22 czerwca 2017

Jastrzębiec kosmaczek - agresor czy pionier?

W drugiej połowie maja, na otwartych terenach w Moim Lesie zażółciło się od jastrzębców kosmaczków, niewielkich roślin lubiących suche i ubogie gleby. Chociaż gatunek ten kwitnie aż do października, to właśnie na przełomie maja i czerwca kwiatów jest najwięcej.

Jastrzębiec kosmaczek, ludowa nazwa niedośpiałek (Hieracium pilosella L.) – gatunek rośliny z rodziny astrowatych.
Jastrzębiec kosmaczek (Hieracium pilosella L.)
Jastrzębiec kosmaczek (Hieracium pilosella L.)

Dawno temu, na stronie Ogródek chwastów dodałam spis roślin inwazyjnych, który, o ile pamiętam, pochodził z Wikipedii. Obecnie jednak nijak nie mogę znaleźć pełnego spisu gatunków inwazyjnych, by ewentualnie zweryfikować listę - ówczesna liczyła 163 gatunki, wśród których wymieniono także jastrzębca kosmaczka.

Jastrzębiec kosmaczek (Hieracium pilosella L.)

Jak dotąd nie widziałam pola uprawnego zachwaszczonego jastrzębcem kosmaczkiem, za to na Suchej Łące między zagajnikiem osikowym oraz brzozowym jest go mnóstwo. W wielu miejscach rozetki liściowe rosną tuż obok siebie (to co akurat widać na zdjęciu powyżej można spokojnie nazwać małym zagęszczeniem). Poniżej wygląd fragmentu Suchej Łąki, w dużym stopniu porośniętej jastrzębcem kosmaczkiem. Jak widać, Sucha Łąka wkrótce przestanie istnieć - wyznaczono na niej działki pod zabudowę.

Jastrzębiec kosmaczek, niedośpiałek (Hieracium pilosella L.)
Zdjęcie dodane w maju 2019 r. 
To zdjęcie jest stare, zrobiłam je na początku maja 2013 r., ale dotąd nie mogłam go odnaleźć (pośród tysięcy!). Teren był wówczas porośnięty (z rzadka) przez jastrzębca kosmaczka, a gdzieniegdzie widoczne są kępki szczotlichy siwej. Obecnie to miejsce wygląda zupełnie inaczej. Nie widać już nagiej ziemi, rośnie kilka gatunków traw, jasieńce piaskowe, kocanki piaskowe, chroszcz nagołodygowy, brodawniki, a nawet wierzbówka kiprzyca  i pewnie wiele innych gatunków. 
Nawet mi trudno uwierzyć, że ta polana tak bardzo odmieniła swój wygląd w zaledwie kilka lat.





Od wielu lat widuję jastrzębca kosmaczka na nasłonecznionych łąkach w obrębie Mojego Lasu, dlatego pozwolę sobie wypowiedzieć własne zdanie na temat jego "inwazyjności".
Owszem, jest go dużo, ale wyłącznie na bardzo suchych i ubogich glebach, często obok mchów i szczotlichy siwej. Nie jestem znawcą, ale w moim odczuciu, jastrzębiec kosmaczek jest bardziej rośliną pionierską niż inwazyjną - zajmuje tereny, na których inne gatunki nie są w stanie przetrwać. Jeszcze.
Pamiętam, że dobrych parę lat temu, niemal jedyną trawą jaka tam rosła była właśnie szczotlicha siwa, a teraz zauważam, że coraz więcej jest trawy "zwykłej". Szczotlichy jest wyraźnie mniej, a i jastrzębiec jakby ustępuje wyższej od siebie "zwykłej" trawie i innym gatunkom roślin.
Podobnie dzieje się w osikowym zagajniku - przez te wszystkie lata (nawet w ubiegłym sezonie) nie było w nim żadnego podszytu, jedynie warstwa zeszłorocznych liści, także latem. Nigdy się nie zapuszczałam głębiej pomiędzy osiki, gdyż nie było po co. A tej wiosny pojawiła się zieleń - zauważyłam m.in. niewielkie kępy traw oraz wszędobylską (inwazyjną) czeremchę amerykańską.
Mchy, szczotlicha siwa, osika, brzoza czy sosna to przykłady roślin pionierskich.

Jastrzębiec kosmaczek, niedośpiałek (Hieracium pilosella L.)

