Choć trudno mi się z tym pogodzić, faktem jest, że lato ma się ku końcowi. Większość drzew ma jeszcze zielone liście, lecz z dnia na dzień ich ubywa - albo opadają zielone, oberwane przez wiatr, albo żółkną (u brzóz) i cicho spływają na ziemię, u klonów pospolitych zaś obsychają i brązowieją na brzegach.
Mimo tego ciągle jest zielono, a mieniąca się wszystkimi odcieniami żółci i czerwieni ewakuacja liści jeszcze nie jest powszechna. Z kolei rośliny zielne już od dłuższego czasu wyraźnie kończą wegetację - patrząc na nie widzi się nadciągającą jesień.
Pamiętam jednak jak było wiosną - zupełnie odwrotnie. Większość roślin łąkowych rozwinęła się i zakwitła, a drzewa jeszcze długo pozostawały nagie, uśpione.
Niedawno przypomniałam sobie o ścieżce, którą dotąd jakoś omijałam. Można nią dojść na drugi brzeg Dużego Stawu. Wybrałam się tam niedawno i trafiłam do miejsca porośniętego drzewami liściastymi - głównie topolami i klonami jesionolistnymi. O ile klony nadal są zielone, o tyle topole osiki zrzucały już liście. Dziwny był to zakątek - jakby właśnie tam zaczynała się jesień. Na ziemi znalazłam wiele kolorowych liści osiki - sama nie wiem kiedy zaczęłam je układać aranżując kadr. Starałam się nie pomylić liści osiki z liśćmi innych topól - wybierałam te okrągławe, ozdobnie ząbkowane. Osika może mieć jednak liście o dwóch odmiennych kształtach - te, które wyrosną na pędach odroślowych będą większe, bardziej trójkątne, z wydłużonym wierzchołkiem.
Wracając z owego zakątka jesieni, z lekkim uczuciem niepewności poszłam jeszcze do osik, które poznałam i obserwuję od końca zimy. I wiecie co? Do jesieni jeszcze daleko - liście tych osik mają się świetnie i zielono. Aha!
Gatunek topoli osiki opiszę przy okazji prezentacji całych drzew i pni. Tym razem ograniczam opis do samych liści.
Topola osika, osika, topola drżąca (Populus tremula L.) – gatunek drzewa należący do rodziny wierzbowatych (Salicaceae). Najpospolitszy gatunek topoli w Polsce.
Ulistnienie skrętoległe.
Liście są prawie okrągłe, cienkie, blaszkowate, pojedyncze z bardzo krótkim wierzchołkiem, długości 3-8(10) cm, na brzegu łagodnie nierówno karbowano-ząbkowane, z wierzchu żywozielone, matowe lub delikatnie błyszczące, pod spodem matowo szarozielone, obustronnie nagie.
Młode listki są pokryte szarym kutnerem, jednak wcześnie stają się nagie i ciemnozielone na stronie górnej, na spodniej zaś sine.
Ogonek liściowy bocznie spłaszczony, wiotki i dłuższy od blaszki, dzięki czemu liście poruszają się i szeleszczą pod wpływem nawet niewielkiego wiatru.
Liście na pędach odroślowych mają inny kształt - jajowate do trójkątnych; często są sercowate u nasady, z wydłużonym wierzchołkiem, brzegi drobno piłkowane, owłosione od spodu, zwykle większe. Ogonki tych liści są krótsze i bardziej masywne.
Okres występowania liści - od końca kwietnia do października. Jesienią liście przebarwiają się na różne kolory - od cytrynowożółtego przez żółty i ciemnożółty do pomarańczowoczerwonego, a nawet fioletowego.
topola osika - link 1, link 2, link 3,
użyłkowanie liścia
.67.11.
Pamiętam jednak jak było wiosną - zupełnie odwrotnie. Większość roślin łąkowych rozwinęła się i zakwitła, a drzewa jeszcze długo pozostawały nagie, uśpione.
Niedawno przypomniałam sobie o ścieżce, którą dotąd jakoś omijałam. Można nią dojść na drugi brzeg Dużego Stawu. Wybrałam się tam niedawno i trafiłam do miejsca porośniętego drzewami liściastymi - głównie topolami i klonami jesionolistnymi. O ile klony nadal są zielone, o tyle topole osiki zrzucały już liście. Dziwny był to zakątek - jakby właśnie tam zaczynała się jesień. Na ziemi znalazłam wiele kolorowych liści osiki - sama nie wiem kiedy zaczęłam je układać aranżując kadr. Starałam się nie pomylić liści osiki z liśćmi innych topól - wybierałam te okrągławe, ozdobnie ząbkowane. Osika może mieć jednak liście o dwóch odmiennych kształtach - te, które wyrosną na pędach odroślowych będą większe, bardziej trójkątne, z wydłużonym wierzchołkiem.
Wracając z owego zakątka jesieni, z lekkim uczuciem niepewności poszłam jeszcze do osik, które poznałam i obserwuję od końca zimy. I wiecie co? Do jesieni jeszcze daleko - liście tych osik mają się świetnie i zielono. Aha!
