24 stycznia 2018

Rośliny z Łąki Nowej - cz. 2

Niezwykła jest moc natury! Dzika roślinność z taką łatwością zdobywa i odzyskuje swoje siedliska! Porzucone przed dwoma sezonami pole uprawne (sprzedane zapewne pod zabudowę, eh!) zarosło tak bardzo, że w niczym już go nie przypomina. Gdyby ktoś chciał je odzyskać i ponownie uprawiać...? Nie wyobrażam sobie nakładu pracy koniecznego do pozbycia się wszystkich "intruzów".
Pewnie, że wolałabym, aby było tu pole... skoro łąka nie może pozostać. Lepsze pole uprawne niż beton. Jednak szybko (dla mnie zawsze będzie ZA SZYBKO) w miejscu Łąki Nowej powstanie osiedle.
Jak kruche i nietrwałe są rezultaty działań człowieka. Człowieka nieposługującego się betonem, rzecz jasna, choć... wszystko jest tylko kwestią czasu ;-)
Śpieszę się więc, by pokazać drugą część zdjęć roślinności tam występującej. Oczywiście, nie całej jej różnorodności - na to potrzebne jest więcej czasu. Może będzie mi dany, choćby jeszcze tylko w tym roku?
Na początek krwawnik pospolity. Najczęściej widuję te rośliny o białych kwiatach, jednak te miały delikatny odcień fioletu.

Krwawnik pospolity (Achillea millefolium L.) – gatunek rośliny z rodziny astrowatych. Kwiaty w baldachogronie białe lub różowe z żółtawym środkiem. Kwitnie od maja do października. 

Chondrilla sztywna, zwłaszcza wiosną, jest ładną rośliną z tymi jasnozielonymi pędami, smukłymi pąkami, z których latem rozwijają się nieduże żółte kwiatki. Mocno rozgałęziona, o pokroju nieco krzaczastym - spotykam ją także na Łące Suchej. Jest chwastem, lecz czy wiecie, że ze względu na silne właściwości antyoksydacyjne stanowi przedmiot badań w celu zastosowania w medycynie?

Chondrilla sztywna (Chondrilla juncea L.) – gatunek rośliny należącej do rodziny astrowatych. Rośnie w miejscach piaszczystych, nasłonecznionych. Kwitnie od lipca do sierpnia, czasem do września.

Rozłożysta i dorodna, a przy tym efektowna kępa szarłatu prostego wyrosła na skraju dawnego pola.

Szarłat prosty (Amaranthus hybridus L.) – gatunek rośliny należący do rodziny szarłatowatych. W Polsce występuje na obszarze całego kraju. Roślina jednoroczna, ruderalna, osiąga do 80 cm wysokości.
Szarłat prosty (Amaranthus hybridus L.) – kwiaty zebrane w kłębiki, te z kolei zebrane w bezlistne, wyprostowane kłosy. Kwitnie od lipca do września (15 lipca)

Nie brakuje też chwastnicy jednostronnej, tej, którą poznałam nad Bajorkiem Ważek.

Chwastnica jednostronna (Echinochloa crus-galli) – gatunek rośliny jednorocznej należący do rodziny wiechlinowatych.
Chwastnica jednostronna (Echinochloa crus-galli) – kwitnie od lipca do października. Chwast segetalny.
Marchew zwyczajna (Daucus carota L.) – gatunek rośliny z rodziny selerowatych. Kwitnie od czerwca do września (października).

Maków i chabrów bławatków było jak na lekarstwo...

Mak polny (Papaver rhoeas L.) – gatunek rośliny z rodziny makowatych (Papaveraceae Juss.). Chwast segetalny.
Włośnica zielona, dziki ber (Setaria viridis (L.) P. Beauv.) - gatunek rośliny należący do rodziny wiechlinowatych.
Ostrożeń lancetowaty (Cirsium vulgare (Savi.) Ten.) – gatunek wieloletniej rośliny zielnej należący do rodziny astrowatych.

W sierpniu spotykałam dorodne rozety liści o miękkich kolcach, których średnica dochodziła do 80 cm. Ostrożeń lancetowaty (zwany ostem) jest rośliną dwuletnią i tak właśnie wygląda w pierwszym roku, zakwitnie zaś tego lata.
 
Ostrożeń lancetowaty (Cirsium vulgare (Savi.) Ten.) – w pierwszym roku życia wytwarza rozetę liści, by zakwitnąć w następnym sezonie (6 sierpnia)
Ostrożeń lancetowaty (Cirsium vulgare (Savi.) Ten.) – rozeta liściowa w pierwszym roku (6 sierpnia)

Chaber nadreński na Łące Nowej również jest dorodny, gęsty i wysoki - dobrze mu tam.

