Któregoś dnia wyszłam trochę bez celu i pomysłu na zdjęcia. Nie, żebym kiedy indziej wielce go miała (zwykle odwiedzam którąś z pobliskich łąk), ale jakoś nic mi nie sprzyjało: nie miałam wiele czasu, słońce świeciło bardzo ostro, a wiatr kołysał wszystkim, co mogłabym sfotografować. Skręciłam wiec w pierwszą napotkaną uliczkę z zamiarem odwiedzenia pewnego zacisznego miejsca, gdzie być może kwitnie powojnik i rosną olbrzymie osty. Nie doszłam tam jednak, bo oto przy jednej z mijanych posesji, zauważyłam przedziwną roślinę. Na pierwszy rzut oka była ot, taka sobie, brudno różowawo-brązowawa (nie potrafię inaczej określić jej barwy), więc prawie nie zwróciłam na nią uwagi. Jednak gdy ją minęłam, po chwili dotarło do mnie, że jest w niej coś niezwykłego! Żółte, bardzo wyraźne pręciki (słupki??) "świecące" jak maleńkie diody, ułożone w kształt koła lub... prostokąta! Wróciłam zatem, by dokładnie się jej przyjrzeć. I tak, nie bacząc na słońce wypalające kolory, zaczęłam fotografować.
Nie mam pojęcia co to za roślina o przedziwnych kwiatach, których prędzej spodziewałabym się w głębinach jakiegoś tropikalnego morza. Zauważyłam jedynie jej łodygę, także przedziwną, przypominającą... kłos (?). Roślina rosła za ogrodzeniem, niemal pokładając się na ziemi, lecz jej kwiatostan przedostał się na zewnątrz.
Oto ona. Przedstawiam zdjęcia pojedynczych kwiatów (średnica ok. 1,5 cm). Można zauważyć, że każdy z nich wygląda nieco inaczej. Cały kwiatostan zmieścił się w jednym oczku siatki ogrodzenia. Wszelka pomoc w ustaleniu nazwy znaleziska będzie mile widziana.
|
rojnik |
|
rojnik |
|
rojnik |
|
rojnik |
|
rojnik |
|
rojnik |
|
rojnik |
|
rojnik |
|
rojnik |
|
rojnik |
|
rojnik |
Dodane później
Roślina z pewnością należy do rodzaju rojnik. Widziałam jedno zdjęcie kwitnącego
rojnika murowego, którego pęd kwiatostanowy najbardziej przypominał ten, jaki miała spotkana przeze mnie roślina. Nigdy jednak nie widziałam takich samych kwiatów - chodzi o te charakterystyczne żółte pręciki i/lub słupki. Być może jest to jakiś mieszaniec...
-----------------------------
Rojnik (
Sempervivum L.), w dosłownym tłumaczeniu z łaciny: zawsze żywe - rodzaj roślin należący do rodziny
gruboszowatych. Obejmuje od 40 do ok. 100 gatunków (w zależności od ujęcia systematycznego), łatwo się między sobą krzyżujących. Obszar ich naturalnego występowania obejmuje tereny od Maroka do Iranu między innymi: Półwysep Iberyjski, Alpy, Sudety, Karpaty, Bałkany, Kaukaz (łańcuch górski).
Pokrój - rośliny zielne, wieloletnie o niepodzielonych, grubych i mięsistych liściach, na brzegach orzęsionych, tworzących
różyczkę liściową, czasem
półkrzewy. Pęd kwiatostanowy osiąga do 10–60 cm wysokości.
Kwiaty - zebrane w szczytowe
wierzchotki. Kwiaty siedzące lub na krótkich szypułach (do 5 mm). Płatki korony w liczbie 6-12, są całobrzegie, czerwone, w nasadzie zrośnięte z sobą oraz z pręcikami (jest ich dwa razy więcej od płatków).
Owoce - Wyprostowane
mieszki.
rojnik zdjęcia, kwiat rojnika, rojownik, rojnik murowy zdjęcia, rojnik chwile zachwycone, rojnik różowe kwiaty, różowy kwiat żółte pręciki, kwiaty gwiazdy rojnik
Niewielka, niepozorna a w dużym zbliżeniu taka niezwykła. Szukałam w pamięci ale niestety nie udało mi się skojarzyć jej z żadną znaną mi rośliną. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńJuż wiem, że to rojnik, ale im dłużej szukam i czytam, tym więcej wątpliwości. Może to być rojnik pospolity, orzęsiony, a może alpejski lub murowy, a może jeszcze jakiś inny? Łodyga wraz z przylegającymi do niej liśćmi (przypominało to kłos) miała ok. 30 cm długości. nie dostrzegłam poza nią niczego więcej (żadnej rozety).
UsuńDziękuję Ci, Ewo, za odwiedziny i serdecznie pozdrawiam :-)
Podobnie kwitną u mnie rojniki, ale to chyba byś poznała. Może jakaś rodzina? Swoją drogą, jak na zdjęcia zza płota to cudne!
OdpowiedzUsuńPS. a nie widziałaś co miało na dole? Znaczy łodygi jakie? Bo jednak tak sobie myślę że to musiały być rojniki ...
UsuńBingo! Annavilma, bardzo dziękuje za naprowadzenie :-). To jest rojownik - albo pospolity, albo orzęsiony. Niestety, nie znam się zbytnio na roślinach, dlatego trochę potrwa nim przestudiuję opisy obu gatunków i się zdecyduję :-D. Pozdrawiam
UsuńAleż fantastyczna roślina! Gotów byłbym położyć się na ziemi, żeby ją obfotografować :D
OdpowiedzUsuńPrzyznaję, że fantastyczna okazała się dopiero w powiększeniu na komputerze (ma się to oko i ten nos :-P). Z czystego lenistwa nie położyłam się na chodniku przed posesją. Posiłkowałam się za to robieniem zdjęć do góry nogami :-D
Usuń