Przedstawiam dziś m.in. kilka nieprezentowanych dotąd gatunków roślin z Ogrodu Botanicznego, zilustrowanych zdjęciami poglądowymi.
|
Rudbekia owłosiona, rudbekia ostra (Rudbeckia hirta L.) - gatunek byliny należący do rodziny astrowatych. Dorasta do 80 cm wysokości. Łodygi sztywne, grube, pokryte szorstkimi włoskami. Liście długości 10 cm., lancetowate, grubo ząbkowane, owłosione. Kwiaty złociste, duże. Wyhodowano wiele odmian. |
|
Rudbekia owłosiona, rudbekia ostra (Rudbeckia hirta L.) - kwiaty złożone z ciemnych, niemal czarnych kwiatów rurkowych otoczonych intensywnie żółtymi, pomarańczowymi, bądź czy rdzawo-czerwonymi kwiatami języczkowymi. Kwitnie długo – od początku lipca do połowy października.
|
|
Nachyłek większy (Coreopsis major Walt.) - gatunek rośliny z rodziny astrowatych. Pochodzi ze wschodnich i południowo-wschodnich rejonów Ameryki Północnej. Osiąga wysokość 60-90 cm. |
|
Nachyłek większy (Coreopsis major Walt.) - ulistnienie naprzeciwległe, dolne liście trójklapowe i siedzące, górne mniejsze, pojedyncze. Łodyga wzniesiona, w górnej części rozgałęziona. |
|
Nachyłek większy (Coreopsis major Walt.) - kwiaty duże (do 8 cm średnicy) wyrastają w luźnych skupiskach na szczycie rozgałęzionych łodyg. Kwiaty języczkowe jasnożółte, kwiaty rurkowe żółte, często czerwonawe. Kwitnie od czerwca do lipca. |
|
Pięciornik nepalski (Potentilla nepalensis) - gatunek byliny z rodziny różowatych. Kwiaty karminowo-różowe z ciemniejszym środkiem o średnicy 2,5-3 cm, zebrane w luźne, wierzchotkowate kwiatostany. Kwitnie od czerwca do lipca. Osiąga wysokość 30-60 cm. Odmiana 'Miss Willmott' uzyskana w Wielkiej Brytanii w 1920 r. |
|
Pięciornik krzewiasty (Potentilla fruticosa L., właśc. Dasiphora fruticosa (L.) Rydb.) – gatunek krzewu należący do rodziny różowatych. Osiąga wys. 0,2-1,5 m, pokrój regularny, kulisty. Kwiaty o średnicy do 3 cm wyrastają pojedynczo lub po kilka na końcach pędów. U odmian ozdobnych płatki w kolorze białym, różowym lub żółtym. Liczne słupki i pręciki. Kwitnie od maja do października. |
|
Jeżyna pachnąca (Rubus odoratus L.) – gatunek krzewu z rodziny różowatych pochodzący we wschodniej części Ameryki Północnej. Kwitnie od wiosny do początków jesieni. Nie posiada kolców. Liście 5-7-klapowe (przypominają liście klonu). |
|
Dziurawiec (Hypericum L.) – rodzaj roślin z rodziny dziurawcowatych liczący około 400 gatunków. Przedstawiciele występują przeważnie na w klimacie umiarkowanym oraz w górach strefy tropikalnej. Gatunki drzewiaste spotykane są w afrykańskich górach, a krzewy głównie w Himalajach. Jako gatunki ozdobne uprawiane są nierzadko dziurawce krzewiaste. |
|
Dziurawiec cuchnący (Hypericum hircinum) - gatunek krzewu należący do rodziny dziurawcowatych. Osiąga do 1,5 m wysokości. Pędy wyprostowane i rozgałęzione. Liście siedzące, odwrotnie jajowate do lancetowatych (zgniecione wydzielają nieprzyjemną woń... kozła). Kwiaty żółte, 5-płatkowe o średnicy 4 cm; liczne pręciki o długości 12-22 mm. Gatunek szeroko rozpowszechniony w basenie Morza Śródziemnego. Rośnie w wilgotnych i zacienionych miejscach, często w pobliżu strumieni. |
Wydaje mi się, że to pnącze było opisane jako powojnik himalajski. Nie znalazłam jednak opisu takiego gatunku. Może źle zapamiętałam i jest to po prostu powojnik alpejski? Jeśli tak, to byłby to jeden z trzech gatunków występujących w Polsce w stanie naturalnym. Najczęściej rośnie w Tatrach, a także w Pieninach, Gorcach, Beskidzie Niskim i w Bieszczadach. Poza tym jest także uprawiany jako roślina ozdobna.
