośliny o której istnieniu a w zasadzie nazwie nie miałem jeszcze rano zielonego pojęcia. Teraz już wiem, że roślina ta występuje m.in. w Karpatach, więc także w Rumunii w której natrafiłem kilka dni temu na zdjęcia kilku dziewczyn z wiankami uplecionymi z tej właśnie rośliny, o której nic zupełnie nie wiedziałem. Więcej, roślina ta nie ma żadnego opisu w rumuńskiej Wikipedii! To czyni ją dodatkowo tajemniczą. W Rumunii powszechnie mylona jest z inną rośliną używaną do plecenia wianków w okolicach Nocy Świętojańskiej, zwaną u nich Sanziana a u nas Przytulia Właściwa. Dzikie Leśne Parzydło jest białe, bądź kremowe a owoce ciemne, brunatne, jak torf. Dlatego chciałbym mieć pewność, dlaczego właśnie taka a nie inna kolorystyka na ostatnim zdjęciu? ...a w ogóle wszystkie te fotografie wspaniałe, może też właśnie dzięki tej barwnej subtelności. Bardzo, Bardzo Gratuluję!
OdpowiedzUsuńJa również odpowiedziałam serio :-D. Jak napisałam we wstępie, kwitnące na biało parzydło leśne fotografowałam 22 i 28 maja, a zdjęcie przejrzałych kwiatów, które tak zbrązowiały powstało później, 15 czerwca.
UsuńO, właśnie mi się przypomniało, że jeszcze później zrobiłam zdjęcie przebarwionych liści, muszę poszukać.
Przytulia właściwa?? Ona ma żółte kwiaty, jeśli już coś jest mylone, to raczej przytulia biała, ale to inny "gabaryt" i pokrój (znacznie mniejsza). Dziękuję za miłe słowa :-)
jeśli to ostatnie zdjęcie zostało rzeczywiście zrobione 15 czerwca, to chyba zdecydowanie za wcześnie na owoce i takie barwne przemiany... : )
OdpowiedzUsuńMoże dwa lata temu było bardziej sucho, nie pamiętam. Następnym razem, gdy będę w Botaniku, zrobię zdjęcie specjalnie dla Pana i ewentualnie owoców, jeśli je będę widziała (w przyszłości). Proszę zajrzeć.
UsuńMimo, że Parzydło wybierane jest przez niektóre rumuńskie dziewczyny jako ozdoba głowy, to absolutnie nigdzie nie pada jego nazwa! Wszędzie pada nazwa Sanziana / Przytulia, ani razu nie pada nazwa Parzydła, ani po rumuńsku, ani po łacinie, nawet gdy na zdjęciu widać wyłącznie ozdoby z Parzydła, w opisie pada wyłącznie nazwa Sanziana / Przytulia. Tym samym ustaliłem, że sami Rumuni błędnie opisują swoje zwyczaje, gatunki roślin i wybory dziewczyn. Dziwne, ale prawdziwe.
OdpowiedzUsuńNazwy ludowe mogą być dowolne, a nawet wspólne dla różnych gatunków - spotkałam się z tym. No, ale jeśli nie można nic ustalić bezwzględnie dzięki nazwie łacińskiej, to już kłopot i... dziwna sytuacja. Proszę jeszcze zwrócić uwagę na liście tych rumuńskich roślin. Czy aby na pewno są takie jak u parzydła? Może to my nie wiemy o jakiejś podobnej roślinie. Ja mam prawo - jestem laikiem :-)
UsuńWedług Wiki czas kwitnienia Parzydła Leśnego to czerwiec - lipiec, więc proszę się nie dziwić, że mogłem być zaskoczony tym ciepłym przebarwieniem / przejrzewaniem już w połowie czerwca. Fakt, że pierwsze zdjęcia były robione w maju dodatkowo koryguje rzeczywisty czas kwitnienia na wcześniejszy (może akurat w tamtym roku?)