Chaber nadreński (Centaurea stoebe) – gatunek rośliny z rodziny astrowatych. Osiąga wysokość od 30 do 80 cm. Rośnie na łąkach, pastwiskach i terenach przydrożnych.
Chaber nadreński (Centaurea stoebe) – kwitnie w lipcu i w sierpniu. Jest cenną rośliną miododajną
Goździcznik wycięty (Petrorhagia prolifera) – gatunek rośliny z rodziny goździkowatych. Kwitnie latem.

Istnieje wiele podgatunków szczawiu kędzierzawego o charakterystycznych preferencjach siedliskowych. Np. Rumex crispus ssp. crispus występuje na nieużytkach i ziemi uprawnej. Być może to on:

Szczaw kędzierzawy (Rumex crispus L.) – gatunek rośliny z rodziny rdestowatych. W Polsce pospolity. Osiąga wysokość do 1 m. Chwast ruderalny, rzadziej występuje na polach, często na łąkach i pastwiskach.
Szczaw lancetowaty (Rumex hydrolapathum Huds.) –  kwitnie od czerwca do sierpnia. Kwiaty wyrastają w gronach na rozgałęzionych pędach (największe skupisko znajduje się na wierzchołku).
Jeśli jest to stulisz Loesela (Sisymbrium loeselii) to na byłym polu powszechnie osiągnął wyjątkową wysokość 1 m. Żyzna ziemia służy wielu roślinom  :-)
Ostrożeń polny (Cirsium arvense (L.) Scop.) – gatunek rośliny wieloletniej należący do rodziny astrowatych. Kwitnie od lipca do października.
Niezapominajka polna, niezapominajka pośrednia (Myosotis arvensis (L.) Hill) – gatunek rośliny należący do rodziny ogórecznikowatych. Kwitnie od maja do sierpnia. kwiaty o średnicy 2-4 mm
Chaber bławatek (Centaurea cyanus L.) – gatunek jednorocznej rośliny zielnej z rodziny astrowatych.

Mogłabym wymienić jeszcze co najmniej kilkanaście gatunków roślin z Łąki Nowej, ale nie chcę przedłużać i zanudzać. Jednak jeśli w nadchodzącym sezonie będę miała tę łąkę do dyspozycji, to kto wie, czy nie powstanie część trzecia, a może i czwarta?
O żadnym gatunku nie mogę powiedzieć, że rozrósł się nadmiernie (no, może z wyjątkiem przymiotna kanadyjskiego), zajął większy teren uniemożliwiając wzrost innym. Większość z zaprezentowanych (w obu częściach) roślin posiada właściwości lecznicze (nawet konyza kanadyjska!!). Niektóre, tak jak mak, chaber bławatek czy chwastnica są chwastami segetalnymi, a więc "związanymi" z cyklem rozwoju roślin uprawnych.
Jeżeli nawet nie każda roślina przypadła Wam do gustu, pamiętajcie, że mają swoją rolę do spełnienia - np. są roślinami żywicielskimi larw motyli, częstują swym nektarem i pyłkiem mnóstwo owadów, dla wielu owadów pająków stanowią cały świat - dają schronienie, karmią lub są odpowiednim miejscem do polowania. Niektóre rośliny są mniej lub bardziej trujące (co często idzie w parze z właściwościami leczniczymi!!), inne są... jadalne.  
Nie starczy mi życia, by dowiedzieć się wszystkiego o napotkanych roślinach (i jeszcze zapamiętać), zadowolę się więc możliwością ich odkrywania i podziwiania za to, jakie są. I że są!





y34.36. (86)

rośliny łąkowe, rośliny na łące, roślinność łąkowa, chwasty polne, rośliny łąkowe zdjęcia, rośliny na łące zdjęcia, roślinność łąkowa zdjęcia, chwasty polne zdjęcia gatunki, rośliny łąkowe gatunki wygląd, rośliny na łące gatunki, roślinność łąkowa gatunki, chwasty polne, roślinność łąkowa chwile zachwycone,

16 komentarzy:

  1. Aniko. Super zdjęcia (zwłaszcza -dziś- spodobały mi się marchew, ostrożeń i niezapominajka) i wspaniały wpis, z którym bardzo się Zgadzam! :-)

    Marek z Wlkp.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kurcze, może faktycznie sprawię sobie jakiś mały kompakcik hmmm ;)

      Marek z Wlkp.

      Usuń
    2. Dziękuję, Marku. Fajnie, że Ci się podobało, ale o zdjęciach lepiej nie mówmy. To nie jest normalne żeby poświęcać tyle czasu na obróbkę i nie móc wydobyć odpowiedniej kolorystyki. Próbuję na wszelkie znane mi sposoby i... mogę sobie tylko pomarzyć o żywych barwach, nasyceniu itd., ale już mi się nawet nie chce. Nastawiam się więc na zdjęcia dokumentalne i cześć.
      Nie wierzę, że jeszcze nie masz aparatu! Pewnie leży zasuszony w szufladzie... ;-)

      Usuń
    3. No właśnie, że nie mam, nawet zasuszonego :-) Ale to się może wkrótce zmienić :-) I to za Twoją przyczyną :-)

      Marek z Wlkp.

