Siwoszek błękitny (Oedipoda caerulescens) |
Tego się nie doczytałam, a mianowicie czy siwoszek błękitny zmienia swe ubarwienie niczym kameleon ("na zawołanie"), czy poszczególne osobniki "od urodzenia" przybierają barwę podłoża, na którym spędzają życie. Tak czy owak, tego lata w Moim Lesie siwoszków błękitnych było pod dostatkiem. Poszczególne zdjęcia (z jednym wyjątkiem) prezentują różne osobniki o odmiennym ubarwieniu ciała. Żaden z nich nie jest błękitny, to prawda. Jednak nazwa gatunkowa wzięła się od koloru drugiej pary skrzydeł widocznych tylko w czasie krótkich przelotów. Raz, przez mgnienie oka widziałam to zjawisko, gdy konik wyskoczył przede mnie, by zastygnąć w bezruchu na środku piaszczystej ścieżki.
Siwoszki na moich zdjęciach są dość dobrze widoczne (postarałam się o to podkręcając kolory i kadrując zbliżenia) - znajcie moje dobre serce ;-) . W rzeczywistości trudno je dostrzec - są małe i znakomicie się kamuflują poprzez ubarwienie ciała oraz trwanie w bezruchu.
Siwoszek błękitny (Oedipoda caerulescens) na piaszczystej ścieżce. Obok listek brzozy (3 sierpnia) |
Siwoszek błękitny (Oedipoda caerulescens) na piaszczystym podłożu pośród zeschłych igieł sosny, patyczków i opadłych liści (3 sierpnia) |
Siwoszek błękitny (Oedipoda caerulescens) na skraju ścieżki pod kępą rdestu ptasiego (10 sierpnia) |
Właśnie ten siwoszek pokazał mi swoje błękitne skrzydła podczas krótkiego lotu. Gdy usiadł na ścieżce udawał, że wcale go tam nie ma. (3 sierpnia) |
Siwoszek błękitny pośród rozetek jastrzębca kosmaczka na tle brunatnej ziemi był niemal nie do wyłuskania. (14 września) |
To jeszcze raz siwoszek ze zdjęcia nr 3 - dla porównania wielkości widoczne źdźbła traw. (3 sierpnia) |
Siwoszek błękitny (Oedipoda caerulescens) - ten osobnik tak wtapiał się w koloryt podłoża, że oszukał aparat. Musiałam mocno skontrastować zdjęcie, bo głowa była w ogóle niewidoczna! fot. 10 sierpnia |
Siwoszek błękitny (Oedipoda caerulescens) na piaszczystej ścieżce. Gdyby nie to, że widziałam jak wskoczył na to miejsce, wcale bym go nie zauważyła (fot. 20 lipca) |
Oto cecha, po której bezbłędnie można rozpoznać siwoszka błękitnego:
---------------------------------
Siwoszek błękitny (Oedipoda caerulescens) - gatunek leśnego owada prostoskrzydłego z rodziny szarańczowatych (Acrididae) o palearktycznym zasięgu występowania. Spotykany jest w lasach sosnowych Europy (miejscami lokalnie wymarł), w północnej Afryki i Azji Mniejszej.
W Polsce jest gatunkiem pospolitym, rozprzestrzenionym na terenie całego kraju, z wyjątkiem Kotliny Nowotarskiej, Pienin i Tatr. W Górach Świętokrzyskich występuje rzadko (prawdopodobnie z braki odpowiednich siedlisk).
Jeden z najładniej ubarwionych rodzimych prostoskrzydłych krótkoczułkowych.
Długość ciała - samiec ♂ 15-21 mm, samica ♀ 22-26(28) mm (jest większa)
Wygląd siwoszka błękitnego
Szarańczak o bardzo zmiennym ubarwieniu, od brązowo-czerwonego przez żółte, szare do czarnego - uzależnionym od podłoża.Listwa środkowa przedplecza przecięta poprzeczną bruzdą mniej więcej w połowie długości.
Pierwsza, skórzasta para skrzydeł (pokrywy) z 2-3 jaśniejszymi paskami pełniącymi ważną rolę maskującą.
Druga para skrzydeł błękitna z szerokim, czarnym paskiem brzeżnym i przezroczystym wierzchołkiem.