OdpowiedzUsuńCzęsto (aż mnie to dziwi) "oficjalny" okres kwitnienia nie pokrywa się z rzeczywistością, dlatego podaję datę wykonania zdjęć do późniejszej weryfikacji. Jeśli nie ma daty, to należy spojrzeć na któreś zdjęcie wyżej, bo to znaczy, że danego dnia zrobiłam kilka kadrów.
UsuńGdześ na rumuńskiej stronie dla ogrodników trafiłem na informację o Parzydle - kwitnie lipiec - sierpień ...więc to już kolejny wariant pory kwitnienia.
UsuńTrzeba też brać pod uwagę szerokość geograficzną, klimat, siedlisko, długość okresu wegetacyjnego, ilość opadów, warunki świetlne itd. :-)
Usuńjeśli chodzi o szerokość geograficzną to mamy tą samą. Zarówno Parzydło w świętojańskich wiankach w czasie święta Sanziene jak i opis sklepu ogrodniczego wspominającego o kwitnieniu Parzydła w lipcu - sierpniu dotyczą Rumunii. Może być, że dzika kwitnie wcześniej a ogrodowa później. Nie mam na tą chwilę innego wytłumaczenia.
UsuńW botaniku odnalazłem dziś aż 3 siedliska Parzydła. Dwa już zanim dotarłem do stawu, przy którym jest ich najwięcej. Szkoda że wszystkie już przebarwione, te wczesne biało-kremowe są wspaniałe, ale przeminęły ...więc przyjdzie cierpliwie poczekać do maja 2021.
Usuńa ten botanik to gdzie mniej więcej? może w moim poznańskim też są? ...może powinienem przeglądnąć własne zdjęcia z niego ??? :)
OdpowiedzUsuńNo, w poznańskim! Rośnie za pergolami z pnączami i rabatą funkii, po drugiej stronie ścieżki, tuż obok tego dużego stawu z olszą.
Usuńtu widać, jak rumuńskie dziewczyny zrywają te rośliny na świętojańskie wianki. Według mnie właśnie Parzydło. Lepszej jakości zdjęcia nie znajduję.http://www.ilovemaramures.com/in-maramures-de-sanziene/obiceiuri-de-sanziene-in-maramures/
OdpowiedzUsuńPrzesuwając zdjęcia można zobaczyć też dziewczyny w wiankach z Parzydła. Według mnie wybór tej rośliny nie był / nie jest przypadkowy - ma właściwości trujące, ale i lecznicze, może więc także "magiczne"- halucynogenne?
Potwierdzam, to parzydło leśne.
UsuńCałe to Świętojańskie święto zwane jest w Rumuni SANZIANA, tak samo jak roślina z nim związana, też Sanziana, ale Sanziana to PRZYTULIA, o Parzydle nikt nigdzie nie wspomina, a jednak NIEKTÓRE dziewczyny wybierają Parzydło na TĄ okoliczność. Tajemnicza sprawa.
OdpowiedzUsuńNa jednym ze zdjęć jest właśnie przytulia właściwa (ma żółte kwiaty). Brak związku.
UsuńEh, wszystko tak po rumuńsku ;-P
Zadziwiające, jak niewiele informacji można (cudem) znaleźć w Rumunii o Parzydle. Skąpe informacje pojawiają się jedynie w opracowaniach naukowych. Natrafiłem jednak na coś niezwykłego - prawdziwą kolekcję rumuńskich określeń Parzydła, z których wiele ma związek z wiedźmami, wilkołakami, Draculą, babą jagą, choć są też podobne określenia jak w innych językach, kojarzone z brodą, na przykład popia, bądź kozia broda. Oto te rumuńskie nazwy: Barba-popii/ tapului, coada-priculicilor, cornul-dracului, floarea-zmeului, goliciunea-fetei-padurii, mama-padurii, pricolici, priculici, tricolici (Aruncus dioicus)
OdpowiedzUsuń