Bergenia sercowata (Bergenia cordifolia (Haw.) Sternb.), zwana bergenią sercolistną – gatunek częściowo zimozielonej byliny należący do rodziny skalnicowatych. Pochodzi z gór Azji Środkowej (10 kwietnia) |
Bergenia sercowata (Bergenia cordifolia (Haw.) Sternb.) - łodyga (głąbik) jest silnie rozwidlona, osiąga 25-40 cm wysokości (10 kwietnia) |
Bergenia sercowata (Bergenia cordifolia (Haw.) Sternb.) jest rośliną długowieczną i może rosnąć nawet przez 10 lat w tym samym miejscu (27 kwietnia) |
Bergenia sercowata (Bergenia cordifolia (Haw.) Sternb.) - zalążnia,w znacznej części dolna, powstaje z dwóch owocolistków, każdy z odrębną szyjką słupka. Zalążnia jest jednokomorowa z bardzo licznymi zalążkami osadzonymi brzeżnie (27 kwietnia) |
Bergenia sercowata (Bergenia cordifolia (Haw.) Sternb.) - link 1, link 2, link 3, link 4, link 5, link 6, link 7,
Bergenia (Bergenia Moench) – rodzaj bylin z rodziny skalnicowatych. Obejmuje 9-10 gatunków pochodzących z Azji, od Afganistanu na zachodzie po chińskie prowincje Junnan i Syczuan na wschodzie, od Himalajów na południu, po Syberię na północy.
W naturze rosną w wilgotnych miejscach na terenach skalistych i na urwiskach. Są bardzo tolerancyjne i łatwe w uprawie. Rozpowszechnione jako rośliny uprawne zarówno w chłodnym klimacie, jak i na cienistych stanowiskach w rejonie śródziemnomorskim.
Niektóre gatunki bergenii uprawiane są w ogrodach jako tolerancyjne rośliny ozdobne. W szczególności popularne są w Azji – bergenia grubolistna i B. pacumbis oraz mieszańce między nimi.
W Europie uprawia się co najmniej 6 gatunków oraz odmiany uprawne pochodzenia mieszańcowego.
Bergenie są tradycyjnymi roślinami leczniczymi w Azji.
Współcześnie służą jako surowiec do pozyskiwania garbników i arbutyny (o działaniu dezynfekującym drogi moczowe), mających zastosowanie w przemyśle farmaceutycznym, metalowym i garbarstwie.
Właściwości lecznicze bergenii - link 8, link 9, link 10,
Pierwsze, czwarte i ostatnie zdjęcie poddałam ponownej obróbce w marcu 2019 r.
r81.85.
Nie jest to moja ulubiona roślina, ale naprawdę udało Ci się pokazać urodę kwiatów - chylę czoła:)
OdpowiedzUsuńPrzyznaję, że ja również nie przepadam za bergeniami, ale akurat trafiłam na moment, gdy pięknie kwitły. Dziękuję bardzo i pozdrawiam :-)
UsuńNasza miała w trym roku tylko jeden pęd kwiatowy....tak, że tylko jemu mogłam zrobić zdjęcie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam gorąco w ten zimny 1 majowy poniedziałek.
Może jeszcze zakwitnie? Przecież bergenie powinny dopiero teraz rozpocząć kwitnienie. Eh, wszystko się poprzestawiało! Dziękuję i również pozdrawiam :-)
UsuńI kolejna porcyjka wiedzy dla mnie :p Ależ rózowość jest piękniejsza od zółcieni, prawda? :p
OdpowiedzUsuńCieszę się! Tak, bardzo lubię odcienie różu i fioletu, ale nie jestem wybredna - podoba mi się każdy kolor, który na zdjęciu wyjdzie jak trzeba ;-)
UsuńWygooglowalam sobie ta bergenie zeby zobaczyc cala rosline - rzeczywiscie taka sobie jest. A Ty takie foty jej cudne zrobilas!! Swiatlo i uchwycenie odpowiedniego "profilu" fotografowanego klienta - to jest to! Gdyby bergenia potrzebowala zdjecie do CV, to zdecydowanie powinna przyjsc do Ciebie.
OdpowiedzUsuńZdjęcie do CV! Fajna przenośna i pochwała. Gratuluję, Buraczkowy Diable :-)
UsuńO, dziękuję, diabełku :-) Takiego komplementu jeszcze nie dostałam :-)
Usuń