|
Powojnik alpejski (Clematis alpina) – gatunek pnącza z rodzaju powojników, występuje w Europie i Azji. Kwiaty niebieskofioletowe, pojedyncze, szerokodzwonkowate, osadzone na długich szypułkach, zwisłe, czteropłatkowe, o średnicy 4-6 cm. W środku widoczne są liczne, białe prątniczki (zredukowane pręciki). Spotykane są także odmiany o kwiatach białych, różowych i czerwonobrązowych. Kwitnie w kwietniu i maju (1 maja) |
|
Powojnik alpejski (Clematis alpina) – owocem są drobne niełupki zebrane w kulisty, gęsty, puszysty i dekoracyjny owocostan. Łodyga pnąca się, drewniejąca, dorasta do 2 m, bujnie się rozkrzewia. Przytrzymuje się podpór ogonkami liściowymi (10 lipca) |
Nadszedł przednówek, dla mnie okres bardzo trudny do zniesienia. Ostatnie zapasy, ewidentnie rachitycznych zdjęć wręcz mnie przygnębiają. Nie potrafię wydobyć z nich koloru i światła, a więc tego, czego najbardziej mi brak.
W odrętwieniu (stuporze?), które mnie owładnęło zadaję sobie pytanie czy i po co warto porywać się na słońce z... gołymi rękami?
Zobacz też wpisy:
- Żółte kwiaty wiosny
- Żółte kwiaty z Botanika
- Różowe kwiaty z Botanika
- Fioletowe kwiaty z Botanika
- Kwiaty i nie-kwiaty z Botanika
r41.42. (68-)
powojnik alpejski, Clematis alpina, dziurawiec cuchnący, Hypericum hircinum, nachyłek większy, Coreopsis major, pięciornik nepalski, Potentilla nepalensis, powojnik alpejski zdjęcia opis, Clematis alpina chwile zachwycone, dziurawiec cuchnący zdjęcia opis, Hypericum hircinum chwile zachwycone, nachyłek większy zdjęcia opis, Coreopsis major chwile zachwycone, pięciornik nepalski zdjęcia opis, Potentilla nepalensis chwile zachwycone,
Wspaniałe zestawienie, jak zwykle okraszone cudnymi zdjęciami. Dzięki za odświeżenie pamięci :) W szkole na zajęciach z roślin ozdobnych większość z zaprezentowanych tu gatunków mocnow wbijali nam do głów, zwłaszcza rudbekię i werbenę. No i skromny, ale wdzięczny pięciornik, który już na długie lata pozostanie jakby niewymagającym chwastem pośród krzewów. Sadzi się go w najbardziej zasolonych miejscach w miastach, takich jak pasy zieleni pomiędzy jezdniami.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że dobrze zidentyfikowałam rudbekię jako owłosioną? A o wytrzymałości pięciornika krzewiastego to nawet nie wiedziałam, a rzeczywiście jest często sadzony w mieście. Dziękuję i pozdrawiam
UsuńTak, to ona. Ale w przypadku rudbekii owłosionej o dwóch kolorach płatków nigdy nie byłam dobra w odróżnianiu jej od jednorocznej Rudbeckia bicolor. Zresztą, co tu wiele mówić - w kwestii kwiatów jednorocznych i bylin to ja raczej sporo się nauczę od Ciebie, a nie na odwrót ;) Ja zbyt mocno siedzę w drzewach.
UsuńPiękne pierwsze zdjęcie - rudbekie są śliczne, niestety owłosiona to gatunek mocno inwazyjny:/
OdpowiedzUsuńDziękuję. Z tego co czytałam wynika, że wszystkie rudbekie łatwo się rozsiewają (i krzyżują), ale tylko r. naga jest zaliczana do gatunków inwazyjnych.
