Oczywiście, daleko mi do zadowolenia, niemniej rezultaty z ostatnich dwóch dni są o tyle lepsze od dotychczasowych wypocin, że zdecydowałam się na pokazanie tych kadrów. Liczę, że tym sposobem mentalnie uwolnię się od przeświadczenia, że za jakiś czas obróbka tych zdjęć z pewnością wypadłaby lepiej. Jest to możliwe, choć nie mam pewności, za to na pewno nie mam czasu na stanie w miejscu! Mnóstwo zdjęć czeka na swoją kolej, a wiosna... za pasem!
Wiśnia Sargenta (Prunus sargentii) – gatunek drzewa z rodziny różowatych [17 kwietnia] |
wiśnia Sargenta, Prunus sargentii |
wiśnia Sargenta, Prunus sargentii |
wiśnia Sargenta, Prunus sargentii |
iśnia Sargenta, Prunus sargentii |
kwitnąca wiśnia Sargenta, Prunus sargentii |
kwitnąca wiśnia Sargenta, Prunus sargentii |
wiśnia Sargenta, Prunus sargentii |
wiśnia Sargenta, Prunus sargentii |
kwitnąca wiśnia Sargenta, Prunus sargentii |
wiśnia Sargenta, Prunus sargentii |
kwitnąca wiśnia Sargenta, Prunus sargentii |
----------------------------------
Wiśnia Sargenta (Prunus sargentii) – gatunek drzewa z rodziny różowatych, naturalnie występujący w Japonii, Korei oraz na wyspie Sachalin.
Drzewo dorastające do wysokości 10-12 m i szerokości 6-9 m. Korona stożkowata do zaokrąglonej.
Kora - czerwono-brązowa, błyszcząca, gładka, z poziomymi bruzdami.
Pień - gruby i mocny, często rozgałęzia się już nisko nad ziemią, dzieląc się na kilka grubych konarów, na których wparta jest szeroka i rozbudowana korona. Dorosłe drzewa przypominają nieco stare, nieprowadzone czereśnie owocowe, jakie spotyka się w opuszczonych sadach.
Liście - podobne do liści czereśni, mają 8-15 cm długości, na brzegach piłkowane, wierzchołek silnie wydłużony. Młode liście są czerwonawe lub brązowawe, później stają się ciemnozielone i błyszczące. Ulistnienie naprzemianległe. Jesienią przebarwiają się do różnych odcieni pomarańczowego, brązu i czerwieni.
Kwiaty - 5-płatkowe, pojedyncze, duże (średnica ok. 4 cm), koloru różowego lub białoróżowego (w miarę rozkwitania bieleją), wyrastają w pęczkach po 2-4 sztuki. Kwiaty pojawiają się przed rozwojem liści.
Kwitnie bardzo obficie w pierwszej połowie kwietnia.
Owoce - bardzo małe, kwaśne, chętnie zjadane przez ptaki.
Wymaga gleby żyznej i przepuszczalnej. Nie toleruje nadmiaru ciepła i wilgoci, natomiast jest dosyć tolerancyjna na suszę, ale wtedy może gubić liście. Najlepiej rośnie w pełnym słońcu.
Nadaje się do sadzenia w parkach miejskich oraz przydomowych ogrodach, głównie jako soliter, gdyż osiąga spore rozmiary. Nie jest to drzewo dobre do obsadzania ulic, gdyż jest słabo odporne na zanieczyszczenia powietrza. Można jednak tworzyć piękne alejki spacerowe lub drogi rowerowe obsadzone tą wiśnią, gdzie nie będą narażone na zapylenie oraz zanieczyszczenia.
Drzewo odporne na większość szkodników atakujących wiśnie.
Nie wymaga żadnych zabiegów pielęgnacyjnych w trakcie sezonu wegetacyjnego. W razie potrzeby gałęzie można przycinać po kwitnieniu.
Więcej informacji - link 1, link 2, link 3, link 4,
Zobacz też wpis Cztery wiśnie
i14.43. (145) [TL78]
Przepiękna - ach, tęskno do takich widoków...
OdpowiedzUsuńJa też nie mogę się doczekać, ale musimy wytrzymać jeszcze kilka tygodni.
UsuńAniko, niewiele wiem o fotografowaniu, jak wiesz, zauważyłem jednak po swoich zdjęciach, że trudniej o dobrą fotografię całego drzewa niż pojedynczego kwiatu. Nie wiem dlaczego. Probierzem nie jestem, bo podobają mi się praktycznie wszystkie Twoje zdjęcia.
OdpowiedzUsuńBardzo to miłe z Twojej strony, Krzysztofie, choć ja, ilekroć oglądam swoje zdjęcia, nie mogę znaleźć odpowiedzi na pytanie "Dlaczego to tak mi wychodzi?" Ja też niewiele wiem o fotografowaniu, a zwłaszcza o obróbce. Ale lubię fotografować i już :-)
UsuńPrzepiękne!
OdpowiedzUsuńFenomenem jest to, że gdyby to był rysunek, ocierałby się o kicz. A w przyrodzie nigdy kiczu nie ma.
Podejrzewam, że mamy tu do czynienia z kiczem fotograficznym. A wiśnia wygląda cudownie podczas kwitnienia. Później staje się zwykłym drzewem.
UsuńNieeee, skądże, żaden kicz. Czysta przyroda i piękne zdjęcia! Potem drzewo owocuje i tez wygląda przepięknie.
UsuńOooo, przypomniałaś mi! Kiedyś ścinałam zimowe gałązki wiśni i wkładałam do wazonu.
No, to mnie podbudowałaś :-))) A zimowe gałązki w wazonie, toż to świetny sposób na przywołanie wiosny!!
UsuńOch, bądź pewna swoich umiejętności. Podziwiam Cię.
UsuńTak, one wyglądają przepięknie, kwitnąc w wazonie. Można tak ścinać jabłonie, śliwy, ale ja robiłam to tylko z wiśniami.
Bardzo dziękuję, cieszę się niezmiernie, lecz pewności chyba nigdy nie będę miała.
UsuńCo do gałązek, to mam na oku forsycję. Myślisz, że zakwitłaby, a przynajmniej zazieleniła się?
O, tak! Forsycja zakwita również! :)
UsuńRośnie ich kilka na moim starym osiedlu, nie raz próbowałem je swocić ale takiego poziomu jak twój nie uzyskałem. Pojedyncze kwiaty udaje się bez problemu ale już dla całosci uzyskanie takiej głębi nie jest łatwe.
OdpowiedzUsuńGratuluję techniki i ... Oka.
Dziękuję bardzo, cieszę się, choć daleko mi do zachwytu nad tymi zdjęciami, zwłaszcza obróbką, chociaż może idzie mi już nico lepiej :-)
UsuńNa osiedlu chyba ciężko ciekawie sfotografować drzewo, skoro za tło służą bloki.