12 marca 2021

Złotlin japoński (Kerria japonica)

Dawno temu przedstawiłam odmianę ozdobną złotlinu japońskiego, a dziś, prosto z ogrodu botanicznego - "czysty" gatunek. Wart zobaczenia, choćby dlatego, że bardzo rzadko jest uprawiany. Z pewnością domyślacie się powodu, lecz jeśli nie - porównajcie wygląd gatunku i odmiany, którą zaprezentowałam  TUTAJ
Niemal wszystkie zdjęcia powstały w połowie maja, co świadczy raczej o tym, że krzew kwitł wcześniej niż podaje się w opisie botanicznym. Na przełomie maja i czerwca znalezienie kwiatu graniczyło z cudem, nie mówiąc o tym, że "szał" kwitnienia trudno byłoby określić mianem "obfity".
 
Złotlin japoński, złotlin chiński (Kerria japonica) - gatunek krzewu z rodziny różowatych  [13 maja]
 
Złotlin japoński, złotlin chiński (Kerria japonica)  15 maja

Złotlin japoński, złotlin chiński (Kerria japonica)  17 kwietnia

Złotlin japoński, złotlin chiński (Kerria japonica)  

Złotlin japoński, złotlin chiński (Kerria japonica)  

Złotlin japoński, złotlin chiński (Kerria japonica)  15 maja

Złotlin japoński, złotlin chiński (Kerria japonica)  

Złotlin japoński, złotlin chiński (Kerria japonica)  

Złotlin japoński, złotlin chiński (Kerria japonica)  

Złotlin japoński, złotlin chiński (Kerria japonica)  

Złotlin japoński, złotlin chiński (Kerria japonica)  

Złotlin japoński, złotlin chiński (Kerria japonica)  

Złotlin japoński, złotlin chiński (Kerria japonica)  

Złotlin japoński, złotlin chiński (Kerria japonica)  




--------------------------------------




Złotlin japoński, złotlin chiński (Kerria japonica) - gatunek krzewu z rodziny różowatych. Bywa też nazywany japońską złotą różą.
Jest jedynym przedstawicielem monotypowego rodzaju złotlin (Kerria). Nazwa rodzaju pochodzi od Williama Kerra, szkockiego ogrodnika, który wprowadził odmianę „Pleniflora”. 

Pochodzi ze środkowych i zachodnich Chin, wg niektórych źródeł rodzimy także w Japonii.
Jest uprawiany w wielu krajach świata jako roślina ozdobna. 
Do Europy sprowadzony został w XIX w. i w niektórych miejscach zdziczał z upraw i rośnie w środowisku naturalnym.

Pokrój - krzew o początkowo wyprostowanych pędach, później rózgowatych i zwisających. Osiąga wysokość od 1 do 3 m i podobną szerokość. Wytwarza odrosty korzeniowe.

Pędy - zielone, połyskujące; młode pędy są jasnozielone.

Liście - pojedyncze, podłużne, długości 4-7 cm z ostro ząbkowanymi brzegami, z wierzchołkiem wyciągniętym w długi, ostry koniec. Intensywnie zielone latem, przebarwiające się na żółto jesienią i opadające na zimę.

Kwiaty - jaskrawożółte do żółtych osadzone na długich szypułkach, o średnicy ok. 4,5 cm, wyrastają pojedynczo na końcach tegorocznych pędów bocznych. U dziko rosnącej formy gatunku są one pojedyncze (u odmian ozdobnych są to kwiaty pełne). Płatki przekwitających kwiatów bieleją.
Kwitnie - na przełomie maja i czerwca. Późnym latem często powtarza kwitnienie (mniej obficie).

Owoce - brązowoczarne niełupki. W polskich warunkach bardzo rzadko dochodzi do owocowania.

Obecnie rzadko uprawia się typową, dziko rosnącą formę, uprawiana jest głównie odmiana 'Plenifora'. Ma podwójne kwiaty. Odmianę tę sprowadzono do Europy o 50 lat wcześniej, niż botanicy opisali dziko rosnący gatunek.





6 komentarzy:

  1. Znam i to bardzo dobrze, ale ze złej strony. Kilka prób sadzenia, potem przesadzania i bez efektu. Nie chciał rosnąć. Kiedy kwitnie jest piękny, po przekwitnięciu krzew wygląda nieciekawie. Nawet na Twoich zdjęciach nie jest jakoś wybitnie piękny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A widzisz? Jednak moje zdjęcia pokazują prawdziwy wygląd roślin!

      Usuń
  2. Ja mam podobne doswiadczenia jak Krystyna. Nie mam powodu do zadowelienia z niego, może dlatego, że moje kwiatki są podwójne, wiec to inna odmiana.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W tym wpisie przedstawiłam wygląd gatunku, ale dużo wcześniej pokazałam odmianę, znacznie atrakcyjniejszą (a na uprawie to ja się w ogóle nie znam).

      Usuń
  3. Aniko, od pierwszych zdjęć zauważyłem wyraźne podobieństwo do dzikich róż. Później znalazłem potwierdzenie w przynależności tego gatunku do różowatych. Odczuwam wielki sentyment do dzikich róż, więc i ich kuzyn, złotlin, jest dla mnie ładny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Krzysztofie, skoro lubisz tę rodzinę roślin, to - myślę - bez problemu możesz zaakceptować takie kwiaty oraz plątaninę ulistnionych pędów. Złotlin ma trochę tej dzikości i wybujałości znanej u dziko rosnących róż, za to nie ma kolców :-)

      Usuń