Usuńhmm inwazyjna jest chyba r. naga ale mogę się mylić
OdpowiedzUsuńanonimowy z wlkp.
Tak, rudbekia naga jest wymieniana jako gatunek inwazyjny.
UsuńWiększość tych kwiatów znam z widzenia, ale z nazwami u mnie gorzej :-) Kolejna dostawa pięknych, słonecznych zdjęć! Od razu można się lepiej poczuć. A do wiosny już niedaleko i będzie można zrobić nowe foty!
OdpowiedzUsuńZ kolei ja większości tych roślin dotąd w ogóle nie znałam :-)
UsuńWiosna idzie :))) Pozdrawiam autorkę i pozostałych czytelników :)
OdpowiedzUsuńanonimowy z wlkp.
Tak, idzie wiosna i idzie nowe... eh.
UsuńWszystko się zmienia nie do poznania - wczoraj ścięto "moją" morwę białą, na Łące Wschodniej zielonym sprejem ponumerowano wszystkie drzewa (a są ich setki!), których średnica pnia przekracza (na oko) 10 cm, karczowanie Łąki Zapomnianej idzie pełną parą, co rusz z ziemi wyrastają... fundamenty. Taka to wiosna...
Znam to uczucie!, gdy koło mnie wykosili w tamtym roku do gołej ziemi i zafundamentowali przepiękną dziką łąkę, pełną rumianów i rumianków, wrotyczy, dziurawców i wiesiołków, z żywą zielenią liści, żółcią i bielą kwiatów, też było mi smutno. Ale przecież wszystkiego nie zdołają wykosić, ściąć czy zafundamentować, nawet w obecnym szale dobrej zmiany. Będziesz musiała się wypuszczać dalej, w poszukiwaniu Nowych Tajemniczych i Pięknych Łąk i Równie Pięknych Zaczarowanych Lasów. Potęga i Piękno Przyrody przewyższają ludzkie działania. Cokolwiek byśmy nie robili w naszych ogródkach mniejszych czy większych, to zawsze trzeba koło tego chodzić i chodzić, sypać, podlewać etc, inaczej zaczyna to dryfować w kierunku chaosu i brzydoty. Natura inaczej - nawet gdy ją depczemy, tniemy i męczymy, odbija z każdego możliwego kawałeczka, przy tym robi to pięknie i harmonijnie. Trzeba tylko ciut się pochylić, zatrzymać i dostrzec jej urodę. Twoje zdjęcia to właśnie pokazują. Dlatego tak bardzo je lubię (zwłaszcza te z polskimi widokami, roślinami i innymi żuczkami :), nawet jeśli masz czasem zastrzeżenia co do ich poziomu formalnego :). Znam kogoś, kto ma kamienicę, obok niej kawałek ziemi, gdzie kiedyś posadzono magnolię, kilka świerków i ligustr (jakże fundamentowo ogrodowo). Nic tam się nie dzieje od lat i teraz magnolia jeszcze przebija, świerki prawie nie, podobnie jak ligustr, za to cudownie rośnie jarzębina i klon polny oraz dzika róża - wszystkie to samosiejki. Jest tajemniczo, bo róża utworzyła tunel nad ścieżką i pięknie...
OdpowiedzUsuńanonimowy z wlkp.
Dzięki za zrozumienie. Tak, teraz będę musiała szukać czegoś nowego i gdzieś dalej. Pozdrawiam
UsuńMimo, że botanika to moja ulubiona dziedzina strasznie mało wiem o ozdobnych roślinach, takich "działkowych". Aż wstyd. Miałem swego czasu kupić sobie porządną ksiżżkę na ten temat ale odkąd czytam Twojego bloga stwierdziłem, że strata pieniażka, tu się dokształcam :p
OdpowiedzUsuńSuper! Cieszę się :-) tyle, że ja pokazuję tylko to, co napotkałam.
UsuńŚwietne, Świetne zdjęcia - jestem zachwycona; pierwszym szczególnie, ale i tymi z dziurawcem też....
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło i serdecznie.
Bardzo dziękuję i równie serdecznie pozdrawiam :-)
Usuń