Uda tylnych odnóży paskowane z listwą na górnej krawędzi kończącą się w połowie tworząc wyraźne wcięcie.
Przylgi nóg dość duże, trójkątne w zarysie.
Samce wydają krótkie, ciche głosy w obecności samicy.
Narząd tympanalny (słuchowy) położony jest po stronie brzusznej na I segmencie odwłoka.
Ubarwienie ciała i pokryw zlewa się z otoczeniem, zaniepokojony skacze i ujawnia jaskrawą barwę spodnich skrzydeł. Siwoszek nie wydaje tak głośnych dźwięków jak inne szarańczowate, za to podczas lotu wydaje charakterystyczne, trajkoczące dźwięki.
Czas występowania - od lipca do września (października).
Siedliska - suche, dobrze nasłonecznione miejsca. Zasiedla piaszczyste lub kamieniste siedliska ze skąpą roślinnością, murawy psammofilne i inicjalne na suchych, ciepłych stanowiskach. Częsty na piaszczystych drogach w borach sosnowych i na nieużytkach, a także w piaskowniach i kamieniołomach oraz wydmach. Zagrożeniem dla tego gatunku jest zarastanie wydm i innych piaszczystych terenów.
Pokarm - głównie trawy (także larwy są roślinożerne).
Rozród - gody odbywają się w ciepłe dni od lipca do września. Jaja składane do gleby.
Larwy z króciutkimi zawiązkami skrzydeł lęgną się na wiosnę.
Gatunki podobne:
- Oedipoda germanica - ma czerwone skrzydła (II pary) i nie posiada charakterystycznego wycięcia na tylnym udzie. Zdaje się, że nie występuje w Polsce (brak polskiej nazwy)
- Przewężek błękitny (Sphingonotus caerulans) - także nie ma wycięcia na tylnym udzie, gatunek rzadki umieszczony na Czerwonej Liście Zwierząt Ginących i Zagrożonych w Polsce
źródło 1, źródło 2,
Koniki, świerszcze (zdjęcia i nazwy gatunków!)
Siwoszek błękitny
82400
Zdjęcia są niesamowite, ależ Ty masz dobre oczy że go wypatrzyłaś. Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńSiwoszki (i inne owady) najczęściej wypatrywałam "przy okazji", gdy przyglądałam się roślinom - trzeba się schylić, przyklęknąć, zmienić perspektywę. Wtedy jednak łatwiej zauważyć jakiś drobny ruch czy kształt. Poza tym, jak zauważyłam, mam wzięcie wśród owadów - same zgłaszają się na sesję ;-D. Pozdrawiam i dziękuję
UsuńNie wiedziałam, że one zmieniają barwy jak kameleon - to dopiero ciekawostka! Zrobiłaś Aniko fantastyczne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam i życzę Ci miłej niedzieli.
Tego właśnie nie wiem (nie znalazłam informacji) - czy siwoszki potrafią zmieniać ubarwienie w krótkim czasie, a jeśli nie, to skąd wiedzą, że jeśli są np. brązowe to "powinny" przebywać na piaszczystym podłożu, a gdy są czarno-szare to lepiej ukryją się na czarnej ziemi. Dziękuję i również pozdrawiam życząc miłego wypoczynku :-)
UsuńŚwiat owadów jest naprawdę fascynujący :) Gratuluję tak spostrzegawczego oka :) Najlepiej wychodzą takie zdjęcia robione "przy okazji". Nie nastawiamy się na coś konkretnie, a łapiemy po prostu chwile :)
OdpowiedzUsuńTak właśnie było - zdjęcia owadów powstały przy okazji lub gdy delikwent sam się napraszał ;-) Myślę, że gdybym bardzo chciała fotować owady nastawiając się na ten wąski cel, pewnie jeszcze więcej obserwacji by mi umknęło. A tak - zupełnie nieoczekiwanie - okazało się, że mam zdjęcia całkiem sporej grupy owadów. Dziękuję za odwiedziny i pozdrawiam
UsuńOj oj, dzięki bardzo :) dostałem niefachowe potwierdzenie i mimo swoich podejrzeń dałem się złapać :/ i dziękuję za pomoc :) Swietny post!
OdpowiedzUsuńNie ma za co. Nie pierwszy i nie ostatni raz się pomyliłeś. Tak jak i ja :-)
Usuń