30 maja 2017

Chroszcz i niezapominajki

Tego roku w Moim Lesie widzę mnóstwo chroszczy nagołodygowych. W miejscach nasłonecznionych rośliny zdążyły już przekwitnąć i zbrązowieć, jednak te rosnące w cieniu drzew zastałam jeszcze zielone i kwitnące.
Po upływie czterech lat, w cieniu jednej z sosen, stanowisko niezapominajki leśnej (nadal jedyne, jakie dotąd znalazłam) powiększyło się nieznacznie - z dwóch do kilku roślin.
Oba gatunki prezentowałam dawno temu, oba lubię, zatem pozwolę sobie znów je przypomnieć. Tym razem sfotografowane lustrzanką.

Chroszcz nagołodygowy (Teesdalia nudicaulis R.Br.) – gatunek rośliny jednorocznej należący do rodziny kapustowatych. W Polsce występuje tylko na niżu.
Niezapominajka leśna (Myosotis sylvatica Hoffm.) – gatunek rośliny należący do rodziny ogórecznikowatych. W Polsce gatunek spotykany w całym kraju, częstszy na południu, rzadszy na środkowym wschodzie oraz zachodzie.
Chroszcz nagołodygowy (Teesdalia nudicaulis R.Br.) – jest wskaźnikiem ubogich, piaszczystych gleb. Nie rośnie na ziemi zawierającej wapń.
Niezapominajka leśna (Myosotis sylvatica Hoffm.) – rośnie w żyznych lasach liściastych i zaroślach, w miejscach wilgotnych, rzadko na łąkach. Kwitnie od maja do lipca(września).
Chroszcz nagołodygowy (Teesdalia nudicaulis R.Br.) – kwitnie od kwietnia do maja (czerwca). Owocem są okrągławe lub jajowate, sercowate z niewielkim wcięciem łuszczynki (3-4 mm długości).
Niezapominajka leśna (Myosotis sylvatica Hoffm.) – kwiaty zebrane na szczycie łodygi w skrętki, które początkowo są ścieśnione, ale stopniowo wydłużają się i w czasie owocowania mają postać luźnego grona. W czasie kwitnienia szypułki co najwyżej tak długie jak kielich.
Chroszcz nagołodygowy (Teesdalia nudicaulis R.Br.) –  kwiaty białe, 4-płatkowe, zgrupowane w małe grona szczytowe. Płatki korony wąsko eliptyczne, całobrzegie, nierównej długości (zewnętrzne wydłużone). Kwiaty drobne o średnicy 2 mm.
Niezapominajka leśna (Myosotis sylvatica Hoffm.) – kielich dzwonkowaty, złożony z 5 zrośniętych w krótką rurkę do 3 mm długości (w czasie owocowania wydłuża się do 5 mm). Działki wcięte do 3/5 z łatkami lancetowatymi. 
Chroszcz nagołodygowy (Teesdalia nudicaulis R.Br.) – w ostatnich dziesięcioleciach obserwuje się spadek liczby stanowisk lub wyraźny ubytek liczebności osobników na stanowiskach. W niektórych krajach gatunek zagrożony wyginięciem i objęty prawną ochroną
Niezapominajka leśna (Myosotis sylvatica Hoffm.) – korona kwiatu jasnoniebieska, rzadziej biała lub różowa, z płasko rozpostartymi łatkami, o średnicy zwykle od 6 do 9 mm. Rurka korony żółta, długości kielicha. W środku korony 5 pręcików o nitkach zrośniętych z rurką korony i z niej nie wystające. Osklepki żółte
Niezapominajka leśna (Myosotis sylvatica Hoffm.) – liście odziomkowe zebrane w rozetę (o ogonkach nie dłuższych od blaszki liściowej), liście łodygowe siedzące (ale brak ich w obrębie kwiatostanów). Liście zmienne pod względem kształtu – od szerokoeliptycznych do równo wąsko podługowatych, także odwrotnie jajowate i łopatkowate.



Coś mi się zdaje, że z tytułu sporych zaległości w zadowalającej(!!!) obróbce zdjęć, zapasy na późną jesień i zimę będą ogromne. Chociaż nadal nie potrafię właściwie obrobić zdjęć, to jednak czasami coś mi się udaje. Dotąd wręcz wykluczałam możliwość zakończenia obróbki w programie DxO Optics Pro9 i po eksporcie szlifowałam kolory, kontrast i ostrość w starym, dobrym IrfanView, ale...
Zupełnie nieoczekiwanie trafiają mi się kadry, którym właściwie nic nie brakuje, wystarczy więc tylko lekko wyostrzyć, dodać podpis i ramkę - i gotowe. Jakby nie patrzeć, musi to być znak, że coraz lepiej poczynam sobie z DxO  :-) 
      Co do zdjęć powyższych to nadal mam ochotę (nie, nie ochotę! Odczuwam wręcz przymus! Czy to nałóg?), by jeszcze coś poprawić (zwłaszcza kolorystykę!!), ale dość folgowania - góra trzy podejścia do obróbki.
Już nie pięć czy dziesięć. Bo w ten sposób nic nie opublikuję. Basta!