Obecnie nie znajduję wzmianki o inwazyjności kosmaczka, choć całkiem możliwe, że przez długie lata będą się z nim męczyć przyszli (oby niedoszli!!) właściciele parceli na Suchej Łące ;-)

Jastrzębiec kosmaczek, niedośpiałek (Hieracium pilosella L.)

Przyglądając się żółtym kwiatkom z bliska, niekiedy trafiałam na małe larwy pasikonikowatych. Nie, nie wylegiwały się na słońcu, lecz zajadały pyłkiem. O motylach i błonkówkach nie wspominając.

Jastrzębiec kosmaczek, niedośpiałek (Hieracium pilosella L.)
Jastrzębiec kosmaczek, niedośpiałek (Hieracium pilosella L.)
Jastrzębiec kosmaczek, niedośpiałek (Hieracium pilosella L.)

Po przekwitnięciu jastrzębce kosmaczki wyglądają tak:

Jastrzębiec kosmaczek (Hieracium pilosella L.) -  nasionka z puchem kielichowym zebrane w owocostanie (dmuchawcu). Każde nasiono posiada niewielki, parasolowaty puszek, zwiększający powierzchnię lotną, ułatwiającą roznoszenie przez wiatr na duże odległości.


Naprawdę dość długo szukałam aktualnego, pełnego spisu roślin inwazyjnych, ale albo znacznie się on skurczył, albo go nie ma.
Czując pewien niedosyt wiedzy, w zamian załączam informacje na temat gatunku pionierskiego.
Opis botaniczny jastrzębca kosmaczka już podawałam. Można też zajrzeć na inne strony (linki znajdują się w podpisach pod zdjęciami).


 --------------------------------------------


Gatunek pionierski – gatunek, który dokonuje kolonizacji siedlisk z różnych przyczyn wolnych od roślinności. Organizmy takie (z reguły termin odnosi się do roślin pionierskich) zapoczątkowują sukcesję pierwotną. Są przystosowane do zasiedlania siedlisk ubogich w składniki odżywcze i wodę. Posiadają np. zdolność zatrzymywania wody opadowej lub wiązania azotu atmosferycznego (dzięki symbiozie z bakteriami).
Do roślin pionierskich należy wiele porostów i mchów.
Rośliny pionierskie zatrzymują swymi organizmami drobne ziarna skał, a ich obumarłe szczątki użyźniają powstającą w ten sposób glebę. Rośliny pionierskie umożliwiają z czasem kolonizację kolejnym, większym i bardziej wymagającym roślinom.

W leśnictwie mianem gatunków pionierskich określa się gatunki drzew (brzoza, topola osika, sosna, olsza, wierzba iwa) przystosowane do zasiedlania terenów niezalesionych, takich jak: nieużytki rolne, tereny poprzemysłowe, obszary o zniszczonej roślinności w wyniku pożarów, huraganów i działalności człowieka (np. zręby leśne).

Gatunki pionierskie posiadają szereg cech ułatwiających kolonizację:
  • szybki wzrost, 
  • produkcja licznych nasion niewielkich rozmiarów, 
  • duże możliwości dyspersji. 
Mają one małe wymagania w stosunku do żyzności gleby i temperatury otoczenia oraz zazwyczaj duże wymagania świetlne (bardzo dobrze rosną na przestrzeni otwartej - nie uszkadzają ich przymrozki i duża insolacja [nasłonecznienie]). Dzięki tym cechom mogą śmiało konkurować o przestrzeń z roślinami zielnymi.

Gatunkami pionierskimi są również gatunki wiatrosiewne, czyli anemochoryczne. Ich bardzo małe nasiona opatrzone są zwykle różnego typu skrzydełkami lub włoskami, ułatwiającymi utrzymywanie się w powietrzu. Gatunki te są także światłożądne, jak np. drzewa żyją dość krótko, a ich potomstwo prawie nigdy nie rośnie pod okapem drzew rodzicielskich, ustępując miejsca innym, cienioznośnym gatunkom (tzw. driady).

..............

            Przypomnę więc tylko, że jastrzębiec kosmaczek rośnie na glebach suchych, ubogich, na stanowiskach słonecznych, wytwarza drobne nasiona, które dzięki puchowi roznoszone są z wiatrem na duże odległości...


Zobacz też wpisy:


t26.38.  (74)

15 komentarzy:

  1. Nooo nooo :))) zwłaszcza pierwsza połowa :)) // One się różnią. Zdjęcia. Czemu?? Jakieś przyczyny techniczne? Inne sprzęty, ustawienia? Ciekawe..
    Marek z Wlkp.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Od pewnego czasu do Mojego Lasu zabieram obydwa obiektywy i chodzę na jakby dwie wyprawy - raz z jednym, raz z drugim obiektywem.