Topola osika, osika, topola drżąca (Populus tremula L.) – gatunek drzewa należący do rodziny wierzbowatych (Salicaceae). Najpospolitszy gatunek topoli w Polsce (fot. 14 września) |
Topola osika (Populus tremula L.) - liście z wierzchu są żywozielone, matowe lub delikatnie błyszczące, pod spodem matowo szarozielone (sine), obustronnie nagie (fot. 14 września) |
Topola osika (Populus tremula L.) - jesienią liście przebarwiają się na kolory od cytrynowożółtego przez żółty i ciemnożółty do pomarańczowoczerwonego,a nawet fioletowego (fot. 14 września) |
Topola osika (Populus tremula L.) - spodnia strona zeszłorocznego liścia (fot. 8 marca) |
Topola osika (Populus tremula L.) - spodnia strona zeszłorocznego liścia (fot. 8 marca) |
Topola osika (Populus tremula L.) - wbrew pozorom liście osiki są trwałe. Straciły barwę, ale zachowały się w dobrym stanie przez całą zimę (fot. 8 marca) |
----------------------------------
Gatunek topoli osiki opiszę przy okazji prezentacji całych drzew i pni. Tym razem ograniczam opis do samych liści.
Topola osika, osika, topola drżąca (Populus tremula L.) – gatunek drzewa należący do rodziny wierzbowatych (Salicaceae). Najpospolitszy gatunek topoli w Polsce.
Ulistnienie skrętoległe.
Liście są prawie okrągłe, cienkie, blaszkowate, pojedyncze z bardzo krótkim wierzchołkiem, długości 3-8(10) cm, na brzegu łagodnie nierówno karbowano-ząbkowane, z wierzchu żywozielone, matowe lub delikatnie błyszczące, pod spodem matowo szarozielone, obustronnie nagie.
Młode listki są pokryte szarym kutnerem, jednak wcześnie stają się nagie i ciemnozielone na stronie górnej, na spodniej zaś sine.
Ogonek liściowy bocznie spłaszczony, wiotki i dłuższy od blaszki, dzięki czemu liście poruszają się i szeleszczą pod wpływem nawet niewielkiego wiatru.
Liście na pędach odroślowych mają inny kształt - jajowate do trójkątnych; często są sercowate u nasady, z wydłużonym wierzchołkiem, brzegi drobno piłkowane, owłosione od spodu, zwykle większe. Ogonki tych liści są krótsze i bardziej masywne.
Okres występowania liści - od końca kwietnia do października. Jesienią liście przebarwiają się na różne kolory - od cytrynowożółtego przez żółty i ciemnożółty do pomarańczowoczerwonego, a nawet fioletowego.
Pędy odroślowe - wyrastają z pąków przybyszowych, które pojawiają się na gałęziach, pniach, szyi korzeniowej i korzeniach drzew bądź samorzutnie, bądź też na skutek uszkodzeń mechanicznych. Również mogą się one rozwijać z pąków śpiących.
Często ich zadaniem jest uzupełnienie lub całkowita odbudowa utraconej korony, jak to obserwujemy w wypadkach przemarznięcia drzew, ich ogławiania (np. wierzby) lub ścięcia. W tym ostatnim wypadku z pozostałej części pnia lub szyi korzeniowej wyrastają bujne pędy, które zasilone przez pozostały w ziemi system korzeniowy rosną i z czasem tworzą wielopniowy organizm. Wydawanie tego rodzaju odrośli jest cechą wielu drzew liściastych, m.in. olsz, topoli, wierzb i lip.
Odrębną kategorię pędów odroślowych stanowią odrośle korzeniowe, które wyrastają z korzeni drzew i krzewów. Są one charakterystyczne tylko dla niektórych gatunków, przy czym ranienie korzeni (np. przy uprawie gleby) znacznie ułatwia ich powstawanie (np. u wielu gatunków topoli, zwłaszcza topola biała i osika, poza tym u robinii, wiązu pospolitego).
Liście pędów odroślowych w pierwszym roku różnią się od pozostałych przede wszystkim wielkością, poza tym kształtem.
Często ich zadaniem jest uzupełnienie lub całkowita odbudowa utraconej korony, jak to obserwujemy w wypadkach przemarznięcia drzew, ich ogławiania (np. wierzby) lub ścięcia. W tym ostatnim wypadku z pozostałej części pnia lub szyi korzeniowej wyrastają bujne pędy, które zasilone przez pozostały w ziemi system korzeniowy rosną i z czasem tworzą wielopniowy organizm. Wydawanie tego rodzaju odrośli jest cechą wielu drzew liściastych, m.in. olsz, topoli, wierzb i lip.