t09.40.


niezapominajka leśna, Myosotis sylvatica, chroszcz nagołodygowy, Teesdalia nudicaulis, niezapominajka leśna zdjęcia opis, Myosotis sylvatica zdjęcia opis, chroszcz nagołodygowy zdjęcia opis, Teesdalia nudicaulis zdjęcia opis, niezapominajka leśna chwile zachwycone, Myosotis sylvatica chwile zachwycone, chroszcz nagołodygowy chwile zachwycone, Teesdalia nudicaulis chwile zachwycone,

16 komentarzy:

  1. Basta, zdjęcia są ładne i już! :-)
    Niezapominajkę leśną znam (chociaż widuję ją poza lasami), ujmuje mnie maleńkością swoich kwiatuszków.
    Aniko, niedawno robiłem zdjęcia niezapominajkom, wydawało mi się, że warunki do fotografowania są dobre, a na zdjęciach błękit ich płatków wyszedł mi bardzo wyblakły. Czy też masz ten problem? Odnoszę wrażenie, iż na zielonym tle mój aparat źle widzi błękit. Czy to możliwe?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jasne, ze mam problem z kolorami - nie zauważyłeś?? Spróbuj przyciemnić zdjęcie i dodać nasycenia, albo trochę kontrastu. Z tego co wiem, aparaty kiepsko widzą mało kontrastowe obiekty, a różne matryce miewają problemy z wiernym odwzorowaniem niektórych barw.

      Usuń
  2. Jak stare przysłowie mówi - lepsze jest wrogiem dobrego;) Idealne zdjęcie nie istnieje, zawsze można coś poprawić/zrobić inaczej, więc czasem trzeba po prostu... zakończyć.

    OdpowiedzUsuń
  3. Moim skromnym okiem kolory są dobre, są naturalne, może ew. podostrzyć ostrość
    Marek z Wlkp.
    aaaah chroszcze chroszcze dotąd mi nie znane, z tasznikami [być może] mieszane, dzięki Anice wreszcie poznane ...witajcie mi :) będę was szukał na okolicznym polskim niżu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chroszcz jest znacznie mniejszą roślinką - w Moim Lesie nie przekracza kilkunastu cm wysokości, a zdarzają się i takie, które mają mniej niż 10 cm. No i łuszczynki są inne, nie sercowate, jak u tasznika, tylko owalne, łyżeczkowate.

      Usuń
  4. A może poprostu kwestia godziny wykonania zdjęcia i oświetlenia. Kolory takie jak niebieski czy żółty nie lubią pełnego nasłonecznienia i czesto zdjęcia kwiatów wychodzą przepalone.Wystrzegam się zdjęć w południe.A co do obróbki to jestem bardzo samokrytyczna i mam wrażenie, ze zawsze mogło być lepiej, dlatego rozumiem Cię. :-) Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasami nie mam wyjścia i fotografuję w godzinach około południowych, więc mogę mieć pretensje sama do siebie. Dziękuję za rady i również pozdrawiam :-)

      Usuń
  5. Też używam Irfana, ma kilka funkcji do których już zdążyłam się przyzwyczaić :)
    Pozdrawiam Patrycja

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak zwykle świetny wpis. Zdjęcia bardzo mi się podobają, nie ma co przesadzać w obróbką. Piękna głębia ostrości!

    OdpowiedzUsuń






  7. Mnie się zdjęcia podobają....

    OdpowiedzUsuń
  8. O widzisz :p zapomniałem o nich w zbiorach do mojego zielnika, ajkoś sie przeoczyły wieć dziś poszukam :)
    Ładniutkie zdjecia. No jest to jakaś loteria, splot warunków takich jak ilość światła, pora a wiec jego kolor, balans bieli w tym momencie uchwycony i...bedę uparty...konkretne zestawienia odcieni. Wszystko to polepsza albo pośrednia zdjecie :p No i DxO znacznie lepiej poczynia sobie w precyzyjnej globalnej obróbce zdjęcia, więc nie wykluczaj :p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cały czas obrabiam zdjęcia w DxO - z różnym skutkiem, często miernym, ale zauważyłam, że od czasu do czasu udaje mi na tyle dobrze obrobić zdjęcie w DxO, że nie wymaga poprawek w Irfanie. Spoko, nie odpuszczę :-)

      Usuń