      Usuń
  2. Kolejna bardzo ciekawa, a często niedoceniana roślina - zgadzam się z opinią, że jest to raczej gatunek pionierski, nie inwazyjny. Na łące za ogrodem na którym mam działkę widuję jastrzębce tylko w najbardziej wysuszonych, łysych miejscach, natomiast tam gdzie jest więcej roślinności już ich nie ma.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Znalazłam nawet dowody na to, że tam, gdzie osiedlił się jastrzębiec kosmaczek, w ciągu kolejnych lat przybywa innych gatunków roślin.
      Kiedy pierwszy raz opisywałam tę roślinę kilka lat temu, rosła ona na niemal gołej ziemi (patrz zdjęcie nr 6 we wpisie z 2013 r.). Tegoroczne zdjęcia robiłam mniej więcej w tych samych miejscach. I co? Kosmaczek otoczony jest trawą, a pośród rozetek jastrzębca przeciskają się m.in. powój, rdest, jasieniec.

      Usuń
  3. Kosmaczek jest nasz? chyba tak. No to nie może być inwazyjny, bo inwazyjny to agresywny przybysz. Ja je (jastrzębce kosmaczki) uwielbiam, za wygląd i nazwę ;)
    Marek z Wlkp.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jednak parę lat temu znajdował się na liście roślin inwazyjnych. Trochę mnie to dziwiło, ale z drugiej strony sama widziałam jego duże skupiska. Tyle, że w kolejnych sezonach zaczęło przybywać innych gatunków roślin.
      Odnoszę wrażenie, że jastrzębiec kosmaczek wręcz stabilizuje, wzmacnia podłoże. W Moim Lesie gleba jest tak sucha, że nawet po wielkich ulewach wydaje się, że deszcz wcale nie padał. Jednak piaszczyste ścieżki oraz niezarośnięta gleba pokryta jedynie zeschłymi igłami sosen przemieszczają się bardzo wyraźnie wraz z wodą deszczową.

      Usuń
    2. Szanowni Państwo rzeczony kosmaczek powinien być hołubiony i chroniony za bohaterskie zarastanie całkowitych pustaci, proponuję powołać komitet obrony dobrego imienia kosmaczka

      Usuń
    3. Ja już od dawna należę Klubu Amatorów Jastrzębca Kosmaczka :-)

      Usuń
  4. Potwierdzam obserwacje. U nas najczęściej występuje na suchychnpiaszczystyc łachach w lasach powstałych po wyrębie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Aaa już wiem, te fotki z zielonymi larwkami pasikoników są ciut inne, bo chodziło aby one były wyraźne //
    Zdjęcia wywołały mój uśmiech :) Suuper, ach ten blog
    Marek z Wlkp.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdjęcia larw robiłam z użyciem (akurat) Pentacona. Ostrzyłam na oczy larwy i, jeśli się poruszyła, to nici z ostrości (oczu, głowy). Jak widzisz ten obiektyw daje małą głębię ostrości i dlatego reszta jest już rozmazana.

      Usuń
    2. uhhmm to już wiem do czego dążysz Aniko :) Mi te ostrzejsze podobają się bardzo, nie uważam aby były "zbyt oczywiste", "nudne" jedynie "stanowiące ilustrację opisu botanicznego" etc :) - to a propos Twego wpisu w poście o jastrunie, ale przyznam że np. zdjęcia facelii są niezłe, choć w stylu "nie oczywistym" :)
      Marek z Wlkp.

      Usuń
  6. Oj oj, mój ulubiony suchy mieszkaniec. To prawda co mówisz, to właśnie on "cywilizuje" niekorzystne ziemie, tworzy podwaliny przyszłej łączki a moze nawet murawy kserotermicznej :) Dzięki niemy parę lat później na jedną łączkę u mnie zawitała modliszka :)
    Ah i na koniec - cudowne bajkowe zdjecia tym pentaconem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyglądam się często stanowiskom kosmaczka w Moim Lesie i wręcz twierdzę, że to dzięki niemu pomiędzy nim pojawiają się trawy i różne gatunki roślin. Parę lat temu nawet chroszcz nagołodygowy nie dawał rady na tych terenach.
      Aż zazdroszczę tej modliszki (pamiętam Twój film) - w Wielkopolsce raczej jej się nie doczekam.
      Dziękuję i pozdrawiam :-)

      Usuń