Odrębną kategorię pędów odroślowych stanowią odrośle korzeniowe, które wyrastają z korzeni drzew i krzewów. Są one charakterystyczne tylko dla niektórych gatunków, przy czym ranienie korzeni (np. przy uprawie gleby) znacznie ułatwia ich powstawanie (np. u wielu gatunków topoli, zwłaszcza topola biała i osika, poza tym u robinii, wiązu pospolitego).
Liście pędów odroślowych w pierwszym roku różnią się od pozostałych przede wszystkim wielkością, poza tym kształtem.
topola osika - link 1, link 2, link 3,
użyłkowanie liścia
.67.11.
Układałaś liście do zdjęcia! Urocze. Chciałbym zobaczyć Cię przy tym:)
OdpowiedzUsuńNiemal zawsze czegoś się dowiem gdy wpadnę do Ciebie, Aniko. Dzisiaj kształtu liści osik; ładne są, oryginalne. A pamięć masz taką, że zazdroszczę.
Życzę Tobie i sobie lata dłuższego niż zwykle. Czasami takie bywają, czemu więc nie w tym roku?
Tak, pierwszy raz mi się zdarzyło, że przygotowałam sobie kadr. A liście były tak kolorowe, że gdy kładłam z nich pasjansa, zapomniałam, że są oznaką jesieni. Dziękuję, Krzysztofie, za takie życzenia - i wzajemnie! Pamiętam, zaledwie 3 lata temu ciepłe dni (a zwłaszcza weekendy!) trwały niemal do końca października.
UsuńAniko, pamiętam tamtą jesień. Zaczęła się późno, w listopadzie, bo lato trwało do końca października. Pamiętam też listopad sprzed kilku lat, calutki słoneczny. Od najbliższej niedzieli zaczynam swój górski sezon, byłoby super, gdyby w tym roku te dwa miesiące były słoneczne. Czy zauważyłaś, jak niesyci jesteśmy słońca?
UsuńAnika układająca liście do fotografii… Ech, zobaczyć Cię wtedy! :-)
Ja również liczę na sprzyjającą aurę i dużo słońca, którego zimą bardzo mi brakuje. Trzymam kciuki za Twoje górskie wyprawy.
UsuńKiedy układałam liście, nikt mnie nie widział. Ich zbieranie i układanie sprawiło mi przyjemność. Chętnie to powtórzę :-)
Dziękuję, Aniko.
UsuńPowtórz, powtórz, tylko pamiętaj, proszę, a daniu komuś swojego aparatu na chwilę. Niech Ci prztyknie ładne zdjęcie, którym podzielisz się z nami -:)
Byłem. Wróciłem obejrzeć Twoje kompozycje z liści. Są piękne, Aniko.
Usuń:) Też mi się spodobały te ułożone liście, chociaż ja miałem (zamiast z pasjansem) skojarzenia z łuskami jakiejś fantastycznej ryby :D Bardzo ładne kolory! A o drugie to bym Cię nawet poprosił w pełnej rozdzielczości - przyślesz? Zrobię sobie jesienną tapetkę na pulpit :)
OdpowiedzUsuńPasjans, łuski ryby czy zbroi Pani Jesień - wszelka interpretacja dozwolona :-) Liczą się te bajeczne kolory.
UsuńZdjęcie przesyłam z przyjemnością - załapać się na pulpit Ladaco, to dopiero gratka! Pozdrawiam i dziękuję za miłe słowa.
Jakie piękne zdjęcia z tymi kolorowymi liśćmi, normalnie jestem oczarowana! :O
OdpowiedzUsuńCieszę się :-) Pozdrawiam
UsuńAleż to wyjątkowe...
OdpowiedzUsuńDziękuję :-) W tamtej chwili ułożenie liści wydało mi się naturalnym dopełnieniem dla różnorodności ich barw.
UsuńCudowna paleta barw, pięknie pokazane :))
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo. Cieszę się, że trafiłam w tamto miejsce. Później szukałam nawet jakichś kolorowych liści w innych miejscach, ale znajdowałam jedynie suche i brązowe.
UsuńOsika jest wspaniałym drzewem! Uwielbiam je, a liście cudowne! :) Pozdrawiam i zapraszam do siebie! :)
OdpowiedzUsuńosikowy patchwork przepiękny.
OdpowiedzUsuńDzięki. Patchwork - dobre określenie :-)
UsuńZabrakło mi tylko, dlaczego osika tak skutecznie bije wampiry i z niej trzeba wbijać im kołek w serce :-D Po za tym super wpis.
OdpowiedzUsuńKołkami nie tyle zabijano co przytwierdzano wampiry do dna trumny - czemu nimi? Trudno powiedzieć, to miękkie drzewo. Może właśnie o to chodziło? Żeby nie było łatwo.
UsuńW grę wchodzi też srebrzystość tego drzewa (srebro działa antybakteryjnie, co zostało zauważone już w starożytności, więc na wampiry też działa, czosnek także srebrzyście połyskuje i osika takoż... przypadek? Nie sądzę ;)
Być może to jednak kwestia krótkowieczności tego drzewa, niewiele dłużej żyjącego niż człowiek...