Tegoroczny rekonesans w Botaniku zaliczony! Mogę(??) powiedzieć, że sezon został otwarty! Nie znalazłam zbyt wielu tematów do sfotografowania, ale pojechać warto było - choćby dla samej pogody, niemilknącej wrzawy ptaków, ukradkowej jeszcze gry w kolory.
Pod krzewami wawrzynka wilczełyko znalazłam rannika zimowego. Tylko pierwsze zdjęcie pochodzi sprzed dwóch lat i przyznaję - kwiaty wyglądają na nim najlepiej. Już, już miałam się zdołować, gdy doczytałam coś w opisie botanicznym, a zaraz potem porównałam pory dnia, podczas których fotografowałam - i wszystko stało się jasne. Zatem i Wy sobie doczytajcie ;-)
|
Rannik zimowy (Eranthis hyemalis (L.) Salisb.) – gatunek rośliny wieloletniej z rodziny jaskrowatych [20 marca, godz. 13,05] |
|
Rannik zimowy (Eranthis hyemalis) 26 marca, godz. 16,22 |
|
Rannik zimowy (Eranthis hyemalis) |
|
Rannik zimowy (Eranthis hyemalis) |
|
Rannik zimowy (Eranthis hyemalis) |
|
Rannik zimowy (Eranthis hyemalis) |
|
Rannik zimowy (Eranthis hyemalis) |
|
Rannik zimowy (Eranthis hyemalis) |
|
Rannik zimowy (Eranthis hyemalis) |
|
Rannik zimowy (Eranthis hyemalis) |
I jeszcze wspomniany wawrzynek wilczełyko (sprzed dwóch lat i wczorajszy):
|
Wawrzynek wilczełyko (Daphne mezereum) |
|
Wawrzynek wilczełyko (Daphne mezereum) |
|
Wawrzynek wilczełyko (Daphne mezereum) |
|
Wawrzynek wilczełyko (Daphne mezereum) |
|
Wawrzynek wilczełyko (Daphne mezereum) |
--------------------------------------------
Rannik zimowy (
Eranthis hyemalis (L.) Salisb.) – gatunek rośliny wieloletniej z rodziny
jaskrowatych (Ranunculaceae).
Nazwa rośliny pochodzi od greckich słów:
er – wiosna,
anthos – kwiat i łacińskiego słowa
hyems – zima.
Występuje w stanie dzikim w Europie środkowej i południowo-wschodniej. W pozostałej części kontynentu jest uprawiany i dziczejący.
Uprawiany jest także, choć rzadko, w Polsce i także czasem rośnie jako uciekinier z upraw (
efemerofit).
Łodyga - wyrasta z niewielkiej, kulistawej bulwy podziemnej. Może osiągnąć wysokość do 15 cm, jest naga, niekiedy jest czerwono nabiegła. Nierozgałęziona, zakończona jest pojedynczym kwiatem wspartym kryzą podsadek.
Liście - asymilacyjne wyrastają z bulwy nad powierzchnię gruntu dopiero po przekwitnięciu. Zasychają w maju. Są długoogonkowe i osiągają do 10 cm wysokości. Blaszka liściowa ma do 5 cm średnicy i jest głęboko, dłoniasto podzielona.
Kwiaty - wyrastają na długich szypułkach i otoczone są tuż pod okwiatem okółkiem trzech, dłoniasto podzielonych podsadek kwiatowych o długości ok. 2 cm. Okwiat kubeczkowatego kształtu osiąga od 2 do 4 cm średnicy. Zewnętrzne listki okwiatu są jaskrawożółte i osiągają do 22 mm długości i 11 mm szerokości. Listki wewnętrznego okółka są drobne, krótsze od pręcików. U nasady listków okwiatu znajdują się miodniki. Jest ich 5-6, rzadko 3-4 i mają kształt lejkowaty. Pręciki w liczbie od kilkunastu do 38 wyrastają spiralnie wokół apokarpicznego słupkowia. Składa się ono z 3-5 jednokomorowych zalążni zwieńczonych krótkimi szyjkami i znamionami.
Kwitnie - od lutego do marca-kwietnia jako jedna z najwcześniej kwitnących roślin w klimacie umiarkowanym. Kwitnie długo, jeśli utrzymuje się niska temperatura. Gdy temperatury przekraczającą 10°C – bardzo szybko przekwita. Z kolei przymrozki i opady śniegu kwiatom nie szkodzą, a jedynie opóźniają rozwijanie się kolejnych. Wieczorami, a także podczas pochmurnej pogody, kwiaty stulają okwiat, prawdopodobnie w celu ochrony wnętrza przed niską temperaturą. Rozwijają się zwykle ok. godziny 9 rano. Szczyt kwitnienia przypada na godziny od 10 do 12.
Owoce - krótko szypułkowe mieszki osiągające ok. 15 mm długości. Zawierają nasiona o średnicy ok. 2 mm.
W naturze gatunek występuje w żyznych i cienistych lasach liściastych. Poza naturalnym zasięgiem, rośnie czasami dziko w Europie Środkowej i Zachodniej w zaroślach, lasach i starych parkach jako uciekinier z uprawy. Występuje na glebach wilgotnych, próchnicznych, wymaga dużej wilgotności gleby zwłaszcza w okresie wiosennym.
Kwiaty rannika mają wbudowane zegarki! Wawrzynka w tym roku nie widziałem, a szkoda, bo ujmuje mnie ta roślinka. Poprzedniej wiosny znalazłem prawdziwy okaz: gęsty krzew ponad metrowej wysokości, z pniem na dwa palce grubym.
OdpowiedzUsuńO, to gratuluję Ci, Krzysztofie, takiego znaleziska. Botaniczne wawrzynki nie są aż tak duże, a ich kwiaty... raz mi się podobają, a raz nie. Ich barwa bardzo zależy od światła. Jeśli jest pochmurno - przypomina trupi fiolet i sporo trzeba podkręcić kolory na zdjęciu, żeby jakoś wyglądały.
UsuńI niezmordowany przebiśnieg też jest ;-) Zachowania kwiatów mogą zastąpić zegary ;-)
OdpowiedzUsuńUdanego czasu w to wiosenne niewiosennie święto :-)
Bardzo bym chciała zobaczyć taki dobrze skomponowany zegar kwiatowy :-) Pozdrawiam serdecznie!
Usuń