      Usuń
    4. Życzę zatem pozytywnych zmian :-D

      Usuń
  2. Poznanie świata, w tym także roślin i zwierząt, mam za zbożne zadanie. Życzę zachwytów i radości, gratuję pasji, Aniko.
    Polną niezapominajkę poznałem najpierw z książki, później zobaczyłem jej maleńkie kwiatuszki w naturze, były urocze. Wśród „chwastów” jakże dużo jest ładnych kwiatów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto poznawać, Krzysztofie, chłonąć otaczający świat. Tak niewiele jest czasu, a on taki ciekawy i piękny. Najlepiej na własne oczy (i zmysły), bo zdjęcia to marna namiastka. Ale przecież Ty to robisz :-)

      Usuń
    2. Staram się, chociaż do Ciebie, do Twojej wiedzy, spostrzegawczości, pasji poznania, daleko mi.

      Usuń
  3. Świetne zdjęcia. Rewelacyjna ta łąka. Taka bogata.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, Sikoreczko. Na pierwszy rzut oka ta łąka (i wiele) wygląda dość jednostajnie, ale kiedy się przyjrzeć, zatrzymać, pochylić - odkrywa swoje skarby, a ja je znajduję :-)

      Usuń
    2. Dlatego zdjęcia wychodzą bardzo bajecznie, magiczne a oto chodzi :)
      Też robię wiele zdjęć ale z Olympusem. Bardzo kocham tą firmę. Mam jeszcze Lumixa, ale to nie to.
      Ściskam serdecznie.

      Usuń
    3. :-)
      Rozmyślam nad zakupem nowego aparatu i też zawiesiłam oko na pewnym zgrabnym Olympusie :-)

      Usuń
  4. No i znów mam od Ciebie zestaw informacji na temat roślinek, które rosną także na tzw. łące przed moim domem. To nieużytek, od kiedy hektar pola przeszedł na własność miasta (od 14 lat) i przestał być zaorywany. Kiedy po sąsiedzku zbudowaliśmy dom, na ugorze rosły tylko niskie trawy i perz. Teraz mamy przed domem dorodne brzozy, bardzo dzikie jabłonie z takimi malutkimi czerwonymi jabłuszkami (średnica 1 cm), tarnina i jakieś niezidentyfikowane drzewa, dereń rozłogowy, aronia, dzika róża (R. canina) i mnóstwo bylin: nawłoć kanadyjska, wrotycz, mikołajek, rdest ptasi, pełno traw, których nazw nie znam i różne drobnicowe kwiatuszki. Teraz z Twojego bloga wiem, że to drobne niebieskie cudeńko to ostróżeczka, a to żółte to chondrilla. Ostatnio mój syn miał w szkole (3 klasa podstawówki) zadanie, żeby narysować łąkę i narysował, tak jak pamiętał: wysokie chabuzie, drzewa i krzewy. I dostał tróję, bo Pani powiedziała, że to nie łąka tylko las. Przyszedł do domu z pretensjami. Okazało się, że nie nadążamy w rodzinie ze zmianą nazewnictwa wraz ze zmieniającymi się okolicznościami przyrody.
    Pozdrowienia Ewa M.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewo, moim zdaniem, to co masz przed domem, to prawdziwy skarb - kawał ziemi niczyjej, którą rządzi sama natura. Czyż nie jest on piękny, pełen tajemnic do odkrycia, godzien uwagi i zachwytu?? Ciesz się nim, dopóki się da, wszystko bowiem tak szybko przemija, z łatwością bywa unicestwione (zagospodarowane, zalane betonem).
      Straciłam już wiele łąk i nieużytków (Łąkę Północną, Niespodzianek, Zapomnianą, nieużytek gdzie m.in. rosła rezeda i maruna (nawet nie zdążyłam nadać mu nazwy!) i niedługo - Łąkę Wschodnią). Obawiam się tez o los Mojego Lasu. Co to będzie jak za rok-dwa zamieszka tuż za Kryształowym Lasem kilkaset osób?
      Nigdy nie pojmę dlaczego wygolony trawnik jest ładniejszy (pożądany) niż dzika łączka, pasCudnie zachwaszczona...
      Pozdrawiam

      Usuń
  5. Zostawiamy co roku pasy nieużytków tzw. ugoru, ku zgrozie sąsiadów. Oni zasiewają pola, a potem je spryskują chemią na potęgę, żeby jak najwięcej zebrać i sprzedać. Ja muszę mieć chabry i maki, rumianek i ostrożeń polny, który pod wieczór pachnie nieziemsko ( odkryłam to niedawno). I wszelkie polne tzw. chwasty :) Kocham ten widok :)

    OdpowiedzUsuń